Przemówienie podczas Synodu Biskupów 10.10.2008
Nie możemy się bać oddania Biblii na nowo w ręce ogółu, nie tylko ludzi wierzących. Choć z jednej strony prawdą jest, że często Biblia jest w naszych domach, to z drugiej rzadko zdarza się, by każdy chrześcijanin miał swoją własną, osobistą Biblię. Uważam, że to powinno stać się jednym z celów Synodu. Jeśli Biblia, jak mówią Ojcowie Kościoła, zawiera «list miłosny Boga do ludzi», to dlaczego mamy zwlekać lub — co gorsza — stronić od jej przekazywania? Powinniśmy raczej ze zdwojonym wysiłkiem wspomagać ludzi w jej zgłębianiu. Powinni oni uczyć się modlić czytając Pismo Święte. Niestety, ankieta wykazała, że robi to bardzo niewielu. A to właśnie powinno być naszym celem: pomoc naszym wiernym, i wszystkim pragnącym przybliżyć się do tekstów biblijnych, w podejmowaniu tego niepojętego i zbawczego dialogu, wplecionego w całe Pismo Święte. Obcowanie z Biblią otwiera umysł i rozpala serce.
opr. mg/mg
Copyright © by L'Osservatore Romano (12/2008) and Polish Bishops Conference