Adam Małysz zarobił już w tym sezonie ponad 300 tys. zł, nie licząc nagród rzeczowych. Czy można żyć ze sportu?
W biznesie — EkstrakasaAdam Małysz zarobił już w tym sezonie ponad 300 tys. zł, nie licząc nagród rzeczowych. Najsilniejsze drużyny piłkarskie płacą czołowym graczom 150-200 tys. USD rocznie. Czy można żyć ze sportu? Sport staje się coraz droższy, a sportowcy bardziej wymagający. Mateusz Kusznierewicz ma łódki na dwóch kontynentach i kilkanaście żagli, Alicja Pęczak musi pokonać rocznie 2 tys. km, a Renata Mauer wystrzelać 15 tys. sztuk amunicji. Zawodnicy śpią w dobrych hotelach, zimą ćwiczą w ciepłym klimacie, odżywiają się nieprzeciętnie, funduszy ma im starczyć na opłacenie trenera, masażysty, fizjologa, psychologa oraz kupienie strojów, sprzętu i odżywek. A co najważniejsze - muszą zarobić. Najlepiej wiedzie się emigrantom, którzy postawili wszystko na jedną kartę. Andrzej Gołota, zanim się ostatecznie skompromitował, zdążył zarobić kilka milionów dolarów. Dariusz Michalczewski nie rozmawia z menedżerami, którzy oferują mu za walkę mniej niż milion marek. Ponad milion marek rocznie zarabia w Bundeslidze Andrzej Juskowiak. Granicę miliona dolarów przekroczyli hokejarze Krzysztof Oliwa i Mariusz Czerkawski. Kolarze broniący barw zawodowych grup podpisują kontrakty sięgające 200 tys. USD. Zanim Zenon Jaskuła otworzył przedstawicielstwo włoskiej firmy Mapei, specjalizującej się w chemii budowlanej, zarabiał co sezon 300 tys. USD. Odłożył na dom nad włoskim jeziorem Garda, BMW i harleya davidsona za 20 tys. USD. Bez wątpienia w Polsce najlepiej żyje się z piłki nożnej. Fenomen naszego futbolu polega na tym, że wszyscy narzekają, większość trybun wciąż świeci pustkami, ale prezesi i działacze nawet bankrutujących klubów trzymają się swoich posad jak złotego rogu. Cierpliwi w końcu doczekali się prezentu. Kodowana stacja Canal Plus za prawo do transmitowania meczów zapłaciła 200 mln marek (zespoły, które przez pięć lat utrzymają się w pierwszej lidze, zarobią co najmniej 25 mln zł). Szacuje się, że sama ekstraklasa obraca co roku ok. 60 mln dolarów. Najbogatsi wydają ponad 40 mln zł, roczny budżet w wysokości 20 mln nikogo już nie szokuje, a marne 5-8 mln zł skazuje drużynę na wegetację. Większość klubowych pieniędzy pochłaniają płace, kontrakty i transfery. Niekiedy pensje zawodników stanowią 80% rocznego budżetu drużyny. Andrzej Grubba, który już jako zawodnik grał na giełdach w Nowym Jorku i Frankfurcie, dziś jest szkoleniowcem w Niemczech i sprzedaje rakietki do ping-ponga. Jacek Wszoła prowadzi centrum rekreacji. Czesław Lang, pierwszy polski kolarz, który zdecydował się na podpisanie zawodowego kontraktu założył salon kosmetyczny, reprezentuje włoską firmę produkującą blachy powlekane plastikiem i organizuje Tour de Pologne. MARCIN WIERZBICKI opr. JU/PO |