O prawdziwej i pozornej męskości
Dojrzały mężczyzna potrafi realistycznie myśleć,
wiernie kochać i solidnie pracować.
Coraz częściej spotykamy niedojrzałych mężczyzn, którzy „potwierdzają” swą męskość piciem alkoholu, brutalnością, czy zaburzoną seksualnością. Coraz mniej jest mężczyzn dojrzałych, wolnych od uzależnień i szczęśliwych. Dzieje się tak najczęściej na skutek błędnego wychowania oraz na skutek powierzchownych relacji z osobami drugiej płci. Szczególnie negatywne w tym względzie zjawiska to stawianie przyjemności na czele hierarchii wartości, a także promocja walki (feminizm) lub izolacji (homoseksualizm) między kobietami i mężczyznami. W zamyśle Bożym płciowość pomaga nam odkryć fakt, że nie jesteśmy samowystarczalni i że do pełni rozwoju potrzebujemy kontaktu z osobami drugiej płci.
Najpewniejsze kryteria dojrzałości mężczyzny odnajdujemy w Ewangelii. Najlepszym wzorcem takiej dojrzałości jest Syn Boży, który w ludzkiej naturze stał się mężczyzną. Naśladowanie Jego słów i czynów oraz Jego postawy wobec kobiet gwarantuje każdemu mężczyźnie — świeckiemu i duchownemu — osiągnięcie optymalnej dojrzałości. Mężczyzna, który nie naśladuje Chrystusa, ma poważne trudności, by stać się dojrzałym mężem, ojcem, księdzem czy zakonnikiem. Ma poważne problemy z wyborem drogi życia. Mężczyźni niezdolni do podjęcia decyzji na zawsze, to wiecznie „młodzi chłopcy”, którzy chcą się bawić życiem, a w konsekwencji nie potrafią realistycznie myśleć, dojrzale kochać ani solidnie pracować.
Warunkiem osiągnięcia dojrzałości przez mężczyzn jest wypływanie na duchową głębię. Własną tożsamość może odkryć tylko człowiek ducha, a nie ktoś skupiony na cielesności, emocjonalności czy popędach. Duchowość to zdolność człowieka do zrozumienia samego siebie i sensu życia. Jan Paweł II fascynował miliony chłopców i mężczyzn nie tylko swoim sposobem bycia kapłanem, ale też swoim sposobem bycia mężczyzną w kontakcie z Bogiem i z ludźmi. Czytelnym wzorcem dojrzałego mężczyzny jest św. Józef, który był wiernym przyjacielem Boga, niezawodnym wsparciem dla kobiety, a także wychowawcą i odważnym obrońcą dziecka. Kształtowanie mężczyzn na miarę św. Józefa czy Jana Pawła II zaczyna się w dzieciństwie, a podstawowe znaczenie ma tu dojrzała postawa obojga rodziców. Istotną rolę w formowaniu chłopców i mężczyzn pełnią grupy formacyjne w parafii, takie jak ministranci, oaza, KSM, duszpasterstwo akademickie czy duszpasterstwo rodzin, a także ci kapłani, którzy są szlachetnymi ojcami duchowymi dla dzieci i młodzieży. W obecności szczęśliwych ojców i świętych kapłanów chłopcy doświadczają radości stawania się dojrzałym mężczyzną.
Na formowanie mężczyzny niezwykle silny wpływ ma kobieta: matka, siostra, żona, koleżanka w szkole czy w pracy. Każda kobieta jest matką (fizyczną lub duchową) i wychowawczynią. Właśnie dlatego kluczem do wychowania dojrzałych mężczyzn jest formowanie dojrzałych i szczęśliwych kobiet, świadomych swego piękna i uroku, a jednocześnie swej godności i powołania do świętości. Takie kobiety - Boże księżniczki - będą uczyły mężczyzn odnoszenia się do nich z szacunkiem i miłością. Natomiast kobiety niedojrzałe i nieszczęśliwe przyczyniają się do deformowania mężczyzn. Przykładem są matki, które akceptują u swoich synów takie zachowania, których słusznie nie akceptują u męża, albo kobiety, która godzą się na to, by były pożądane zamiast kochane. Niestety coraz więcej jest kobiet, które pozwoliły się zredukować do roli pracownicy albo do roli przedmiotu, którym mężczyźni posługują się dla własnej wygody czy przyjemności. Coraz więcej jest też naiwnych kobiet, które ulegają seksualnemu szantażowi swoich „partnerów”, rezygnują ze swej godności i marzeń o byciu kochaną oraz w drastyczny sposób niszczą swój organizm antykoncepcją, nikotyną czy alkoholem. Kobietom najłatwiej rozwijać się u boku dojrzałych i szczęśliwych mężczyzn, którzy chronią je ze stanowczością, jakiej uczy nas Chrystus — największy przyjaciel i obrońca kobiet w całej historii ludzkości.
W dominującej obecnie niskiej kulturze proponuje się zwykle to, co niszczy tożsamość mężczyzny oraz co czyni go niezdolnym do dojrzałych więzi z kobietą. W wielu środowiskach powtarzane są slogany o „wolnych związkach”, o „bezpiecznym” seksie czy o tym, że przyjemność ważniejsza jest od osoby. Pierwszą formą obrony przed tymi wypaczeniami jest powrót do rzeczywistości, czyli uświadomienie sobie oczywistego faktu, że bez miłości poszczególni ludzie nie mają radości, małżonkowie nie mają dzieci, a społeczeństwo nie ma przyszłości. Tylko dzięki odpowiedzialnej i wiernej miłości spotkanie kobiety i mężczyzny staje się powrotem do raju, a mężczyzna uczy się być niezawodnym obrońcą i bezpiecznym sejfem dla kobiety.
opr. mg/mg