Pamiętajmy o wielkich dziełach Bożych

Przemówienie papieskie podczas audiencji generalnej 3.05.2000

3 maja w audiencji generalnej na placu św. Piotra wzięło udział ok. 16 tys. Polaków, w większości uczestników kanonizacji Siostry Faustyny. Zwracając się do rodaków Ojciec Święty nawiązał do obchodzonej w tym dniu uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, do świadectwa męczeństwa świętych Wojciecha i Stanisława oraz do posłannictwa Siostry Faustyny.

Słowo powitania do wszystkich Polaków obecnych na dzisiejszej audiencji, w szczególności do ks. kard. Macharskiego z Krakowa, bpa Zbigniewa Kraszewskiego z Warszawy, bpa Romana Andrzejewskiego z Włocławka, do kapłanów, którzy z wiernymi przybyli na kanonizację Siostry Faustyny, do Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, do członków «Solidarności», którzy uczestniczyli wraz ze swoim przewodniczącym dr. Marianem Krzaklewskim w Jubileuszu Ludzi Pracy w Rzymie, do bardzo licznych grup parafialnych i młodzieżowych, do pielgrzymki niewidomych z Lasek pod Warszawą, do chórów z Sandomierza i z Wyrzyska (Chór «Halka»).

1. Myśli nasze zwracają się dzisiaj do Bogarodzicy, Królowej Polski, której święto wypada w dniu 3 maja. W obliczu uroczystości 3 Maja przypominają się słowa króla Jana Kazimierza wypowiedziane przed obrazem Matki Bożej Łaskawej we lwowskiej katedrze, 1 kwietnia 1656 r.: «Wielka Boga Człowieka Matko, Najświętsza Dziewico, Ja, Jan Kazimierz, za zmiłowaniem Syna Twojego, Króla królów (...) król, do Najświętszych stóp Twoich upadłszy, Ciebie dziś za Patronkę moją i za Królową państw moich obieram». Tym historycznym i uroczystym aktem oddał król Jan Kazimierz cały nasz kraj pod opiekę Matki Bożej.

Dzień ten jest również rocznicą Konstytucji z 1791 r. Ta zbieżność sprawiła, że w jednym dniu obchodzimy święto kościelne i narodowe.

O wydarzeniach tak głęboko zakorzenionych w dziejach naszego narodu nie wolno nam zapomnieć. Tak mocno wrosły w świadomość Polaków, że pamięć o nich przetrwała wszystkie najtrudniejsze chwile, jakie naród przeżywał: ponad stuletni czas rozbiorów, czas I i II wojny światowej, prześladowania i długoletnie panowanie systemu komunistycznego.

2. Dzisiaj myśli nasze zwracają się również ku świętym męczennikom — świadkom Chrystusa u początków naszych dziejów: do św. Wojciecha i św. Stanisława. Wojciechowe świadectwo męczeńskiej śmierci, świadectwo krwi, przypieczętowało w sposób szczególny chrzest, jaki przed tysiącem lat przyjęli nasi ojcowie. Jego męczeństwo legło u fundamentów chrześcijaństwa na całej polskiej ziemi. Nad tym dziedzictwem czuwa niejako św. Stanisław — patron ładu moralnego. Czuwa nad tym, co najważniejsze w życiu chrześcijanina i co leży u podstaw naszej Ojczyzny. Czuwa nad ładem moralnym w życiu osoby i społeczeństwa. A czymże jest ów ład moralny? Łączy się on zawsze z zachowaniem wierności prawu, przykazaniom, wierności sumieniu chrześcijańskiemu. Dzięki niemu można odróżnić dobro od zła, uwalniać się od różnych postaci moralnego zniewolenia. Ci dwaj święci, Wojciech i Stanisław, dopełniają niejako tryptyku świąt patronalnych: Bogurodzica — Królowa Polski, św. Wojciech, św. Stanisław.

3. To świadectwo męczeństwa, które przed tysiącem lat zostało złożone na naszej ziemi przez biskupa Pragi Wojciecha i biskupa krakowskiego Stanisława, trwa w ciągu wieków z pokolenia na pokolenie i przynosi coraz to nowe owoce świętości. Takim owocem jest również kanonizacja Siostry Faustyny Kowalskiej, która miała miejsce w ubiegłą niedzielę. Ta prosta Siostra przypomniała światu, że Bóg jest miłością, że jest bogaty w miłosierdzie, że Jego miłość jest potężniejsza od śmierci, potężniejsza od grzechu i zła każdego. Miłość, która dźwiga człowieka z największych upadków i wyzwala z największych zagrożeń.

4. «Wielkich dzieł Bożych nie zapominajmy» (por. Ps 78 [77], 7b) — tak woła psalmista w zachwycie nad Bożą mądrością i dobrocią. Niech to dzisiejsze rozważanie stanie się dla nas zachętą, ażeby strzec tego wielkiego bogactwa, jakie zawierają w sobie dzieje naszej Ojczyzny od samych jej początków. Niech z pokolenia na pokolenie idzie pamięć o wielkich dziełach Bożych, jakie dokonywały się i nadal dokonują na naszej ziemi. Nie należą one tylko do przeszłości. Są one nieustannym źródłem siły dla narodu na jego drodze wierności Ewangelii, na jego drodze ku przyszłości.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama