Przemówienie do uczestników IX Międzynarodowego Kongresu Liturgicznego 6.05.2011
Benedykt XVI przyjął na audiencji uczestników międzynarodowego kongresu liturgicznego, zorganizowanego z okazji 50-lecia założenia Papieskiego Instytutu Liturgicznego. Utworzył gobł. Jan XXIII w1961 r. przy Papieskim Ateneum św. Anzelma — «Anselmianum». W przemówieniu, które wygłosił do uczestników kongresu, Ojciec Święty powiedział, że liturgia żyje we właściwej i ustawicznej relacji między zdrową «tradycją» i uprawnionym «postępem». Tymi dwoma terminami posłużyli się ojcowie Soboru Watykańskiego II, by «przekazać swój program reformy, przy zachowaniu równowagi między wielką tradycją liturgiczną przeszłości i przyszłości».
Eminencje, czcigodny ojcze opacie prymasie, czcigodny magnificencjo rektorze, szanowni profesorzy, drodzy studenci!
Przyjmuję was z radością z okazji IX Międzynarodowego Kongresu Liturgicznego, który odbywa się w ramach obchodów 50. rocznicy założenia Papieskiego Instytutu Liturgicznego. Serdecznie witam każdego z was, w szczególności wielkiego kanclerza, opata prymasa o. Notkera Wolfa, i dziękuję mu za uprzejme słowa, które skierował do mnie w imieniu was wszystkich.
Bł. Jan XXIII w odpowiedzi na wymogi ruchu liturgicznego, który miał rozbudzić nowy zapał i nadać nowy rozmach modlitwie Kościoła na krótko przed Soborem Watykańskim II i w czasie jego trwania, postanowił, że benedyktyński Wydział na Awentynie będzie ośrodkiem studiów i badań naukowych, mającym zapewnić solidne podstawy soborowej reformie liturgicznej. W istocie w wigilię Soboru coraz wyraźniej dostrzegano pilną potrzebę reformy w dziedzinie liturgii, wyrażanej również w postulatach docierających z różnych episkopatów. Z drugiej strony, wielka potrzeba duszpasterska, która inspirowała ruch liturgiczny, wymagała, aby wiernym ułatwić bardziej aktywny udział w celebracjach liturgicznych i pobudzać ich do niego dzięki posługiwaniu się językami narodowymi, wymaga też pogłębienia tematyki dostosowywania rytów do różnych kultur, zwłaszcza na terenach misyjnych. Ponadto od początku jasno widoczna była potrzeba pogłębiania studiów nad podstawami teologicznymi liturgii, by uniknąć rytualizmu bądź zapobiec tendencjom do subiektywizmu celebransa, dowolności w sposobie celebrowania oraz ażeby reforma miała ważne uzasadnienie w kontekście Objawienia i pozostawała w ciągłości z tradycją Kościoła. Papież Jan XXIII, kierując się swoją mądrością i duchem profetycznym, z myślą o rozpoznawaniu tych potrzeb i odpowiadaniu na nie powołał do życia Instytut Liturgiczny, który od razu opatrzył przydomkiem «Papieski», aby wskazać na jego szczególny związek ze Stolicą Apostolską.
Drodzy przyjaciele, hasło wybrane na kongres w tym roku jubileuszowym jest dość znaczące: «Papieski Instytut Liturgiczny — między wspomnieniem a proroctwem». Odnośnie do przeszłości, musimy stwierdzić, że w ciągu pół wieku trwających dziejów Duch Święty wzbudził obfite owoce, i za to dziękujemy Dawcy wszelkiego dobra, pomimo iż dochodziło także do nieporozumień i błędów w konkretnej realizacji reformy. Jak nie wspomnieć pionierów, którzy byli obecni przy zakładaniu Wydziału: o. Cipriana Vagagginiego, o.Adriena Nocenta, o. Salvatore Marsilego i o.Burkharda Neunheusera; przyjmując postulaty papieża-założyciela, przystąpili oni z zaangażowaniem, zwłaszcza po promulgowaniu soborowej konstytucji Sacrosanctum Concilium, do zgłębiania «wypełniania kapłańskiej funkcji Jezusa Chrystusa. W niej przez znaki dostrzegalne wyraża się i w sposób właściwy dla poszczególnych znaków dokonuje uświęcenie człowieka, a Mistyczne Ciało Jezusa Chrystusa, to jest Głowa ze swymi członkami, sprawuje pełny kult publiczny» (n. 7).
Do «pamięci» o przeszłości należy także samo istnienie Papieskiego Instytutu Liturgicznego, który przez swój wkład wspomagał Kościół we wprowadzaniu w życie postanowień Soboru Watykańskiego II — w ciągu 50 lat akademickiej formacji liturgicznej. Formacji prowadzonej w zakresie celebracji świętych tajemnic, liturgiki porównawczej, Słowa Bożego, źródeł liturgicznych, Magisterium, historii relacji ekumenicznych i solidnej antropologii. Dzięki tej ważnej pracy formacyjnej pokaźna liczba absolwentów studiów wyższych i licencjatu pełni teraz swoją posługę w Kościele w różnych częściach świata, pomagając świętemu ludowi Bożemu w przeżywaniu liturgii jako wyrazu modlitwy Kościoła, jako obecności Chrystusa pośród ludzi i jako konstytutywnej rzeczywistości historii zbawienia. W istocie dokument soborowy ukazuje w żywym świetle dwojaki — teologiczny i eklezjologiczny — charakter liturgii. Celebracja urzeczywistnia równocześnie epifanię Pana i epifanię Kościoła — dwa wymiary, które łączą się w jedno w zgromadzeniu liturgicznym, w którym Chrystus uobecnia tajemnicę paschalną śmierci i zmartwychwstania, a lud ochrzczonych obficiej czerpie ze źródeł zbawienia. W czynności liturgicznej Kościoła Chrystus jest czynnie obecny: to, czego dokonał w czasie swojego przejścia pośród ludzi, nadal urzeczywistnia przez swoje osobiste działanie sakramentalne, którego centrum stanowi Eucharystia.
Termin «proroctwo» wskazuje, że spojrzenie ogarnia nowe horyzonty. Liturgia Kościoła wykracza poza «reformę soborową» (por. Sacrosanctum Concilium, 1), której celem w istocie nie była zasadniczo zmiana obrzędów i tekstów, lecz odnowa mentalności i postawienie w centrum życia chrześcijańskiego i duszpasterstwa celebracji Tajemnicy Paschalnej Chrystusa. Niestety, być może także my, pasterze i specjaliści, potraktowaliśmy liturgię raczej jako przedmiot reformy niż jako podmiot zdolny odnowić życie chrześcijańskie, jako że «istnieje ścisłe i organiczne powiązanie między odnową Liturgii i odnową całego życia Kościoła. Kościół (...) z Liturgii czerpie swe życiodajne moce». Przypomniał nam o tym bł. Jan Paweł II w Vicesimus quintus annus, gdzie liturgia jest postrzegana jako bijące serce wszelkiej działalności Kościoła. A sługa Boży Paweł VI, odnosząc się do kultu Kościoła, stwierdził krótko: «Od lex credendi przechodzimy do lex orandi, a ta prowadzi nas do lux operandi et vivendi» (przemówienie podczas uroczystości Ofiarowania Pańskiego), 2 lutego 1970r.).
Liturgia, będąc szczytem, do którego zmierza działalność Kościoła, i zarazem źródłem, z którego wypływa jego moc (por. Sacrosanctum Concilium, 10), wraz ze swoim całokształtem celebracji jest zatem wielką nauczycielką prymatu wiary i łaski. Liturgia, jako szczególny świadek żywej Tradycji Kościoła, wierny swojemu początkowemu zadaniu ukazywania i uobecniania opus Redemptionis w hodie ludzkich dziejów, żyje we właściwej i ustawicznej relacji między zdrową traditio i legitima progressio, w sposób światły przedstawionej w n. 23 konstytucji soborowej. Za pomocą tych dwóch terminów ojcowie soborowi chcieli przekazać swój program reformy, przy zachowaniu równowagi między wielką tradycją liturgiczną przeszłości i przyszłości. Niejednokrotnie przeciwstawia się w niekorzystny sposób tradycję postępowi. W rzeczywistości obydwa pojęcia uzupełniają się: tradycja jest żywą rzeczywistością, toteż zawiera w sobie początek rozwoju, postępu. To tak jakby powiedzieć, że rzeka tradycji niesie w sobie także własne źródło i zmierza ku ujściu.
Drodzy przyjaciele, mam nadzieję, że ten Wydział Świętej Liturgii nadal będzie pełnił, z odnowionym zapałem, swoją służbę na rzecz Kościoła, pozostając w pełni wierny bogatej i cennej tradycji liturgicznej oraz reformie zainicjowanej przez Sobór Watykański II, zgodnie z głównymi wytycznymi Sacrosanctum Concilium i wypowiedziami Magisterium. Liturgia chrześcijańska jest liturgią obietnicy spełnionej w Chrystusie, ale jest też liturgią nadziei, pielgrzymowania ku przemianie świata, która nastąpi, kiedy Bóg będzie wszystkim we wszystkich (por. 1 Kor 15, 28). Przez wstawiennictwo Maryi Dziewicy, Matki Kościoła, w jedności z Kościołem niebieskim i z patronami św. Benedyktem i św. Anzelmem proszę o błogosławieństwo apostolskie dla wszystkich. Dziękuję.
opr. mg/mg
Copyright © by L'Osservatore Romano (7/2011) and Polish Bishops Conference