Wędrując za św. Józefem zaglądamy do Urugwaju. W mieście San José de Mayo znajduje się tamtejsze narodowe sanktuarium poświęcone Opiekunowi Jezusa
Urugwajczycy podobnie jak my, Polacy mają narodowe sanktuarium poświęcone św. Józefowi. Nasze znajduje się oczywiście w Kaliszu, natomiast w Urugwaju w San José de Mayo. Kościół ten pełni również funkcję katedry miejscowej diecezji.
Wędrując za św. Józefem zaglądamy do Urugwaju, kraju Ameryki Południowej niepodległego od 1825 roku, a dokładnie do urugwajskiego miasta San José de Mayo położonego w centralnej części departamentu o tej samej nazwie, na prawym brzegu rzeki San José. Od razu dodam, że po przetłumaczeniu z języka hiszpańskiego na język polski nazwy San José mamy po prostu „naszego” Świętego Józefa. W XIX wieku to miasto „należące” do Świętego Józefa albo inaczej mające jako patrona Świętego Józefa, nazywane było małym Montevideo, ponieważ pełniło istotną rolę centrum kulturalnego, czego symbolem do dziś pozostaje Teatro Macció. Z kolei w centrum San José de Mayo na placu Treinta y Tres trafimy do wspomnianego już Narodowego Sanktuarium Świętego Józefa. Znakiem obecności tego Świętego od ponad 200 lat w tym miejscu jest znajdująca sie w ołtarzu głównym płaskorzeźba, przedstawiająca św. Józefa z Jezusem na ręce w otoczeniu aniołów. W Urugwaju Święty czczony jest szczególnie jako mąż, ojciec, emigrant, robotnik, człowiek sprawiedliwy i pobożny, orędownik i przykład pokornej obecności, który nadal przemawia do ludzkich serc.
Kult św. Józefa w San José de Mayo jest tak stary jak miasto, to znaczy istnieje od 1 czerwca 1783 roku. Właśnie wtedy pierwsi osadnicy, którzy przybyli do miejsca nazwanego przez rząd San José, przywieźli ze sobą obraz św. Józefa. Od razu wybudowano dla niego kaplicę pokrytą strzechą. Po 20 latach została ona zastąpiona drugą, którą poświęcił w 1806 roku bp Benito Lué y Riega. Kaplica ta służyła wiernym do marca 1875 roku, kiedy otwarto obecnie istniejącą świątynię San José de Mayo. Budowę bazyliki rozpoczęto w latach 50. XIX wieku. Przygotowanie jej projektu powierzono katalońskiemu mistrzowi Antonio Fontgivellowi.
Obecnie to najważniejsza świątynia utworzonej w 1955 roku diecezji ze stolicą w San de Mayo, która należy do archidiecezji Montevideo. W 1957 roku Stolica Apostolska zdecydowała o podniesieniu jej do godności bazyliki mniejszej, a we wrześniu tego samego roku Konferencja Episkopatu Urugwaju ogłosiła ją Narodowym Sanktuarium Świętego Józefa.
Przyglądając się sanktuarium z zewnątrz od razu zauważymy na jednej z jego wież zegar wykonany w Szwajcarii przez fabrykę, która ma na swoim koncie budowę słynnego londyńskiego Big Bena. Urugwajska katedra słynie też z kilku dzwonów, z których największy, ważący ponad trzy tony, słychać w odległości 15 kilometrów. Służy on świątyni od 25 sierpnia 1900 roku. Natomiast wchodząc do środka kościoła zobaczymy osiem kolumn z marmuru z Carrary. Transport każdej z nich z portu Montevideo do San José podobno trwał miesiąc. Dodam jeszcze, że ołtarz główny i płaskorzeźby w nim się znajdujące są autorstwa hiszpańskiego rzeźbiarza Domingo Mory. Ołtarz w kaplicy Najświętszego Sakramentu wykonali bracia Repetto pochodzący z Włoch. Z kolei freski na ścianach świątyni i „Chwała św. Józefa” na kopule są dziełem włoskiego malarza Lino Dinetto, dla którego Urugwaj jest drugą ojczyzną.
opr. mg/mg