Homilia podczas Liturgii Słowa w klasztorze św. Katarzyny na Synaju - pielgrzymka na Górę Synaj i do Egiptu. 25.02.2000
W sobotę 26 lutego przed południem Jan Paweł II przybył do klasztoru św. Katarzyny, położonego u stóp góry Synaj. Papieża powitał greckoprawosławny abp Damian. Po modlitwie w «kaplicy płonącego krzewu» Ojciec Święty przewodniczył Liturgii Słowa, podczas której wygłosił homilię. «Dziesięć Słów Prawa — powiedział — to jedyny autentyczny fundament życia jednostek, społeczeństw i narodów. Dzisiaj tak jak zawsze jest to jedyna przyszłość ludzkiej rodziny».
Drodzy Bracia i Siostry!
1. W roku Wielkiego Jubileuszu wiara wprowadza nas na szlak pielgrzymowania śladami Boga. Kontemplujemy drogę, którą On przemierzył w czasie, objawiając światu wspaniałą tajemnicę swojej wiernej miłości, jaką darzy całą ludzkość. Dzisiaj Biskup Rzymu z wielką radością i głębokim wzruszeniem przybywa jako pielgrzym na Synaj, «przyciągnięty» przez tę świętą górę, wznoszącą się niczym wyniosły pomnik Bożego objawienia, które tutaj się dokonało. Tutaj Bóg objawił swoje imię! Tutaj nadał swoje Prawo, Dziesięcioro Przykazań Przymierza!
Jakże wielu ludzi przybyło na to miejsce przed nami! Tutaj Lud Boży rozbił swoje namioty (por. Wj 19, 2); tutaj prorok Eliasz szukał schronienia w jaskini (por. 1 Krl 19, 9); tutaj ciało męczennicy Katarzyny znalazło miejsce wiecznego spoczynku; tutaj przez stulecia przybywały rzesze pielgrzymów, wspinając się na szczyt, który św. Grzegorz z Nyssy nazwał «górą pragnienia» (Życie Mojżesza, II, 232); tutaj czuwały i modliły się pokolenia mnichów. Pokornie idziemy ich śladami do «miejsca świętego», gdzie Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba polecił Mojżeszowi wyzwolić swój lud (por. Wj 3, 5-8).
2. Bóg objawia się tajemniczymi drogami — na przykład przez płomień, który nie spala — a Jego logika jest wyzwaniem dla wszystkiego, co wiemy i czego się spodziewamy. Bóg jest jednocześnie bliski i daleki, jest w świecie, ale nie ze świata. Jest Bogiem, który wychodzi nam na spotkanie, ale którego nie można posiąść. On jest «JESTEM, KTÓRY JESTEM» — imieniem, które nie jest imieniem! JESTEM, KTÓRY JESTEM — Boży bezmiar, w którym istota i istnienie są jednym! Bóg, który jest samym istnieniem! Czyż w obliczu takiej tajemnicy nie musimy «zdjąć sandałów», jak On nam nakazuje, i wielbić Go na tej świętej ziemi?
Tutaj, na górze Synaj, prawda o tym, «kim jest Bóg», stała się fundamentem i rękojmią Przymierza. Mojżesz wchodzi w «świetlistą ciemność» (Życie Mojżesza, II, 164) i tam otrzymuje Prawo «napisane palcem Bożym» (Wj 31, 18). Ale co to za Prawo? Jest to Prawo życia i wolności!
Nad Morzem Czerwonym lud doświadczył wielkiego wyzwolenia. Ujrzał moc i wierność Boga; odkrył, że jest On Bogiem, który naprawdę wyzwala swój lud, tak jak przyrzekł. Teraz jednak na wyżynach Synaju ten sam Bóg potwierdza swą miłość pieczęcią Przymierza, którego nigdy nie odwoła. Jeżeli lud będzie posłuszny Jego Prawu, zazna wolności na wieki. Wyjście i Przymierze nie należą tylko do przeszłości: są na zawsze przeznaczeniem całego Ludu Bożego!
3. Wszczepione w samo serce naszej religii, spotkanie Boga i Mojżesza na tej górze kryje w sobie tajemnicę wyzwalającego posłuszeństwa, które osiąga pełnię w doskonałym posłuszeństwie Chrystusa, okazanym przez wcielenie i śmierć na krzyżu (por. Flp 2, 8; Hbr 5, 8-9). My także będziemy prawdziwie wolni, jeśli nauczymy się być posłuszni tak jak Jezus (por. Hbr 5, 8).
Dziesięcioro Przykazań to nie wymysł tyrańskiego Władcy, narzucony nam arbitralnie. Przykazania zostały wyryte w kamieniu, ale przede wszystkim zostały zapisane w ludzkim sercu jako uniwersalne prawo moralne, zachowujące moc w każdym czasie i miejscu. Dzisiaj tak jak zawsze Dziesięć Słów Prawa to jedyny autentyczny fundament życia jednostek, społeczeństw i narodów. Dzisiaj tak jak zawsze jest to jedyna przyszłość ludzkiej rodziny. Przykazania chronią człowieka przed niszczącą siłą egoizmu, nienawiści i fałszu. Demaskują wszystkie fałszywe bóstwa, które go zniewalają: miłość własną, która odrzuca Boga, żądzę władzy i przyjemności, która niszczy porządek sprawiedliwości, poniża ludzką godność nas samych i naszego bliźniego. Jeżeli odwrócimy się od tych fałszywych bóstw i pójdziemy za Bogiem, który wyzwala swój lud i zawsze jest z nim, wówczas «zajaśniejemy chwałą» (Życie Mojżesza, II, 230), opromienieni Bożą światłością jak Mojżesz powracający po czterdziestu dniach spędzonych na górze!
Zachowywać przykazania znaczy być wiernym Bogu, ale także być wiernym nam samym, naszej prawdziwej naturze i naszym najgłębszym dążeniom. Wiatr, który także dzisiaj wieje z Synaju, przypomina nam, że Bóg pragnie być czczony za wzrost i przez wzrost swoich stworzeń: Gloria Dei homo vivens. W tym znaczeniu wiatr ten przynosi naglące wezwanie do dialogu między wyznawcami wielkich religii monoteistycznych, służących ludzkiej rodzinie. Podpowiada nam, że w Bogu możemy znaleźć miejsce naszego spotkania: w Bogu Wszechmocnym i Wszechmiłosiernym, Stwórcy wszechświata i Panu historii, który u kresu naszego ziemskiego życia osądzi nas wedle swej doskonałej sprawiedliwości.
4. Czytanie ewangeliczne, którego przed chwilą wysłuchaliśmy, wskazuje, że wypełnieniem Synaju jest inna góra — Góra Przemienienia, gdzie Jezus ukazuje się swoim apostołom opromieniony chwałą Bożą. Mojżesz i Eliasz stoją obok Niego, aby zaświadczyć, że pełnia Bożego Objawienia znajduje się w uwielbionym Chrystusie.
Na Górze Przemienienia Bóg przemawia z obłoku, jak niegdyś na Synaju. Teraz jednak mówi: «To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie!» (Mk 9, 7). Nakazuje nam słuchać swego Syna, ponieważ «Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić» (Mt 11, 27). Dzięki temu dowiadujemy się, że prawdziwe imię Boga brzmi: OJCIEC! Oto imię, które jest ponad wszelkie imię: ABBA! (por. Ga 4, 6). W Chrystusie dowiadujemy się też, że nasze prawdziwe imię brzmi «SYN» albo «CÓRKA»! Dowiadujemy się, że Bóg Wyjścia i Przymierza wyzwala swój lud, ponieważ są to Jego synowie i córki, stworzeni nie dla niewoli, ale dla «wolności i chwały dzieci Bożych» (por. Rz 8, 21).
Kiedy zatem św. Paweł pisze, że «dzięki ciału Chrystusa umarliśmy dla Prawa» (por. Rz 7, 4), nie chce powiedzieć, że Prawo z Synaju należy do przeszłości. Chce powiedzieć, że dzisiaj słyszymy Dziesięć Przykazań wypowiadanych głosem Umiłowanego Syna. Człowiek wyzwolony przez Jezusa Chrystusa do prawdziwej wolności zdaje sobie sprawę, że nie jest związany zewnętrznie przez setki przepisów, ale wewnętrznie przez Miłość, która zamieszkała w najgłębszych zakątkach jego serca. Dziesięcioro Przykazań to prawo wolności: nie takiej jednak, która pozwala folgować ślepym namiętnościom, lecz wolności, która prowadzi do miłości i do wyboru w każdej sytuacji tego, co dobre, nawet wówczas gdy jest to uciążliwe. Prawo, któremu jesteśmy posłuszni, nie jest bezosobowe: oczekuje się od nas raczej, że z miłości podporządkujemy się Ojcu przez Jezusa Chrystusa w Duchu Świętym (por. Rz 6, 14; Ga 5, 18). Objawiając się na górze i przekazując swoje Prawo, Bóg objawił człowieka samemu człowiekowi. Synaj wznosi się w samym sercu prawdy o człowieku i o jego przeznaczeniu.
5. Poszukując tej prawdy, mnisi z tego klasztoru rozbili swój namiot w cieniu Synaju. Klasztor Przemienienia i św. Katarzyny nosi na sobie liczne znamiona czasu i burzliwych dziejów człowieka, ale trwa niezłomnie jako świadek Bożej miłości i mądrości. Przez stulecia mnisi wywodzący się z wszystkich chrześcijańskich tradycji żyli i modlili się wspólnie w tym klasztorze, słuchając Słowa, w którym mieszka pełnia mądrości i miłości Ojca. W tym właśnie klasztorze św. Jan Klimak napisał Drabinę raju — arcydzieło duchowości, które do dziś jest natchnieniem dla mnichów i mniszek, na Wschodzie i na Zachodzie, z pokolenia na pokolenie. Wszystko to dokonywało się pod przemożną opieką Wielkiej Matki Boga. Już w III w. egipscy chrześcijanie przyzywali Ją słowami pełnymi ufności: Pod Twoją obronę uciekamy się, święta Boża Rodzicielko! Sub Tuum praesidium confugimus, sancta Dei Genetrix!
Na przestrzeni wieków klasztor ten był niezwykłym miejscem spotkania osób należących do różnych Kościołów, tradycji i kultur. Modlę się, aby w nowym tysiącleciu klasztor św. Katarzyny stanowił świetlistą pochodnię, która wzywa Kościoły do głębszego poznawania się nawzajem i do odkrywania, jak ważne jest w oczach Boga to, co jednoczy nas z Chrystusem.
6. Jestem wdzięczny licznym wiernym z diecezji Ismayliah, którzy przybyli tu pod przewodnictwem biskupa Makariosa, aby towarzyszyć mi w tej pielgrzymce na górę Synaj. Następca Piotra dziękuje wam za wytrwałość w wierze. Niech Bóg błogosławi was i wasze rodziny!
Niech klasztor św. Katarzyny pozostanie duchową oazą dla członków wszystkich Kościołów, szukających chwały Pana, która «spoczęła na górze Synaj» (Wj 24, 16). Wizja tej chwały przynagla nas, byśmy wołali przepełnieni radością: «Dziękujemy Ci, Ojcze nasz, za święte imię Twoje, któremu zgotowałeś mieszkanie w sercach naszych» (Didache, X). Amen.
opr. mg/mg
Copyright © by L'Osservatore Romano (4/2000) and Polish Bishops Conference