Kapłan ma być przyjacielem Jezusa, a nie Jego kolegą z pracy. Zawrzeć z Nim umowę na życie, a nie o dzieło.
Z cyklu: wspomnienia... Złota myśl - oby nigdy nie uleciała:
Rozmowa, w której uczestniczyłem na probostwie w mojej rodzinnej parafii.
Siedziałem przy stole z emerytowanym już kapłanem, wieloletnim proboszczem mojej parafii i neoprezbiterem, który za 45 minut miał po raz pierwszy stanąć do samodzielnie sprawowanej Eucharystii - Mszy św. Prymicyjnej.
W pewnym momencie rozmowy Ksiądz Prałat zabiera głos i zwraca się do Księdza Prymicjanta: - Pamiętasz przecież, co Ci powiedziałem...
- ...ale co? bo wiele tego było Księże Prałacie... - odpowiada Ksiądz Prymicjant.
- Pamiętaj! - mówi Prałat - Masz być PRZYJACIELEM Jezusa, a nie Jego kolegą z pracy. Masz z Nim zawrzeć umowę NA ŻYCIE, a nie o dzieło!
Na co neoprezbiter rzekł: - Zapisz sobie to Rafałku, bo Tobie też się to przyda...
...więc zapisałem.
opr. ac/ac