Jedność i dwoistość mężczyzny i kobiety

Do uczestników kongresu z okazji 20-lecia Listu apostolskiego «Mulieris dignitatem», 9.02.2008

9 lutego Ojciec Święty spotkał się z uczestnikami kongresu zorganizowanego przez Papieską Radę ds. Świeckich z okazji 20. rocznicy opublikowania Listu apostolskiego Jana Pawła II o godności i powołaniu kobiety «Mulieris dignitatem». W kongresie uczestniczyło 260 osób z 49 krajów; wśród nich były Joanna Krupska, przewodnicząca Związku Dużych Rodzin «Trzy Plus», oraz Alicja Kostka z Szensztackiego Związku Kobiet.

Drodzy bracia i siostry!

Z prawdziwą przyjemnością przyjmuję i witam wszystkich obecnych tu uczestników międzynarodowego kongresu, poświęconego tematowi: «Kobieta i mężczyzna, humanum w swojej pełni», zorganizowanego z okazji 20. rocznicy opublikowania Listu apostolskiego Mulieris dignitatem. Witam kard. Stanisława Ryłkę, przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Świeckich, i wyrażam mu wdzięczność za to, że zechciał być wyrazicielem uczuć wszystkich. Witam sekretarza, bpa Josefa Clemensa, oraz członków i współpracowników dykasterii. W szczególności witam kobiety, które stanowią znaczącą większość zgromadzonych tu osób i które wniosły wkład w prace kongresu w postaci swojego doświadczenia i znajomości przedmiotu.

Rozważany przez was temat jest bardzo aktualny — od drugiej połowy XX w. aż po dzień dzisiejszy ruch zmierzający do dowartościowania kobiety w różnych dziedzinach życia społecznego wzbudza niezliczone refleksje i debaty, rodzą się też liczne inicjatywy, które Kościół katolicki obserwuje i często poświęca im wiele uwagi. Relacja między mężczyzną i kobietą, uwzględniająca ich specyfikę, wzajemność i komplementarność, bez wątpienia jest centralnym punktem «kwestii antropologicznej», tak istotnej nie tylko dla kultury współczesnej, ale i dla kultury w ogóle. W wielu wystąpieniach i dokumentach papieże nawiązywali do rodzącej się kwestii kobiecej. Ograniczę się tutaj do przypomnienia wystąpień mego umiłowanego poprzednika Jana Pawła II, który w czerwcu 1995 r. napisał List do kobiet, zaś 15 sierpnia 1988 r., a więc dokładnie dwadzieścia lat temu, ogłosił List apostolski Mulieris dignitatem. Tekst ów, mówiący o powołaniu i godności kobiety, bardzo bogaty w treści teologiczne, duchowe i kulturowe, był z kolei inspiracją Listu do biskupów Kościoła katolickiego o współdziałaniu mężczyzny i kobiety w Kościele i świecie, opublikowanego przez Kongregację Nauki Wiary.

W Mulieris dignitatem Jan Paweł II zgłębił fundamentalne prawdy antropologiczne o mężczyźnie i kobiecie, kwestię ich równości co do godności oraz jedności dwojga, istotnej i głęboko zakorzenionej różnicy między męskością a kobiecością, a także ich powołania do wzajemności i komplementarności, do współpracy i jedności (por. n. 6). Ta jedność i zarazem dwoistość mężczyzny i kobiety jest oparta na godności każdego człowieka, stworzonego na obraz i podobieństwo Boga, który «stworzył mężczyznę i niewiastę» (Rdz 1, 27), ale należy tu unikać zarówno schematycznego ujednolicania i spłaszczającej, zubożającej równości, jak i zasadniczego różnicowania, które prowadziłoby nieuchronnie do konfliktu (por. Jan Paweł II, List do kobiet, 8). Z owej jedności dwojga wynika wpisana w ciała i dusze relacja z drugim człowiekiem, miłość do drugiego, międzyosobowa komunia, która wskazuje, «że w stworzenie człowieka zostało wpisane również pewne podobieństwo do Boskiej komunii (communio)» (Mulieris dignitatem, 7). Kiedy więc mężczyzna lub kobieta chcą być niezależni i całkowicie samowystarczalni, grozi im, że skupią się na samorealizacji, która przezwyciężenie wszelkich więzi naturalnych, społecznych lub religijnych uznaje za zdobycz wolności, ale w rzeczywistości skazuje ich na nieznośną samotność. Nie można nie brać tego pod uwagę, gdy pragnie się umożliwiać i popierać prawdziwą promocję kobiety i mężczyzny.

Z pewnością potrzebne są nowe badania antropologiczne, oparte na wielkiej tradycji chrześcijańskiej, postępach naukowych oraz właściwej współczesnej kulturze wrażliwości, które przyczynią się do zgłębienia tożsamości nie tylko kobiety, ale też i mężczyzny, nierzadko również będącej przedmiotem stronniczej i nacechowanej ideologicznie refleksji. W obliczu prądów kulturowych i politycznych, które próbują wyeliminować albo przynajmniej zatrzeć i pomieszać różnice między płciami wpisane w naturę ludzką, traktując je jako wytwór kultury, trzeba przypomnieć o zamyśle Boga, który stworzył człowieka mężczyzną i kobietą, od początku obdarzając ich jednością i dopełniającym się zróżnicowaniem. Natura ludzka i wymiar kulturowy łączą się w rozległym i złożonym procesie, jakim jest kształtowanie własnej tożsamości, w którym oba wymiary — kobiecość i męskość — odpowiadają sobie i się uzupełniają.

Otwierając w maju ubiegłego roku w Brazylii obrady V Konferencji Ogólnej Episkopatu Ameryki Łacińskiej i Karaibów, przypomniałem, że wciąż jeszcze utrzymuje się «męski szowinizm», ignorujący nowość przesłania chrześcijaństwa, które uznaje i głosi równą godność i odpowiedzialność kobiety i mężczyzny. Istnieją miejsca i kultury, gdzie kobieta jest dyskryminowana bądź niedoceniana tylko dlatego, że jest kobietą, gdzie broni się nierówności płci, sięgając nawet po argumenty religijne, i wywiera presję rodzinną, społeczną i kulturową, gdzie stosuje się przemoc w stosunku do kobiety, poniżając ją i wyzyskując w reklamie, przemyśle konsumpcyjnym i rozrywkowym. W obliczu tak poważnych i wciąż istniejących zjawisk tym pilniejsza staje się potrzeba zaangażowania chrześcijan w propagowanie kultury, zapewniającej prawne i faktyczne uznanie należnej kobiecie godności.

Bóg powierza kobiecie i mężczyźnie — odpowiednio do właściwej im natury — specjalne powołanie i misję w Kościele oraz w świecie. Mam tu na myśli rodzinę, która jest wspólnotą miłości otwartej na życie, podstawową komórką społeczeństwa. Dzięki darowi macierzyństwa i ojcostwa kobieta i mężczyzna razem spełniają w niej niezastąpioną rolę wobec życia. Dzieci od chwili poczęcia mają prawo móc liczyć, że ojciec i matka będą się nimi opiekować i dbać o ich rozwój. Ze swej strony państwo poprzez odpowiednią politykę socjalną powinno wspierać to wszystko, co umacnia stabilność i jedność związku małżeńskiego, godność i odpowiedzialność małżonków, prawo i obowiązek wychowywania swoich dzieci, w którym nikt nie może ich zastąpić. Oprócz tego trzeba umożliwić współpracę w budowaniu społeczeństwa także kobiecie, właściwie wykorzystując jej «geniusz kobiecy».

Drodzy bracia i siostry, jeszcze raz dziękuję wam za tę wizytę i życząc pełnego sukcesu w pracach kongresowych, zapewniam, że pamiętam o was w modlitwie. Proszę Maryję o matczyne wstawiennictwo i o pomoc dla kobiet naszych czasów w realizacji ich powołania i misji we wspólnocie kościelnej i świeckiej. Z tymi życzeniami udzielam wszystkim obecnym oraz drogim wam osobom specjalnego błogosławieństwa apostolskiego.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama