Stworzeni do dobrych czynów

Temat: Stworzeni do dobrych czynów

Słowa, jakie daje nam dziś Kościół do rozważania pięknie korespondują z tak ważnym dla nas Polaków wspomnieniem św. Jana Pawła II. Pomimo sytuacji w Polsce, w jakiej święty Papież objął Tron Piotrowy, mimo nadziei, jaką pokładaliśmy w nim, gdy pielgrzymował do ojczyzny, zawsze w jego nauczaniu była troska o wiarę, nadzieję i miłość. Przypominał, że Europa to cywilizacja zbudowana na chrześcijaństwie, że moralne kompromisy zawsze kończą się klęską człowieka, zaś blask prawdy Chrystusowej musi oświecać drogę Kościoła w ojczyźnie i na świecie.
Zostaliśmy stworzeni w Chrystusie do dobrych czynów. Ten zapis w dzisiejszym pierwszym czytaniu przypomina nam, jakie jest powołanie chrześcijanina. Św. Jan Paweł II tak wiele razy przypominał o tym, zabiegając, aby Polska była wierna Bożemu Prawu. „Bogu dziękujcie, Ducha nie gaście”. Jak wiele wciąż mamy jeszcze do nadrobienia, jak dużo do zrozumienia na nowo, kiedy wydaje nam się, że idąc na kompromis prawdy z fałszem, dobra ze złem, możemy osiągnąć coś konstruktywnego?
Tym, którzy pamiętają jeszcze nauczanie Papieża Polaka powinny brzmieć w uszach słowa o Dekalogu, w których upominał się o prawo do życia od momentu poczęcia. W czasach zamętu warto sięgnąć po nauczanie o rodzinie, gdzie w sposób jasny i klarowny mówi o sytuacjach nieprawidłowych względem małżeństwa i rodziny, wskazując jednocześnie rozwiązanie duszpasterskie, mające ukazywać prawdę Chrystusowej Ewangelii tym, którzy zbłądzili.

SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Delektowanie się ziemskimi sukcesami czy to opartymi o dobra materialne, czy też o znaczące miejsca w ludzkiej społeczności z pominięciem troski o dobra wieczne zawsze prowadzi do klęski. Jesteśmy powołani do pełnienia dobrych czynów, ale też do tego, aby pamiętać, że nasza ojczyzna jest w niebie, do zabiegania o sprawy Królestwa Bożego i jego sprawiedliwość. Inaczej do nas będą się tyczyły słowa z dzisiejszej Ewangelii, w których Jezus przestrzega przed tragicznym finałem tych, którzy zaniedbali najważniejsze zadania w swoim życiu i zapomnieli, że z tego świata nic nie wezmą ze sobą.

PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Jakie są moje prawdziwe troski?

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama