8 tom z serii "Wyznanie wiary" (Wydawnictwo Jedność), rozdział I-II
Jedność, Kielce 2004
Spis treści | |
---|---|
Przedmowa | 5 |
I.„WIERZYĆ W KOŚCIÓŁ" ZNACZY „WIERZYĆ W SPOSÓB KOŚCIELNY" | 9 |
II. „NAZWY" KOŚCIOŁA | 11 |
1. Wprowadzenie: wyraz „Kościół" | 11 |
2. „Nazwy" Kościoła | 12 |
III. KOŚCIÓŁ POWSTAŁY Z JEZUSA | 17 |
1. Od Jezusa z Nazaretu do Kościoła chrześcijańskiego | 17 |
2. Kościół apostolski, norma i fundament Kościoła wszystkich czasów | 22 |
a. Okres apostolski (lata 30-65) | 24 |
b. okres poapostolski (koniec I wieku -połowa II wieku) | 26 |
IV „STANY ŻYCIA" W KOŚCIELE | 31 |
1. Laikat: „Chrześcijanie świeccy. Kościół w świecie" | 31 |
2. Posługa święceń: „Na służbie braciom" | 33 |
3. Zycie konsekrowane: „Radykalne świadectwo rad ewangelicznych" | 35 |
V. „PRZYMIOTY" KOŚCIOŁA | 37 |
1. Kościół jeden | 38 |
a. Kościół: obraz jedności Boga Ojca, Syna i Ducha | 38 |
b. Pełna jedność katolicka: więzy wiary, sakramenty i komunia (KK 14) | 39 |
c. Stopnie jedności i przynależności do Kościoła (KK 13-17) | 40 |
2. Kościół święty | 41 |
a. Kościół nieskazitelnie święty | 41 |
b. Kościół potrzebujący oczyszczenia, odnowy i reformy | 42 |
3. Kościół powszechny (katolicki) | 43 |
a. Kościół powszechny i prawdziwy | 43 |
b. Katolickość Kościołów lokalnych | 44 |
4. Kościół apostolski | 46 |
a. Sukcesja służebna apostolskości | 46 |
b. Tradycja i sukcesja historyczna apostolskości | 46 |
c. Apostolskość i sukcesja Biskupa Rzymu. | 47 |
VI. KOŚCIÓŁ: DLACZEGO? WIARYGODNOŚĆ KOŚCIELNA | 55 |
1. „Miejsce" Kościoła w wierze | 55 |
2. Misterium Kościoła zamknięte w paradoksie | 58 |
3. Świadectwo, kościelny znak wiarygodności | 60 |
4. Czy możliwa jest eklezjologia „filozoficzna"? | 63 |
VII. DLACZEGO KOSCIOŁ? JEGO MISJA EWANGELIZACYJNA | 67 |
1. Misja ewangelizacyjna: cel i racja bytu Kościoła | 67 |
2. Misja ewangelizacyjna Kościoła: od Vaticanum II (1965) do „Novo millennio ineunte" (2000) | 69 |
3. Zakończenie: Wypłyń na głębię (Łk5,4; NMI 1.58) | 70 |
Bibliografia | 73 |
Wykaz skrótów dokumentów kościelnych | 75 |
Skądinąd niedawne odkrycia i badania opinii publicznej wyraźnie dają do zrozumienia, że tak zwane „formalne instytucje społeczne”, jak na przykład państwo i jego organy, partie polityczne, związki zawodowe... - w przeciwieństwie do „nieformalnych” instytucji, takich jak nowe ruchy społeczne, stowarzyszenia wolontariatu itp. - nie cieszą się dobrą reputacją. Nic zatem dziwnego, że podobne zjawisko dotyka również Kościół, rozumiany całościowo.
A wszystko to dokonuje się pomimo faktu, że wiek XX był w pełnym tego słowa znaczeniu „wiekiem Kościoła” za sprawą istotnego wkładu, jaki wniósł Sobór Watykański II, który skoncentrował się właśnie na nim.
Oprócz tego trzeba pamiętać, że klasyczny paradoks ostatnich lat, wyrażający się w sloganie „Chrystus tak, Kościół nie”, przekształca się obecnie w nowy: „religia tak, Bóg osobowy nie”. Ponadto coraz bardziej wzrasta liczba ludzi, którzy deklarują się jako „chrześcijanie niepraktykujący” i utożsamiają się z hasłem zdobywającym coraz większą popularność: „Wierzyć bez przynależności” („Believing without belonging”, G. Davis), będącym owocem sekularyzacji naszego świata, pewnego powrotu „sacrum”, pluralizmu międzyreligijnego, narastającej marginalizacji religijności kościelnej, silnego dzisiaj indywidualizmu, które to zjawiska prowadzą do swego rodzaju „deinstytucjonalizacji” religii chrześcijańskiej. Głęboki kryzys przeżywają zwyczajne modele przekazywania wiary oraz wzrasta pewna nieufność wobec doświadczenia socjalizacji religijnej (parafii, szkoły, stowarzyszeń, ruchów), co w znaczący sposób prowadzi do kryzysu przynależności do Kościoła.
Aby sprostać temu nowemu wyzwaniu, wielu współczesnych myślicieli proponuje rozmaite refleksje, które dostarczają istotnych elementów, pozwalających jak najpełniej odpowiedzieć na aktualną sytuację.
Na przykład niektórzy uciekają się do podstawowej tezy współczesnej socjologii, twierdząc, że „nikt nie przetrwa bez instytucji” (P. L Berger). Inni usiłują dowartościować tak zwane „instytucje pośrednie” - małe grupy, wspólnoty, stowarzyszenia, nowe ruchy społeczne - bliższe konkretnej osobie i jej najbardziej doraźnym potrzebom. Widzą w nich jakby „sieci dające wolność”, to znaczy zwracają uwagę
na znaczenie, jakie ma dla wiary pewna „instytucjonalizacja”, jeśli jest wiarygodna i sprzyja wzajemnej komunikacji.Z tego powodu współczesna eklezjologia, świadoma „paradoksu i tajemnicy, jaką jest Kościół” (H. de Lubac), zmierza do odzyskania kategorii „instytucji” na płaszczyźnie sakramentalnej, aby zrozumieć widzialność historyczną i prawną Kościoła, niezbędną, jeśli chce on uchodzić -choć nie bez dwuznaczności właściwych historii - za konkretną rzeczywistość, która „służy ożywiającemu go Duchowi Chrystusowemu” (KK 8). Próbuje się w miarę możności odczytywać na nowo na płaszczyźnie sakramentalnej instytucję kościelną jako wiarygodnego świadka „znaku Ducha Chrystusowego, który zapewnia wierzącemu tożsamość, wszczepia go w Ciało Chrystusa i obdarza wolnością” (M. Kehl).
Niniejszy komentarz do artykułu Credo mówiącego o „wierze w Kościół” pragnie uwzględnić powyższe wyzwania, biorąc za punkt wyjścia przeświadczenie, że temat Kościoła domaga się pewnej decentralizacji, aby był on widziany nie tyle jako termin bądź przedmiot wiary, ile raczej jako sposób lub model wspólnotowo-sakramentalny, od którego wychodząc, wyznaje się, celebruje i poświadcza wiarę chrześcijańską. Dzięki temu „wierzyć w Kościół” odzyskuje na nowo znaczenie: „wierzyć w sposób kościelny”.
„Wierzę w Ducha Świętego, święty Kościół powszechny, świętych obcowanie...”. Tak głosi trzeci artykuł Credo, czyli „Symbolu Apostolskiego”, znanego jako „krótsze” wyznanie wiary. Ta formuła, która sięga swymi korzeniami „Tradycji apostolskiej” (II-III w.) i która ugruntowała się głównie w Rzymie oraz na Zachodzie, jest najczęściej spotykana w Katechizmie. Charakteryzuje się użyciem słowa „wierzę” bez przyimka „w”2, który natomiast występuje na początku trzech artykułów wiary odnoszących się odpowiednio do Boga Ojca, do Jezusa Chrystusa i do Ducha Świętego.
Św. Tomasz z Akwinu w jednej z pierwszych średniowiecznych syntez teologicznych uzasadniał tę formę gramatyczną Credo, wyjaśniając, że „jeśli używa się zwrotu «wierzyć w Kościół», to jego sens jest następujący: «Wierzę w Ducha Świętego, który uświęca Kościół». Podobnie wyraża się najnowszy Katechizm Kościoła Katolickiego (1992), który stwierdza: „W Symbolu Apostolskim wyznajemy wiarę w święty Kościoł (Credo... Ecclesiam), ale składnia łacińska używa tu innej formy niż w artykule odnoszącym się do wiary w Boga (Credo in Deum), by nie mieszać Boga i Jego dzieł, lecz by wyraźnie przypisać dobroci Bożej wszystkie dary, jakich udzielił swojemu Kościołowi” (KKK 750). W ten sposób Katechizm stosuje się do nauczania Soboru Watykańskiego II, które zasadza Kościół nie na nim samym, lecz na jego Boskim pochodzeniu, szczególnie na jego zależności od Ducha Chrystusa, ponieważ Kościół -zgodnie z wyrażeniem Ojców, przytoczonym przez tenże Katechizm - jest „miejscem, gdzie zakwita Duch” (KKK 749).
Dlatego należałoby stwierdzić, że zwyczajna formuła „wierzyć w Kościół”, aby była poprawnie zrozumiana, zgodnie ze strukturą Credo, powinna być interpretowana jako wierzyć. Istotnie, w Credo Kościół nie jawi się jako jeden z przedmiotów trzech artykułów wiary -skoncentrowanych na Ojcu, Synu i Duchu Świętym -lecz jako sposób, kontekst i miejsce, w którym się wierzy, dzięki impulsowi tegoż Ducha. Dlatego pięciokrotnie powtarza się w „Tradycji apostolskiej” aklamację, która oddaje chwałę Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu: „Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu w świętym Kościele”. Kościół we właściwym rozumieniu nie jest przedmiotem, terminem ani treścią wiary, lecz pewnym wymiarem wpisanym w wiarę. Zatem zwrot „wierzyć w Kościół” oznacza szczególny, sakramentalny sposób wyznawania wiary chrześcijańskiej, który można by ująć w wyrażeniu „wierzyć w sposób kościelny”.
Grecki wyraz ekklesia, od którego pochodzi łacińskie ecclesia, jest tłumaczeniem hebrajskiego określenia qahal, oznaczającego „zwołanie" lub „zebrane zgromadzenie". To wyrażenie zostało wprowadzone po raz pierwszy w VII w. przed Chr. za pomocą wymownej formuły: „dzień zgromadzenia" (Pwt 4,10; 9,10; 18,16), o którym mówi Mojżesz, przypominając moment, kiedy Bóg polecił mu zwołać lud na „zgromadzenie" (kościół) w celu zawarcia Przymierza Synajskiego. Wyrażenie to zostało użyte także w Nowym Testamencie, w wystąpieniu Szczepana, poprzedzającym jego męczeństwo (Dz 7,38), również w odniesieniu do „zgromadzenia" (kościoła) na Synaju. Mowa ta jest jednym z pierwszych świadectw użycia tego terminu na określenie nowej wspólnoty wyznawców Jezusa jako „kościoła", rozumianego w ciągłości z „kościołem" lub „zgromadzeniem" synajskim, stanowiącym moment powołania ludu wybranego. W pozostałych częściach Nowego Testamentu słowo „kościół" pojawia się raczej stopniowo: w Ewangeliach występuje bardzo rzadko (tylko w Mt 16,18; 18,17), natomiast w pozostałych księgach, zwłaszcza w Dziejach Apostolskich i listach Pawiowych, spotykamy je łącznie ponad sto razy.
Już sam grecki wyraz ekklesia, jak tego dowodzi jego możliwe dwojakie tłumaczenie, ma sens czynny i znaczy wezwanie lub zwołanie oraz sens bierny, kiedy określa zebranie lub zwołane zgromadzenie. Obydwa te rozumienia są obecne u Ojców Kościoła. Rozróżniają oni między „Kościołem jako matką, która zwołuje i gromadzi" (sens czynny Bożego zwołania), a „Kościołem jako bratnią wspólnotą zwołaną i zgromadzoną" (sens bierny wspólnoty wezwanych: św. Izydor z Sewilli, Św. Cyprian...; H. de Lubac). Obydwa te wymiary uzupełniają się wzajemnie, ponieważ opisują ten sam Kościół: jest on z jednej strony „święty" (KK 39) jako matka, która zwołuje swe dzieci dzięki posiadanym świętym darom „słowa i sakramentów" (KK 26), a z drugiej jako bratnia wspólnota zwołana, złożona z ludzi, i „wchodzi w ludzkie dzieje" (KK 9) i jest skażona grzechem, ponieważ „w jego łonie znajdują się grzesznicy" i jest wezwany „do nieustannej reformy" (DE 6).
Jakie są podstawowe nazwy, miana, obrazy i pojęcia Kościoła? W rzeczywistości nie ma jakiegoś jednego określenia i w tradycji teologicznej mieszało się wiele różnych koncepcji, aż dopiero Sobór Watykański II wskazał wprost na dwie wielkie perspektywy. Pierwsza ukazuje Kościół jako „sakrament zbawienia", które to wyrażenie pojawia się już we wprowadzeniu do pierwszego rozdziału konstytucji Lumen gentium, zatytułowanej dokładnie: „Misterium Kościoła". Druga perspektywa koncentruje się natomiast na kategorii „Ludu Bożego" (tytuł drugiego rozdziału), widzianego jako podmiot historyczny Kościoła, który odpowiada na pytanie: Kim jest „sakrament zbawienia" (Y. Congar)?
Niewątpliwie to właśnie nazwa „Lud Boży" była najbardziej charakterystycznym określeniem eklezjologii soborowej w początkowym okresie po Vaticanum II. Jednak począwszy od Synodu z 1985 roku zaczęła przeważać „eklezjologia komunii". Choć samo to sformułowanie nie pojawia się w tekstach soborowych, to jednak dobrze oddaje zawartą w nich strukturę eklezjologiczną, która zwraca uwagę na komunię z Bogiem za pośrednictwem słowa i sakramentów oraz podkreśla komunię chrześcijan między sobą i z Kościołami lokalnymi (A. Anton, W. Kasper, J.-R.-M. Tillard). Pojęcie to zakorzenia się w tak zwanej „eklezjologii eucharystycznej", obecnej już w Kościele starożytnym i występującej jeszcze dzisiaj na Wschodzie.
Sobór Watykański II używa też innych określeń i obrazów Kościoła, takich jak „królestwo Boże" (KK 5), „owczarnia, rola uprawna, budowla, rodzina, świątynia, oblubienica, Jeruzalem..." (KK6). Na szczególną uwagę zasługuje wśród nich obraz „Mistycznego Ciała Chrystusa" (KK 7), który był bardzo rozpowszechniony przed Soborem, ponieważ papież Pius XII poświęcił mu w 1943 roku odrębną encyklikę. Ponadto z tekstów soborowych wyłaniają się jeszcze inne istotne wyrażenia uzupełniające. Szczególnie należałoby zwrócić uwagę na następujące: Kościół jako „wspólnota" lub „zgromadzenie wierzących", które to określenia uwypuklają jego charakter grupy zjednoczonej dzięki wierze swych członków. Stąd wyrażenia: Kościół wspólnotą wiary, nadziei i miłości (KK 8; 26; 28), „wspólnotą świętych" (KK 69), a także Kościół jako „społeczność", co podkreśla właściwy mu charakter organizacji społecznej, instytucjonalnej i prawnej, ponieważ Kościół ten jest ustanowiony i zorganizowany na tym świecie jako społeczność (KK 8 ; DP 2).
Konkludując, podkreślmy, że podstawowa kategoria Kościoła jako powszechnego sakramentu zbawienia (KK 1; 9; 48; 59; KL 5; 26; KDK 42; 45; DM 1; 5) może być przydatna, aby nie popaść ani w czysty socjologizm, ani w czysty spirytualizm. Dzięki takiemu ujęciu możemy widzieć fundamentalne wymiary Kościoła w jego całości jako „rzeczywistość złożoną", a także uwzględnić wzajemny związek między następującymi trzema wymiarami:
- „Znakiem zewnętrznym" (sacramentum/signum tantum), posiadającym strukturę „społeczności" (KK 8); aspektem prawnym i społecznym Kościoła jako instytucji widzialnej i historycznej; w tym wymiarze pobrzmiewa echo socjologicznego i prawnego pojęcia „społeczności", której relacje są przede wszystkim instrumentalne, formalne, strategiczne i taktyczne, a także bardziej podkreślony jest wymiar „prawny" Kościoła.
- „Znakiem wewnętrznym" (res et sacramentum) jako „wspólnotą wiary, nadziei i miłości" (KK 8), wyrazem jego bycia Ludem Bożym poprzez wiarę i sakramenty; ten wymiar jest podobny do socjologicznego pojęcia „wspólnoty", której relacje są głównie międzyosobowe, afektywne i rodzinne; kładzie szczególnie akcent na wymiar „miłości" Kościoła.
- „Rzeczywistością ostateczną" (res tantum), ku której zmierza, a którą jest „wewnętrzne zjednoczenie z Bogiem i jedność całego rodzaju ludzkiego" (KK 1); ta podwójna „komunia" opisuje ostateczną rzeczywistość zbawienia chrześcijańskiego, które dokonuje się sakramentalnie za pośrednictwem jego wewnętrznego znaku, jakim jest „wspólnota", oraz znaku zewnętrznego, czyli „społeczności"; zbawienie, które streszcza się w darach synostwa Bożego i powszechnego braterstwa ludzkiego w Jezusie Chrystusie, wzajemnie się przenikających (1 J 1,7-21) i znajdujących swój wyraz w początkowym wezwaniu modlitwy „ojcze (doświadczenie synostwa) nasz (doświadczenie braterstwa)"!
opr. mg/mg