O miejscach kultu maryjnego w Rzymie: Santa Maria Maggiore
Kiedy wpatrujemy się w postać Matki Boga i ludzi, odsłaniają się przed nami trzy wielkie tajemnice Jej życia: radość, ból i chwalebne wywyższenie. Te przeplatające się ze sobą elementy w misterium Niewiasty z Nazaretu stały się podstawą nauki Kościoła o miejscu Maryi w dziele Jezusa Chrystusa. W szczególny sposób zostały one przedstawione przez sztukę sakralną: bogaty dorobek artystyczny dwóch tysiącleci chrześcijaństwa utrwalił tajemnice życia Matki Bożej w niezliczonej ilości świątyń, obrazów, rzeźb, mozaik... Kontemplacja dzieł o tematyce maryjnej przybliża do pełniejszego poznania i zrozumienia sekretu Niepokalanej Dziewicy, a przede wszystkim pogłębia wiarę.
Większość rzymian, zapytanych o najważniejsze miejsce kultu maryjnego w Wiecznym Mieście, wskaże bez wahania Eskwilin. To najwyższe z siedmiu wzgórz Rzymu przyciąga liczne grupy pielgrzymów głównie ze względu na znajdujące się tam kościoły. Słusznym prymatem cieszy się Bazylika Santa Maria Maggiore, która jest największą spośród osiemdziesięciu rzymskich świątyń noszących maryjne wezwania.
Wspinając się na eskwilińskie wzgórze od strony Lateranu, z daleka można podziwiać jej wspaniałą barokową fasadę, a w miarę zbliżania się, coraz wyraźniejsze stają się postacie przedstawione na znajdującej się tam mozaice. Z masywu budowli strzela w górę najwyższa w Rzymie, 75-metrowa dzwonnica romańska, a całości widoku dopełnia, stojąca na placu przed bazyliką, marmurowa kolumna z brązową figurą Madonny na szczycie. W upale letniego południa świątynia zaprasza do wnętrza nie tylko dla ochłody, lecz przede wszystkim w celu odkrycia jej sakralnego piękna i kontemplacji radosnej tajemnicy Maryi.
Powstanie Santa Maria Maggiore związane jest z legendą, według której papież Liberiusz miał otrzymać we śnie polecenie Matki Bożej, by zbudować kościół poświęcony Jej imieniu, w miejscu, gdzie wkrótce spadnie śnieg. Jeszcze tej samej nocy - z 4 na 5 sierpnia 352 roku - w środku upalnego lata eskwilińskie wzgórze pokryło się warstwą białego puchu, zaś przybyły na miejsce papież miał własnoręcznie wytyczyć zarysy kościoła. Upamiętnieniem tego cudu stały się doroczne Msze, podczas których ze sklepienia bazyliki sypie się białe płatki kwiatów.
W rzeczywistości budowę kościoła rozpoczęto nieco później, a jego powstanie było związane z uczczeniem innego wydarzenia. Prawda ujawnia się jednak dopiero po wejściu do świątyni.
Trójnawowe wnętrze zaskakuje przestronnością i bogactwem zdobień. W pierwszej chwili trudno jest skupić wzrok, przyciągany równocześnie przez wspaniałą marmurową posadzkę, pozłacany kasetonowy sufit i przepiękne mozaiki. Te ostatnie, przedstawiające wydarzenia ze Starego Testamentu, należą do najznamienitszych dzieł sztuki w Santa Maria Maggiore. Dopiero po dłuższej chwili zauroczenia pięknem świątyni udaje się odnaleźć trop prowadzący do poznania historii tego miejsca. Jednocześnie też odsłania się radosna tajemnica Maryi. W centralnej części kościoła znajduje się łuk triumfalny, który upamiętnia wielkie i wyjątkowe wydarzenie. Jego mozaikowe zdobienia przenoszą myśl o ponad 1500 lat wstecz...
Pierwsze wieki chrześcijaństwa niosły ze sobą rozwój nauki Kościoła. Wobec potrzeby podjęcia dialogu z kulturą pogańską i licznymi szkołami filozoficznymi, a także w związku z narastającą liczbą błędów i coraz to nowych interpretacji, Kościół stanął przed zadaniem sprecyzowania swego nauczania i teologicznych terminów.
Wśród licznych kwestii dotyczących Trójcy Świętej i Chrystusa, pojawiły się także pytania o tajemnicę Maryi. Kim właściwie jest Niewiasta z Nazaretu i jaką rolę pełni w dziele zbawienia? Według zachowanych świadectw, już najstarsze modlitwy nazywały ją Bożą Rodzicielką. Ten grecki tytuł Theotokos nie u wszystkich znalazł jednak aprobatę: wielu wolało zastępować go terminem „Rodzicielka Chrystusa”, a nawet „Rodzicielka Człowieka”, by oddalić niebezpieczeństwo uznania Maryi za boginię. Problem ten został wyjaśniony przez Kościół w roku 431, na Soborze w Efezie. Wraz z rozwojem nauki o Chrystusie podany do wiary został pierwszy dogmat maryjny: „Święta Dziewica jest Matką Bożą (Theotokos), zrodziła bowiem według ciała Słowo Boże”.
Budowę wspaniałej bazyliki rzymskiej rozpoczęto rok po Soborze dla uczczenia tego wielkiego wydarzenia, zaś pamiątkowy łuk triumfalny przypomina dziś naukę o Bożym macierzyństwie Maryi. Kontemplacja tej prawdy wiary, wyrażonej przez sztukę sakralną, odsłania radosne misterium Błogosławionej Dziewicy. Oto Pokorna Niewiasta zostaje wybrana przez Boga i obdarzona pełnią łaski: to przez Nią ma przyjść na świat Zbawiciel rodzaju ludzkiego. Uniżenie Służebnicy Pańskiej i całkowite posłuszeństwo woli Bożej pozwalają Jej odpowiedzieć fiat na to wezwanie. Konsekwencją tak głębokiego zawierzenia staje się dla Maryi radość betlejemskiej nocy i zaszczyt Bożego rodzicielstwa. Uczy Ona pełnego zaufania Bogu i gotowości do oddania Mu swojego życia. Wpatrzeni w postać Matki czerpiemy siłę do radosnego podążania za Jej przykładem. Wzór Maryi staje się dla nas mocą w codziennym powtarzaniu Bogu naszego fiat. W Niej dorastamy do całkowitego darowania siebie.
opr. mg/mg