Przemówienie podczas ceremonii powitania na lotnisku w Tababeli - podróż do Ameryki Łacińskiej 5-13.07.2015
Po ok. 13-godzinnym locie Papież Franciszek przybył w niedzielę 5 lipca ok. godz. 14.50 czasu miejscowego do Ekwadoru, gdzie na międzynarodowym lotnisku im. Mariscala Sucre w miasteczku Tababela, położonym ok. 20 km od centrum Quito, na wysokości 2300 m npm, odbyła się ceremonia powitalna. Uczestniczyli w niej przedstawiciele władz państwowych, episkopatu, 14 ludów tubylczych i młodzieży, a przemówienia wygłosili prezydent Rafael Correa i Papież. Z lotniska Ojciec Święty udał się do nuncjatury apostolskiej w Quito, będącej jego siedzibą podczas pobytu w Ekwadorze, z której okna po godz. 20 odmówił modlitwę z tysiącami wiernych. Poniżej zamieszczamy papieskie przemówienie na lotnisku.
Panie Prezydencie, dostojni Przedstawiciele rządu, Bracia w biskupstwie, Panie i Panowie, drodzy Przyjaciele!
Dziękuję Bogu, że pozwolił mi powrócić do Ameryki Łacińskiej i być tu dziś z wami na tej pięknej ziemi Ekwadoru. Odczuwam radość i wdzięczność, gdy widzę to serdeczne powitanie: jest to kolejny dowód gościnności, tak wyraźnie wyróżniającej ludy zamieszkujące ten szlachetny kraj.
Dziękuję panu, panie prezydencie, za pańskie słowa — dziękuję za zgodność z moimi myślami: cytował mnie pan zbyt często, dziękuję! — i odwzajemniam je, życząc wszystkiego najlepszego w wypełnianiu pańskiej misji: oby mógł pan urzeczywistnić to, czego pragnie dla dobra swojego ludu. Serdecznie witam szanownych przedstawicieli władz, braci w biskupstwie, wiernych Kościoła w tym kraju i tych wszystkich, którzy otwierają mi dziś drzwi do swojego serca, domu i swojej ojczyzny. Zapewniam was wszystkich o mej miłości i szczerym uznaniu.
Odwiedzałem Ekwador kilkakrotnie z racji duszpasterskich; podobnie i dzisiaj przybywam jako świadek Bożego miłosierdzia i wiary w Jezusa Chrystusa. Tej samej wiary, która przez wieki kształtowała tożsamość tego ludu i wydała tyle dobrych owoców, a wśród nich świetlane postaci, takie jak św. Marianna od Jezusa, św. brat Michał Febres, św. Narcyza od Jezusa czy bł. Mercedes od Jezusa Molina, beatyfikowana w Guayaquil 30 lat temu, podczas wizyty papieża Jana Pawła II. Żyli oni wiarą intensywnie i z entuzjazmem, a praktykując miłosierdzie, przyczynili się w różnych dziedzinach do polepszenia ekwadorskiego społeczeństwa swoich czasów.
Dzisiaj także i my możemy znaleźć w Ewangelii klucze pozwalające nam zmierzyć się z obecnymi wyzwaniami, doceniając różnice, krzewiąc dialog oraz uczestnictwo bez wykluczeń, aby osiągnięcia w dziedzinie postępu i rozwoju, które są uzyskiwane, utrwaliły się i zapewniły lepszą przyszłość wszystkim, ze szczególnym uwzględnieniem naszych najsłabszych braci i najbardziej zagrożonych mniejszości, którzy są długiem, wciąż jeszcze ciążącym na całej Ameryce Łacińskiej. W tej dziedzinie może pan, panie prezydencie, zawsze liczyć na zaangażowanie i współpracę Kościoła, aby służyć temu narodowi ekwadorskiemu, który stanął na nogach z godnością.
Drodzy przyjaciele, z oczekiwaniami i nadzieją zaczynam dni, które są przed nami. W Ekwadorze znajduje się punkt położony najbliżej kosmosu: to Chimborazo, nazywany z tego względu miejscem «najbliżej słońca», księżyca i gwiazd. My, chrześcijanie, porównujemy Jezusa Chrystusa do słońca, a księżyc do Kościoła. Księżyc nie ma własnego światła, a kiedy księżyc kryje się przed słońcem, staje się ciemny. Słońcem jest Jezus Chrystus. Jeśli Kościół oddala się od Jezusa Chrystusa lub przed Nim ukrywa, staje się ciemny i nie daje świadectwa. Oby w tych dniach bardziej oczywista dla nas wszystkich stawała się bliskość «Słońca Wschodzącego z wysoka» (por. Łk 1, 78), i obyśmy byli odbiciem Jego światła, Jego miłości.
Z tego miejsca chciałbym wziąć w objęcia cały Ekwador. Od szczytu Chimborazo po wybrzeża Pacyfiku; od dżungli amazońskiej po wyspy Galapagos. Nigdy nie traćcie umiejętności dziękowania Bogu za to, co dla was uczynił i czyni; umiejętności obrony małych i prostych, troszczenia się o wasze dzieci i starców, którzy są pamięcią waszego ludu, ufania młodym oraz podziwiania szlachetności waszych ludów i niepowtarzalnego piękna waszego kraju, który, zdaniem pana prezydenta, jest rajem.
Niech Najświętsze Serce Jezusa i Niepokalane Serce Maryi, którym Ekwador został poświęcony, napełnią was łaską i błogosławieństwem. Dziękuję bardzo!
opr. mg/mg
Copyright © by L'Osservatore Romano (7-8/2015) and Polish Bishops Conference