Przemówienie na zakończenie III sesji komisji centralnej Soboru Watykańskiego III, 23.01.1962
W tych dniach czytaliśmy ze wzruszającą radością homilię św. Jana Chryzostoma, która zaczyna się od słów: "Moyses, magnus ille famulus".
Te słodkie słowa św. Jana Chryzostoma dziś stosujemy do siebie, gdyż żywo wyrażają uczucia Nasze w tej szczęśliwej godzinie: "Jeśli obecność jednej osoby, mojej, napełniła lud tak wielką radością, to pomyślcie jaka może być Moja radość, widząc was wszystkich. Stary Jakub rozradował się i ożywił w duchu, widząc znów jednego ze swoich synów, Józefa, ja natomiast patrzę nie tylko na Józefa, ale na was wszystkich, podobnych jemu... Ja jestem sługą waszej miłości". (A. Wenger. L'homelie de Saint Jean Chryst., Paris 1961, p. 117).
Dwa słowa tekstu jasnym znaczą się światłem: radość i służenie (gaudium et servitium). Radość wypływająca z braterstwa ułatwia pracę nawet najtrudniejszą: a służba Kościołowi świętemu daje prawdziwą radość, jedyną, jaką można znaleźć tu na ziemi, i która przetrwa wszystko. Dlatego tak łatwo powiedzieć razem z Psalmistą: "O quam bonum et iucundum..." (Ps. 132).
Ta zaś radość staje się pełniejszą, kiedy rodzi się ze świadomości, że usiłowało się wszystko zrobić, co należy do naszego obowiązku; że jak najsumienniej wykonało się naszą służbę. Dlatego mogliśmy powtórzyć z Patriarchą Konstantynopolskim: "Ja jestem sługą waszej miłości". Papież czuje się dłużnikiem, zwłaszcza w stosunku do Swoich współpracowników i w stosunku do tych wszystkich Swoich synów, którzy trudzili się nad pracami przygotowawczymi do Soboru. To jest związek najsłodszy, który ściślej łączy od każdego innego, gdyż uczucie miłości czyni każdy trud lżejszym. Z tego weselimy się i wyrażamy Nasze najpełniejsze zadowolenie. "Uświęciliście nawet powietrze, a z miasta uczyniliście Kościół... I jak wielka jest radość matki, gdy weselą się jej synowie, tak wielka jest radość pasterza, kiedy radują się owieczki jego trzody" (1. c. p. 117 - 119).
Ta wspólna radość Naszego i waszego serca, rodzi się z ogromu dokonanej pracy, dlatego też chcemy użyć, jako ukoronowanie tych słów radości, wyrażenia św. Jana Chryzostoma: "Wasz sukces jest moją radością, moją chwałą, moją koroną" (tamże str. 119).
Ta Trzecia Sesja poruszyła kilka bardzo ważnych punktów dotyczących doktryny i dyscypliny kościelnej, oraz zagadnień apostolatu, w związku z wymogami dzisiejszych czasów. Prawdziwie szerokie jest spojrzenie, które skierowaliśmy na zgłębienie problemów i uwydatnienie konieczności i ważności zagadnień. Najprostsze wyliczenie obrazuje wielkość dokonanego dzieła.
Papieska Komisja Teologiczna pracowała nad obszernym traktatem, poruszającym ważne kwestie dotyczące porządku moralnego. Papieska Komisja Dyscypliny Sakramentów dyskutowała nad sakramentami: Bierzmowania, Pokuty i Kapłaństwa. Papieska Komisja Kościoła Wschodniego zajmowała się sakramentami, rytami, sprawami dotyczącymi Patriarchów, oraz sprawami dotyczącymi jeżyków lokalnych w liturgii orientalnej.
Wreszcie zajmowano się problemami związanymi z zachowaniem integralności i czystości "depozytu wiary".
Wszystko to, chociaż tylko wyliczone, wystarczy dla stwierdzenia z całą świadomością, że dokonane zostało dzieło syntezy materiału, które powinno ułatwić Ojcom Soboru dalszy postęp w ich pracach soborowych.
Z obfitej bibliografii, która się dotąd ukazała mamy możność stwierdzenia, z ojcowskim zadowoleniem, że także poza Kościołem Katolickim zrozumiano czym jest Sobór, czego chce i do czego zmierza. Aby zaś niektóre prace mogły być pożyteczne trzeba by sobie życzyć, by pisane były z roztropnością i obiektywizmem, szczególnie jeśli chodzi o autorów znanych i poważanych. W przeciwnym razie ich projekty staną się tylko źródłem wątpliwości i niepewności.
Zresztą, także i w tym wypadku, słowa św. Pawła mogą być normą dla każdego, kto chce zawsze pozostać wiernym synem Kościoła: "Bądźcie doskonałymi..." (2 Kor. 13, 11 - 13).
Zanim zakończymy to przemówienie korzystamy z okazji, uroczystej i najradośniejszej, by podać wam do wiadomości, że w najbliższym czasie ukażą się dwa Dokumenty Papieskie. One będą świadectwem Naszej szczególnej i ojcowskiej troski.
Pierwszy, który ukaże się w najbliższej przyszłości, będzie ściśle związany z Soborem, będzie mianowicie skierowany do duchowieństwa całego świata z prośbą o modlitwę w intencji Soboru. Chodzi tu o "Epistola ad clerum universum". W najrozmaitszych punktach ziemi odmawiamy modły przepisane według rozmaitych norm i rytów, jest to mianowicie Divinum Officium, ten przepiękny poemat, w którym przeplatają się Psalmy i Pismo św., odmawiane jako nieustanne przebłaganie Boga, jako pokarm dla duszy i jako pokrzepienie dla całego Kościoła. Zachęta Nasza pójdzie po linii, aby ta modlitwa była odmawiana w tym roku przez wszystkich kapłanów, aż do najwyższych stopni hierarchii, razem z Ojcem św., w celu uproszenia błogosławieństwa Bożego dla prac Soboru.
Drugi Dokument odnosi się do języka łacińskiego, by mianowicie więcej był używany w seminariach duchownych, gdyż jest językiem urzędowym Kościoła i dlatego, zwłaszcza duchowni, powinni go pielęgnować, nie pomniejszając oczywiście znaczenia innych języków w rytach i zwyczajach.
Na zakończenie tej Sesji chcemy jeszcze raz użyć słów św. Jana Chryzostoma, by prosić Was i cały Kościół o pomoc w modlitwach, by Pan Bóg łaskawym okiem patrzył na to zbliżające się wielkie przedsięwzięcie: "To jest mój skarb, to są moje bogactwa i dlatego szukam waszych modlitw. One są dla mnie jakby murem i jakby ochroną" (1. c. p. 123). I nie tylko Was umiłowanych kapłanów, ale cały lud chrześcijański prosimy o modlitwy. Nie można mówić: "Jesteśmy laikami, jakże moglibyśmy się modlić za kapłana?" Posłuchajmy Pisma św., które mówi: "Nieustannie płynęła modlitwa Kościoła...". To jest obrona, której u was szukam, to jest łaska, o którą proszę, by Bóg chwały, wysłuchując wasze prośby, dał ustom moim pewność, bym nauczając, mógł lud wierny zaprowadzić do zbawienia przez Chrystusa Pana Naszego. Jemu, Bogu Ojcu i Duchowi Świętemu niech będzie cześć, chwała i moc na wieki wieków. Amen.
Źródło: L'Osservatore Romano nr 18, z 24. I. 1962; Wiadomości Diecezjalne, Katowice 30 (1962) 106 - 107.
opr. kkk/mg