"Kościoły naszych czasów. Dziedzictwo i perspektywy "

Recenzja książki ks. dr Henryka Nadrowskiego "Kościoły naszych czasów. Dziedzictwo i perspektywy "



Prof. Jan Rylke - Katedra Architektury Krajobrazu SGGW

Książka księdza doktora Henryka Nadrowskiego: "Kościoły naszych czasów. Dziedzictwo i perspektywy" dotyka rewolucji wywołanej w świecie katolickim przez II Sobór Watykański. Rewolucji dotyczącej w tym wypadku przestrzeni świątyni, którą należy dostosować do zmian w liturgii wprowadzanej postanowieniami Soboru.

Treści zawarte w książce są bardzo interesujące. Autor wyjaśnia przyczyny niesłychanego rozwoju budownictwa kościelnego po II Wojnie Światowej. Rozwoju trudnego do wyjaśnienia w sytuacji zeświecczenia wielu ośrodków życia artystycznego i dość powszechnej w Europie laicyzacji. Autor wydobywa i opisuje w bardzo odkrywczy i interesujący sposób źródła tak bujnego rozkwitu architektury kościelnej, który był w Polsce szczególnie wyraźny, a ze względu na cenzurę dotykającą sztukę współczesną, a szczególnie współczesną sztukę kościelną, nie został opisany. Są to według Niego:

Po pierwsze

: zmiany w liturgii - pokazane tu jako dynamiczny proces ukoronowany postanowieniami II Soboru. Autor przytacza słowa Piusa XII. o sztuce sakralnej jako służebnicy liturgii i na tym opiera istotę przekształceń architektonicznych form, sięga więc do głębokich przyczyn opisywanego boomu budowlanego, konieczności budowy kościołów o zupełnie innej organizacji przestrzeni. Inne też są we współczesnym kościele wymagania dotyczące infrastruktury technicznej: nagłośnienia, oświetlenia, ogrzewania, także wpływające na dyspozycje dotyczące przestrzeni wnętrza kościelnego.

Po drugie

: dominujący w sztuce II połowy XX wieku abstrakcjonizm i puryzm, widoczny też w rozwiązaniach architektonicznych, był zgodny z "łagodnym obrazoburstwem" we współczesnym Kościele.

Po trzecie

: odwołanie się do prostoty rozwiązań architektury nowoczesnej odpowiadało procesowi powrotu Kościoła do swoich początków, do pierwotnej prostoty życia we wspólnocie i oparcia się w liturgii na Słowie. Autor nie waha się poruszać trudnych i dyskusyjnych problemów stosownej dekoracji kościoła - określa jako fałsz przeładowanie przestrzeni liturgicznej dekoracją, a minimalizm dekoracyjny jako grożący utratą wiary.

Po czwarte

: charakteryzujący współczesny Kościół ekumenizm i misyjność skłania do odwołania się w rozwiązaniach architektonicznych do wypracowanego przez architektów XX wieku Stylu Międzynarodowego, który skutecznie oddalał niebezpieczeństwa europocentryzmu i synkretyzmu - Scylli i Charybdy XX wieku.

Niewątpliwie nie został jeszcze skonstruowany, odpowiadający na zapotrzebowanie nowej liturgii, model świątyni podobny do kościoła Il Gesů w Rzymie, który powstał jako odpowiedź na postanowienia Soboru Trydenckiego. Widać wyraźne próby odpowiedzi na postawiony problem zarówno ze strony kapłanów (kościół kształtujący się postulowany na Żytniej w Warszawie przez księdza Wojciecha Czarnockiego) jak i architektów (projektowana przez Marka Budzyńskiego jako zespół krajobrazowy świątynia Opatrzności w Warszawie). Te koncepcje, chociaż wyraziste, są trudne do przyjęcia jako model powszechny świątyni. Ksiądz doktor Henryk Nadrowski swój model oparł na płynnym przejściu pomiędzy dziedzictwem przeszłości wraz z dorobkiem zdrowej tradycji, a naturalnym procesem rozwoju i postępu. Wygląda to na postawę kompromisową, ale nią nie jest, ponieważ Autor książki jest postacią wyrazistą i pełną entuzjazmu. Myślę, że najistotniejszą wartością omawianej pozycji jest entuzjazm, z jakim odnosi się On do sztuki i budownictwa kościelnego. Entuzjazm, który się udziela czytelnikowi. Przykłady podawane jako ilustracja omawianych tez świadczą o wrażliwości estetycznej Autora i wnikliwym, głębokim spojrzeniu na opisywane wartości warsztatu artystycznego twórców sztuki religijnej i sakralnej.

Autor mimo widocznego entuzjazmu, wiedzy o sztuce i tradycji budownictwa kościelnego wierzy, że prawdziwym Sanktuarium, w którym mieszka Bóg, jest sam kościół - zgromadzenie ludzi na ziemi, mistyczne zjednoczenie ze zgromadzeniem w niebie i tworzące z nim jedną całość. Stąd postulat budowy kościoła jako przestrzeni świętej, a nie opakowania zgromadzonych ludzi. Stąd przestrzeń kościoła jest rozpatrywana jako przestrzeń liturgiczna i konstrukcja świątyni ma odpowiadać na głęboki, sakramentalny wymiar liturgii. Kościół ma tworzyć przestrzeń duchową i z niej ma wyrastać dopiero forma i oprawa architektoniczna. Można to nazwać "funkcjonalizmem mistycznym".

Na koniec należy powiedzieć wprost, że jest to przede wszystkim dobra książka o współczesnej sztuce. Napisana przez znanego historyka sztuki. Napisana z entuzjazmem i bogato ilustrowana. Napisana o kościołach, bo właściwie przez ostatnie półwiecze takie głównie obiekty, zasługujące na miarę architektury, w Polsce powstawały.

opr. MK/PO

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama