Gdzie jest moja Galilea?

Homilia podczas Mszy św. w Wigilię Paschalną, 19.04.2014

Gdzie jest moja Galilea?

Ok. godz. 21.30 w Wielką Sobotę Papież Franciszek przewodniczył Mszy św. w Bazylice Watykańskiej, przed którą w przedsionku świątyni poświęcił ogień, zapalił paschał i poprowadził procesję do ołtarza Konfesji św. Piotra. Podczas Liturgii — którą koncelebrowało z nim 34 kardynałów, liczni arcybiskupi i biskupi oraz ok. 200 kapłanów — udzielił sakramentów inicjacji chrześcijańskiej dziesięciorgu katechumenom: pięciu z nich to Włosi, a pozostali pochodzą z Białorusi, Francji, Libanu, Senegalu i Wietnamu; najmłodszy, Włoch, ma prawie 8 lat, a najstarszy, Wietnamczyk — 58.

Ewangelia o zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa rozpoczyna się od drogi kobiet do grobu o świcie w dzień po szabacie. Udały się do grobu, aby oddać cześć ciału Pana, ale zastały grób otwarty i pusty. Anioł z mocą rzekł do nich: «Wy się nie bójcie!» (Mt 28, 5), i polecił im, by zaniosły tę wieść uczniom: «Powstał z martwych i oto udaje się przed wami do Galilei» (w. 7). Kobiety natychmiast wyruszyły, a na drodze sam Jezus wyszedł im na spotkanie i powiedział: «Nie bójcie się! Idźcie i oznajmijcie moim braciom: niech udadzą się do Galilei, tam Mnie zobaczą» (w. 10). «Nie bójcie się», «nie obawiajcie się»: jest to głos zachęcający do otwarcia serca na przyjęcie tej wieści.

Po śmierci Mistrza uczniowie się rozproszyli. Ich wiara się załamała, wszystko zdawało się skończone, pewniki upadły, nadzieje zgasły. Ale teraz to, co głosiły kobiety, choć wydawało się nie do uwierzenia, było niczym promień światła w ciemności. Rozeszła się wieść: Jezus zmartwychwstał, jak zapowiedział... A także to polecenie, aby pójść do Galilei; kobiety usłyszały je dwukrotnie — najpierw od anioła, a następnie od samego Jezusa: «niech udadzą się do Galilei, tam Mnie zobaczą». «Nie bójcie się» i «idźcie do Galilei».

Galilea jest miejscem pierwszego powołania, gdzie wszystko się zaczęło! Trzeba tam powrócić, powrócić do miejsca pierwszego powołania. Jezus przechodził nad brzegiem jeziora, kiedy rybacy zarzucali sieci. Wezwał ich, a oni zostawili wszystko i poszli za Nim (por. Mt 4, 18-22).

Powrót do Galilei oznacza ponowne odczytanie wszystkiego, wychodząc od krzyża i od zwycięstwa; bez lęku, «nie bójcie się». Odczytać na nowo wszystko — przepowiadanie, cuda, nową wspólnotę, entuzjazmy i odstępstwa, aż do zdrady — odczytać ponownie wszystko, wychodząc od końca, który jest nowym początkiem, od tego najwyższego aktu miłości.

Także dla każdego z nas u początku drogi z Jezusem jest jakaś «Galilea». «Pójść do Galilei» oznacza coś pięknego, oznacza dla nas odkrycie na nowo naszego chrztu jako żywego źródła, zaczerpnięcie nowej energii u korzeni naszej wiary i naszego doświadczenia chrześcijańskiego. Powrót do Galilei oznacza przede wszystkim powrót tam, do tego palącego punktu, w którym Boża łaska dotknęła mnie na początku drogi. To od tej iskry mogę rozpalić ogień na dzisiaj, na każdy dzień, i nieść ciepło i światło moim braciom i siostrom. Od tej iskry rozpala się pokorna radość, taka radość, która nie uwłacza cierpieniu i rozpaczy, radość dobra i łagodna.

W życiu chrześcijanina, po chrzcie jest również inna «Galilea», «Galilea» bardziej egzystencjalna: doświadczenie osobistego spotkania z Jezusem Chrystusem, który mnie wezwał do pójścia za Nim i uczestniczenia w Jego misji. W tym sensie wrócić do Galilei oznacza strzec w sercu żywej pamięci o tym powołaniu, kiedy Jezus przechodził moją drogą, miłosiernie na mnie spojrzał, poprosił mnie, bym za Nim poszedł; powrót do Galilei oznacza odzyskanie pamięci o tej chwili, kiedy Jego oczy spotkały się z moimi, chwili, w której dał mi odczuć, że mnie kocha.

Dzisiaj, tej nocy każdy z nas może zadać sobie pytanie: co jest moją Galileą? Chodzi o to, żeby sobie przypomnieć, wrócić myślami wstecz. Gdzie jest moja Galilea? Czy o niej pamiętam? Szukaj jej, a ją znajdziesz! Tam czeka na ciebie Pan. Czy o niej zapomniałem? Poszedłem drogami i ścieżkami, które sprawiły, że o niej zapomniałem. Panie, pomóż mi: powiedz mi, co jest moją Galileą; Ty wiesz, że chcę tam wrócić, aby Ciebie spotkać i dać się objąć Twojemu miłosierdziu. Nie lękajcie się, nie obawiajcie się, powróćcie do Galilei!

Ewangelia jest jasna: trzeba tam powrócić, aby zobaczyć Jezusa zmartwychwstałego i stać się świadkami Jego zmartwychwstania. To nie jest krok wstecz, to nie jest nostalgia. Jest to powrót do pierwszej miłości, aby otrzymać ogień, który Jezus zapalił w świecie, i nieść go wszystkim, aż po krańce ziemi. Trzeba powrócić do Galilei bez lęku.

«Galilea pogan» (Mt 4, 15; Iz 8, 23): perspektywa Zmartwychwstałego, perspektywa Kościoła; intensywne pragnienie spotkania... Wyruszmy w drogę!

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama