Wielkanocna rozmowa z kard. Grocholewskim
Nastały kolejne święta Wielkiej Nocy. Bicie rezurekcyjnych dzwonów obwieszcza nam radosną nowinę: Chrystus zmartwychwstał! Czy jednak niemal dwa tysiące lat od tego szczytowego dla chrześcijaństwa wydarzenia nadal potrafimy z wiarą odpowiedzieć: „Prawdziwie zmartwychwstał"? Czy współczesny świat wierzy w Zmartwychwstanie?
- Zmartwychwstanie jest ściśle związane z objawieniem się Boga w Chrystusie Jezusie i z tajemnicą Odkupienia. Dlatego myślę, iż najwłaściwszą odpowiedzią na postawione pytanie jest spostrzeżenie zawarte w Prologu Ewangelii Św. Jana: wszystkim tym, którzy przyjęli Słowo, czyli uwierzyli w Chrystusa i Jego zbawcze dzieło, dał On moc, aby stali się dziećmi Bożymi (por. J 1, 12). Czy może być coś wspanialszego od faktu, że Bóg stał się człowiekiem, byśmy mogli stać się dziećmi Bożymi? Od objawienia Jego nieskończonej miłości względem nas? Zmartwychwstanie Chrystusa ukazuje w sposób szczególny tajemnicę naszego zmartwychwstania, tzn. że dzięki Niemu, także my jesteśmy powołani do chwały zmartwychwstania. Bardzo wielu żyje tymi prawdami, znajduje w nich światło, moc, radość, nadzieję, entuzjazm.
Owszem, są i tacy, którzy nie uwierzyli w Chrystusa. Inni przyjęli Go tylko powierzchownie i tak naprawdę nie ma On większego wpływu na ich życie. Ta sytuacja powinna nas wszystkich przynaglać do wysiłku, by także ich ubogacić Dobrą Nowiną. Jezus bowiem pragnie, by Jego nauka dotarła do wszystkich. Kto kocha Chrystusa, nie może nie dzielić się paschalną radością z innymi. Ewangelizacja należy do natury chrześcijaństwa.
Świadkowie ziemskiej wędrówki Jezusa mieli dużo szczęścia - widzieli swego Zbawiciela, a po Jego męczeńskiej śmierci i Zmartwychwstaniu ukazał im się wielokrotnie. Wątpiącemu Tomaszowi Jezus powiedział: „Podnieś tutaj palec i oglądaj moje ręce, podnieś także rękę i włóż do mojego boku i nie bądź niedowiarkiem, ale wierzącym" (J 20,27). Słowa te są przecież bardzo potrzebne dzisiejszemu człowiekowi... - Postawa Tomasza, podobnie jak pozostałych uczniów, dowodzi, że nie byli oni osobami łatwowiernymi. Ten fakt umacnia w nas wiarygodność ich świadectwa. Wspomniana scena kończy się słowami Chrystusa, aktualnymi w każdym czasie: „Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli" (J 20, 29). Na pewno i dla apostołów wiara nie była czymś łatwym, przecież w Chrystusie widzieli tylko człowieka; On niejednokrotnie ganił ich brak wiary; nawet Piotr się załamał; Pan Jezus mu przedtem oznajmił: „Prosiłem za Tobą, aby nie ustała twoja wiara. Ty ze swej strony utwierdzaj twoich braci" (Łk 22, 32).
Wiara, fundament naszego życia chrześcijańskiego, jest więc wartością dynamiczną. Może w nas wzrastać, może się umniejszać. Wskutek naszej niedbałości, można ją nawet utracić. Niejednokrotnie jest wystawiana na próbę. Każdy z nas jest odpowiedzialny za swą wiarę. Wzmacniamy ją przez pogłębianie znajomości jej prawd, ale jeszcze bardziej poprzez osobisty kontakt z Chrystusem, życie wiarą na co dzień i dzielenie się nią z innymi. W jednej z bardzo dramatycznych scen w sztuce „Dzień gniewu" Romana Brandstaettera, w której wiara jest wystawiona na próbę, czytamy: „Wiara jest trudną twórczością [...] Każdy musi tę wiarę kształtować
[...] Musimy stać się artystami wiary / I nieustannie tę wiarę zdobywać, / I wciąż od nowa zdobywać jej głębię, / Jak zdobywamy nowe słowo w wierszu, / Jak zdobywamy nowy dźwięk w muzyce / I nowe barwy na płótnie obrazu. / Każda rutyna i każda maniera / Są śmiercią wiary i śmiercią sumienia".
Od kilkudziesięciu lat mieszka Ksiądz Kardynał w Rzymie. Jak przeżywa się święta Wielkiej Nocy w samym sercu katolicyzmu?
- Atmosferę Wielkanocy w Rzymie można przyrównać jedynie do tej w Ziemi Świętej. Świętowanie tych dni wraz z Następcą Piotra, któremu Pan polecił umacniać naszą wiarę, oraz we wspólnocie pielgrzymów różnych języków i narodowości z całego świata jest czymś niezwykłym. Są to jednak tylko okoliczności zewnętrzne. Najważniejszym miejscem przeżywania tych świąt jest serce każdego nas, a w nim może być ono wspaniałe niezależnie od miejsca. Życzę czytelnikom „Przewodnika Katolickiego", by tegoroczne święta umocniły ich łączność z Chrystusem zmartwychwstałym i pomogły im stawać się coraz bardziej twórczymi „artystami wiary".
Kard. Zenon Grocholewski, urodził się 11 października 1939 r. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1963 r. w Poznaniu, sakrę biskupią przyjął w 1983 r. W 2001 roku został mianowany kardynałem. Od 1999 r. sprawuje funkcję przewodniczącego Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego przy Stolicy Apostolskiej. Jest uznawany za jednego z najlepszych znawców prawa kanonicznego.
opr. mg/mg