Wywyższony na krzyżu

Temat: Wywyższony na krzyżu

Krzyż nigdy dla nikogo nie jest przyjemnością. W czasach Zbawiciela krzyż był narzędziem wykonywania kary śmierci. Człowiek ukrzyżowany konał niekiedy przez kilka dni. Stąd też krzyż postrzegany był jako miejsce hańby, wszak nawet w Prawie napisane było „przeklęty każdy, kogo powieszono na drzewie. Spodobało się Bogu jednak, aby tak jak na drzewie rajskim śmierć wzięła początek, tak też aby na drzewie krzyża została pokonana. Jezus staje pośród tych, których uznano za przeklętych, daje się powiesić pomiędzy złoczyńcami, aby nie było już nikogo na świecie, kto nie miałby przystępu do Zbawiciela, aby każdy grzesznik mógł podejść do Źródła Wody Żywej i zaczerpnąć wody życia.
Pierwsze czytanie ukazuje nam inwazję węży, które kąsały lud wybrany. Lekarstwem staje się wąż wywyższony na kiju. Dla nas lekarstwem staje się Zbawiciel powieszony na krzyżu, który za nas oddaje swoje życie. To właśnie z przebitego boku Zbawiciela płynie dla nas zdrój życia. To właśnie w chwili śmierci Pana rodzi się Kościół, w którym Pan daje nam siebie. Na wszystkich ołtarzach świata przychodzi do nas w Eucharystii, aby napełnić nasze serca miłością. Przy kratkach konfesjonałów czeka na nas, aby przebaczyć nam grzechy. W Swoim słowie poucza nas, gdy wczytujemy się w księgę życia, aby zrozumieć lepiej, co Pan od nas oczekuje i czego od nas wymaga.

SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Krzyż dziś znalazł się w pogardzie. Usuwany z miejsc publicznych, ukrywany i zakazywany w kolejnych korporacjach, które próbują wdrażać kanony politycznej poprawności. Ten krzyż dla jednych będący zgorszeniem, dla innych głupstwem dla nas wierzących wciąż pozostaje drzewem życia. Warto o tym pamiętać, kiedy adorujemy krzyż, gdy spoglądamy na krzyż, kiedy czynimy znak krzyża.

PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy mam szacunek dla krzyża?

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama