Potrzeby Kościoła

Przemówienie podczas audiencji generalnej 18.09.1966

Każdy z was pyta się: Cóż ja, po Soborze, uczynić mogę dla sprawy Chrystusa i dla jego Kościoła?

Dzieło Boga potrzebuje dzieła człowieka

Dzieci najdroższe, jeżeli naprawdę takie są wasze pragnienia, to błogosławimy Panu, a wam z całego serca dziękujemy. To ciche wasze pytanie można sformułować w rozmaity sposób, przez co odpowiedź będzie jeszcze łatwiejsza. Stawiacie sobie to pytanie co macie robić, aby współdziałać w Naszym apostolskim posłannictwie. Dobrze, postawcie pytanie w taki sposób: jakie są dzisiaj potrzeby Kościoła? Jasna rzecz, że wiele ich jest i że są wielkie. Na pewno nie dałoby się ich wyliczyć, czy to gdy spojrzymy w jakiś głębszy sposób na te wymagania, które można by nazwać potrzebami konstytucjonalnymi Kościoła; zawierają się one w jego wielkim posłannictwie ewangelizacji i uświęcenia, świata, a nie można im nigdy dostatecznie zaradzić; wy to gdy spojrzymy bardziej powierzchownie na jego praktyczne, funkcjonalne potrzeby, które również są ogromne i nieprzeliczone. Ale to spojrzenie ogólne na potrzeby Kościoła posiada wielką doniosłość dla kształtowania życia katolickiego. Posiada ono doniosłość teologiczną, bo nam przypomina, że królestwo Boże jest zawsze sprawą przyszłości, nigdy nie jest w pełni dokonane w ciągu upływającego czasu i żąda, aby zawsze dla jego przyjścia pracowano. Przypomina nam ono pewną fundamentalną prawdę bożego planu zbawienia: Pan Bóg, jako jedyne całkowicie wolne i najwyższe źródło odkupienia ludzkiego, postanowił, aby człowiek współdziałał w urzeczywistnieniu jego planu; to znaczy żeby był na usługach, żeby był narzędziem i przewodem przyniesionej przez Chrystusa na świat prawdy i łaski. Innymi słowy dzieło Boga potrzebuje pracy człowieka, nie dla swojej wewnętrznej wartości, ale dla swej skuteczności zewnętrznej. Tak na przykład wiara, będącą u podstaw zbawienia naszego, wymaga, by ją głoszono, przepowiadano, nauczano. "Jakżeż, pisze święty Paweł, uderzą temu, o którym nie słyszeli? A jak usłyszą bez przepowiadania? A jak będą przepowiadać, jeżeli nie będą posłani?" (Rz 10,14). I ten, kto rozumie tę potrzebę chrześcijańskiej ekonomii, od razu widzi tę potrzebę posługi kapłańskiej, potrzebę apostolstwa i pracy misyjnej.

Odkrywać potrzeba Kościoła, które są wokół nas

Wynika stąd, iż fakt ten otwierania oczu na potrzeby królestwa Bożego nabiera jakiejś pierwszorzędnej moralnej i wychowawczej doniosłości. Ten, kto otwiera oczy na te potrzeby, czuje, że rodzi się w nim jakieś nowe rozumienie swojej odpowiedzialności, jakaś zachęta, jakaś podnieta, jakieś powołanie. W licznych żywotach świętych znajdujemy rozdział zawierający opowiadanie o takim odkryciu dokonanym przez przyszłego świętego tych potrzeb duchowych, moralnych czy charytatywnych w swoim otoczeniu; a odkrycie to wywołuje w nim jakiś nowy nakaz: ja mogę, powinienem, chcę. Z zewnętrznej wizja ta staje się wewnętrzną, a Duch Święty przemawia do serca tego, kto serce swoje otworzył na cierpienia swych braci, na potrzeby Kościoła. To tchnienie tajemnicze przemienia człowieka. Z egoisty, z bojaźliwego czy nieudolnego, jakim był dotąd, staje się człowiekiem mężnym, pomysłowym, wielkodusznym; staje się człowiekiem nowym, bohaterem, świętym.

Nie jest to jednak konieczne, ażeby każdy szedł aż tak daleko, tak jak i to nie jest niezbędne, żeby każdy musiał przeprowadzić specjalne badania dotyczące ogólnych czy szczegółowych potrzeb Kościoła, i w ten sposób oświadczyć mu swój zamiar zrobienia czegoś dla niesienia mu pomocy. Wystarczy, że każdy rozejrzy się wokół siebie, rzuci okiem na teren własnego doświadczenia życia kościelnego, a natychmiast zobaczy, jakie są naglące, pilne, krzyczące wprost potrzeby: przywiązanie do wiary i Kościoła, wierność, współpraca, modlitwa, apostolstwo, dar swego czasu i swojego grosza, dawanie świadectwa, obrona, miłość... To, co jest ważne, to budzenie w sobie takiej postawy: patrzeć, widzieć, oceniać, rozumieć potrzeby Chrystusowej sprawy, jakie są wokół nas.

Źródło: Paweł VI - Trwajcie Mocni w wierze t.1 - wyd. Apostolstwa Młodych - Kraków 1970

opr. kk/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama