Nastolatkowie nadal marzą o czystej i pięknej miłości
Czyste serce ma ten,
kto patrząc na ciało,
widzi osobę.
Nie jest dziś łatwo mówić o czystości. „Poprawne” politycznie media, prymitywne czasopisma dla młodzieży, strony internetowe a także (coraz częściej!) te osoby, które już zdążyły skrzywdzić kogoś w tej sferze, zachęcają do rezygnacji z czystości oraz prezentują czystość w wypaczony sposób. Mimo to dla wielu nastolatków marzenia o szczęściu nadal wiążą się z dążeniem do czystej i wiernej miłości. Niestety, spora grupa moich rówieśników próbuje zastąpić czystość, a zatem także miłość i radość, chwilową przyjemnością. Podążanie za „modą” czy za tym, co czyni tak zwana „większość”, prowadzi do bolesnych krzywd i do wielkiego rozczarowania.
Czystość jest zagrożona nie tylko przez tych, którzy usiłują ją wykpić, ale także przez tych, którzy bronią jej w nieudolny sposób. Z jednej strony prymitywne media i podobnej „klasy” politycy, seksuolodzy oraz ich „wierni słuchacze” z licznych tzw. „nowoczesnych” organizacji młodzieżowych usiłują ośmieszać i wyśmiewać życie w czystości. Czynią tak zwykle po to, by „usprawiedliwić” własną niezdolność do szlachetnej miłości.
Z drugiej strony niektórzy ludzie dobrej woli opisują czystość w sposób naiwny i powierzchowny, a czasem wręcz karykaturalny, przedstawiając ją jako dziwactwo, powiązane ze świętoszkowatością (to przeciwieństwo świętości!) oraz — co gorsza — często także jako lęk przed czułością! Takie osoby wyrządzają wiele szkód w sferze wychowania do czystości. Po pierwsze, prezentują nieprawdziwy obraz czystości, który nie może — i nie powinien! — fascynować nikogo z ludzi dojrzałych i szczęśliwych. Po drugie, powierzchowne i stereotypowe przedstawianie czystości utrudnia promowanie tych zachowań, które rzeczywiście prowadzą do radości i szczęścia. Podstawą wychowania jest ukazywanie młodym ludziom takiego sposobu życia, który fascynuje i stwarza szansę na tworzenie trwałych więzi w oparciu o niezawodne wartości. Czystość jest atrakcyjna jedynie wtedy, gdy rozumie się ją w pogłębiony sposób i gdy przestawia się jej prawdziwe, czyli pozytywne, oblicze.
Czystość jest właściwie przeżywana i ma sens tylko wtedy, gdy wynika ona z miłości. Kto nie kocha, ten zawsze będzie kpił z czystości i pozostanie niewrażliwy na los ludzi, których krzywdzi. Czystość jest najlepszym we wszechświecie systemem, który chroni człowieka przed jego własną słabością oraz przed słabością tych, z którymi wiąże swój los.
Spotykając się z moimi rówieśnikami zauważam, że niemal każdy z nich tęskni za miłością a nie za pożądaniem. Znaczna część młodych ludzi czyni jednak to, co oddala ich od ich własnych marzeń i aspiracji. Postępuje tak każdy, kto zanieczyszcza swoje serce i sumienie czasopismami, filmami czy stronami internetowymi, które traktują kobietę i jej ciało jak towar, a miłość uznają za przejaw naiwności. Czystość — podobnie jak miłość - jest osiągalna jedynie dla tych ludzi, którzy stawiają sobie szlachetne wymagania i wiążą się jedynie z tymi, którzy również żyją w czystości.
Niewłaściwe rozumienie czystości przez nastolatków i dorosłych zawsze wiąże się z niedojrzałością również w innych sferach życia. Gdy zatem jakiś chłopak chce przytulać się do dziewczyny, zamiast ją kochać, to z pewnością nie jest w stanie żyć dojrzale także w innych wymiarach swego życia. W kontakcie z innymi ludźmi i z samym sobą okazuje się zwykle nieodpowiedzialny, naiwny i skoncentrowany na szukaniu przyjemności za wszelką cenę. Właśnie dlatego nieczystość w sferze seksualnej łączy się zwykle z niszczeniem własnego organizmu i własnej wolności poprzez alkohol, narkotyk, papierosy czy inne formy uzależnień. Człowiek nieczysty z definicji jest kimś nieszczęśliwym.
Czystość w postępowaniu zaczyna się od czystości serca i jest warunkiem dorastania do radosnej świętości. Czystość serca to doświadczenie takiej RADOŚCI, której nigdy nie doświadczą ci, którzy pożądają zamiast kochać. Człowiek nieczysty to ktoś, kto nie zdaje sobie sprawy z własnej wielkości i niezwykłości dziecka Bożego. To ktoś, kto nie wierzy w to, że jest kimś nieskończenie większym niż zwierzęta i że posiada serce, które pragnie miłości i poczucia bezpieczeństwa, a nie „bawienia się” drugą osobą czy własnym ciałem.
Jan Paweł II w Liście do Młodych przed Światowym Dniem Młodzieży w Toronto napisał: „Nie pozwólcie, by kultura posiadania i przyjemności uśpiła wasze sumienia! Bądźcie uważnymi i czujnymi «strażnikami», abyście się stali autentycznymi twórcami nowej ludzkości.” Być czujnym i budzić w sobie ciągle na nowo wrażliwość sumienia może tylko ten, kto budzi w sobie ciągle na nowo miłość do Boga i do człowieka. Miejscem szczególnego umocnienia czystości jest modlitwa, czy spotykanie się z Tym, który kocha najczulej, bo jest Świętą Czułością.
Im bardziej trwamy w przyjaźni z Bogiem, tym łatwiej znajdziemy ludzi, którzy są ludźmi czystego serca. I tym łatwiej wypełnimy te marzenia i aspiracje, które prowadzą nas do wiernej, czystej i radosnej miłości. Im częściej spotykam osoby, które marzą o życiu w wiernej, czystej i radosnej miłości, tym bardziej upewniam się, że fantazja miłości nie ma granic i że uwidacznia się ona najbardziej w ludziach czystego serca.
opr. mg/mg