Diabeł zawsze nas oszukuje

Homilia w Domu św. Marty - 14.05.2013

Egoizm do niczego nie prowadzi. Miłość natomiast wyzwala. Dlatego ten, kto potrafi przeżywać swoje życie jako «dar, który należy ofiarować innym», nigdy nie będzie sam i nie doświadczy nigdy «dramatu odizolowanej świadomości» ani nie stanie się łatwą ofiarą «diabła nieuczciwego płatnika», który zawsze jest «gotów oszukać» tego, kto wybiera jego drogę.

Komentując czytania zaczerpnięte z Dziejów Apostolskich (1, 15-17, 20-26) i z Ewangelii św. Jana (15, 9-17), Papież na wstępie przypomniał, że w tym okresie oczekiwania na Ducha Świętego wraca pojęcie miłości, nowe przykazanie: «Jezus kieruje do nas mocne słowa: 'Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich'. Większa miłość: oddanie życia. Miłość idzie zawsze tą drogą: oddając życie. Przeżywanie życia jako daru, daru do ofiarowania. Nie skarbu do zachowania. I Jezus tak je przeżył, jako dar. I jeśli przeżywa się życie jako dar, robi się to, czego chce Jezus: 'przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili'». Nie należy zatem spalać swego życia w ogniu egoizmu.

W związku z tym Papież przedstawił postać Judasza, którego postawa jest przeciwieństwem postawy osoby, która kocha, ponieważ «biedak nigdy nie zrozumiał, co to jest dar». Judasz był jedną z tych osób, które nigdy nie popełniają uczynków altruistycznych i żyją zawsze w sferze własnego ja, nie dając się wciągnąć w «piękne sytuacje». Postawę tę reprezentuje natomiast «Maria, kiedy myje stopy Jezusa olejkiem nardowym, bardzo kosztownym». Jest to moment «religijny — stwierdził Biskup Rzymu — moment wdzięczności, moment miłości». Judasz natomiast żyje z dystansem, w swojej samotności i tą drogą idzie. Ojciec Święty nazwał to «goryczą serca». I tak «jak miłość wzrasta w darze», również druga postawa, «egoizm rośnie. I wzrósł w Judaszu aż po zdradzenie Jezusa». Ten, kto kocha, daje życie w darze; ten, kto jest egoistą, zdradza, zostaje zawsze sam i «odizolowuje swoją świadomość przez egoizm, zajmowanie się własnym życiem; ale na koniec je traci».

Wszystkim łatwo jest popaść w egoizm. Papież wskazał jeszcze raz na przykład Judasza, który «był bałwochwalcą przywiązanym do pieniędzy. Jan to mówi: był złodziejem. I to bałwochwalstwo sprawiło, że odizolował się od wspólnoty innych: na tym polega dramat odizolowanej świadomości». Kiedy chrześcijanin zaczyna się izolować, «izoluje swoją świadomość od zmysłu wspólnotowego, od zmysłu Kościoła, od tej miłości, którą daje nam Jezus». I na koniec, zupełnie jak Judasz, traci swoje życie. «Jan — przypomniał Papież, nawiązując do ewangelicznego opowiadania — mówi nam, że 'w tym momencie diabeł wszedł w serce Judasza'. I, musimy to powiedzieć: Diabeł jest złym płatnikiem. Zawsze nas oszukuje: zawsze!»

Są zatem do wyboru dwie drogi: przeżywanie życia dla siebie lub przeżywanie go jako daru, a więc tak «jak czynił Jezus: 'Jak Ojciec Mnie umiłował, tak Mnie posyła z miłości, a Ja się oddaję z miłości'». W tych dniach oczekiwania na uroczystość Zesłania Ducha Świętego — zakończył Ojciec Święty — «prośmy: 'przyjdź, przyjdź i daj mi wielkie serce, które będzie potrafiło kochać z pokorą, z łagodnością». I «prośmy Go również, by nas zawsze uwalniał od drugiej drogi, od drogi egoizmu, która w ostateczności źle się kończy».

Opracowywane przez dziennik «L'Osservatore Romano» streszczenia homilii, wygłaszanych przez Papieża prawie codziennie podczas Mszy św., odprawianych w kaplicy Domu św. Marty, zamieszczane są na watykańskiej stronie internetowej www.vatican.va. Przekłady tych streszczeń na język polski można znaleźć na stronie www.osservatoreromano.va w dziale «Watykan».

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama