Wywiad w sprawie dekretu Kongregacji Nauki Wiary dotyczącego udzielania święceń kapłańskich kobietom
«Nie jest to żadne nowe nauczanie, lecz jedynie potwierdzenie tego, co cały Kościół, od Wschodu po Zachód, zawsze wiedział i czym zawsze żył w wierze: dwunastu apostołów uznaje on za normatywny wzór wszelkiej posługi kapłańskiej». Tymi słowami kard. Josepha Ratzingera, odnoszącymi się do Listu apostolskiego Jana Pawła II «Ordinatio sacerdotalis» (22 maja 1994 r.), abp Angelo Amato, sekretarz Kongregacji Nauki Wiary, prezentuje Dekret ogólny «w sprawie przestępstwa, jakim jest usiłowanie udzielenia kobiecie święceń kapłańskich», który wszedł w życie z chwilą jego opublikowania w dzienniku «L'Osservatore Romano» (30 maja 2008 r.).
Dekret ogólny — jak wyjaśnia abp Amato, który podpisał go wraz z prefektem kard. Williamem Levadą — «oznacza, że chodzi tu o prawa, które potwierdzają ogólne zasady dyscypliny i przepisy Kościoła». Kongregacja Nauki Wiary chce w ten sposób «chronić naturę i ważność sakramentu kapłaństwa», który jest zastrzeżony tylko dla mężczyzn.
Dlaczego trzeba było wydać taki Dekret?
W różnych regionach świata doszło do odosobnionych przypadków tak zwanych święceń kapłańskich kobiet. Ponadto ten Dekret ogólny jest narzędziem, mającym pomóc biskupom w zapewnieniu w całym Kościele jednolitej reakcji na takie sytuacje.
W rzeczywistości nie chodzi nawet o święcenia we właściwym znaczeniu tego słowa?
Trzeba od razu powiedzieć, że nie są to święcenia. Są nieważne, a zatem nie istnieją. Prawo kanoniczne Kościoła stwierdza bowiem, że «święcenia ważnie przyjmuje tylko mężczyzna ochrzczony» (KPK, kan. 1024).
Dlaczego tylko mężczyźni mogą przyjmować święcenia kapłańskie?
Zasadniczy powód jest jasny: Kościół nie czuje się uprawniony do zmiany woli swego Założyciela Jezusa Chrystusa. A zatem kobieta, biorąca udział w życiu i misji Kościoła, nie może przyjąć sakramentu święceń kapłańskich i dlatego też nie może pełnić funkcji, które są właściwe dla kapłaństwa służebnego. Kościół zawsze uważał, że to rozporządzenie wynika z konkretnej, całkowicie wolnej i niezależnej woli Jezusa Chrystusa, który na swych apostołów powołał jedynie mężczyzn.
Kościół czuje się zatem związany tym wyborem dokonanym przez samego Pana. Władza Kościoła i jego Urzędu Nuczycielskiego nie pochodzi od nich samych, lecz od Chrystusa. Udzielanie święceń kapłańskich kobietom nie jest więc możliwe.
Stanowisko Kościoła katolickiego różni się zatem zasadniczo od stanowiska innych wyznań chrześcijańskich?
Nie tylko w tym przypadku. W każdym razie co do tej kwestii Kościół znajduje się — że tak powiem — w dobrym towarzystwie, jeśli weźmiemy pod uwagę, że również starożytne Kościoły wschodnie i Kościoły prawosławne zachowują tę samą od dwóch tysięcy lat, nienaruszoną dyscyplinę Kościoła katolickiego. Natomiast niektóre wspólnoty kościelne, wywodzące się z reformacji, zerwały, niestety, ostatnio z tą trwającą od dwóch tysięcy lat tradycją Kościoła.
Co oznacza ekskomunika latae sententiae przewidziana w Dekrecie dla tego «kto usiłuje udzielić święceń kapłańskich kobiecie», jak i dla kobiety, «która usiłuje je przyjąć»?
Latae sententiae oznacza przede wszystkim, że ekskomunika jest automatyczna, ipso facto. Po drugie, w praktyce, kara zabrania ekskomunikowanemu (KPK, kan. 1331) jakiegokolwiek udziału jako szafarz w sprawowaniu Ofiary eucharystycznej lub w jakichkolwiek innych obrzędach kultu publicznego; sprawowania sakramentów lub sakramentaliów oraz przyjmowania sakramentów; sprawowania kościelnych urzędów, posług bądź jakichkolwiek innych zadań oraz wykonywania aktów rządzenia.
Jak zdejmuje się tę ekskomunikę?
Chodzi tu o ekskomunikę zarezerwowaną Stolicy Apostolskiej, a tę zdejmuje się, kiedy osoby zainteresowane okazują szczerą skruchę i zobowiązują się do zachowania właściwego nauczania i dyscypliny Kościoła. Ekskomunika jest karą leczniczą, która wzywa do opamiętania, nawrócenia i naprawienia zgorszenia, chodzi tu bowiem o fakt publiczny.
opr. mg/mg
Copyright © by L'Osservatore Romano (7-8/2008) and Polish Bishops Conference