Temat: Problemy z roztropnością
Zadziwiające, że już Zbawiciel zauważał, iż ludzie wiary mają niekiedy problemy z roztropnością. Choć ona sama pozostaje cnotą, to wiele razy ustępuje miejsca postawom, które nie tylko nie są oczekiwane przez Zbawiciela, to jeszcze wielokrotnie mogą narażać na śmieszność samą wiarę. Zanim jednak przyjrzymy się temu, co oznacza tak naprawdę brak roztropności, spróbujmy przez chwilę zrozumieć, o czym tak właściwie mówi nam dzisiejsza przypowieść.
Sługa defrauduje majątek swego pana. Ten postanawia go zwolnić. Co dzieje się dalej? Otóż w ostatnich swoich rozporządzeniach zaczyna anulować lichwiarskie zobowiązania, jakie mieli zaciągnięte kontrahenci jego pana. Wydaje się to niezwykle proste a zarazem trafne. Tracąc pracę robi ukłon w kierunku ludzi, wśród których przyjdzie mu teraz żyć, a może i pracować. Wszak nie chce ani tracić swoje pozycji społecznej, ani tym bardziej nie zamierza stać się żebrakiem.
Warto wiedzieć, że nie tylko dziś ludzie w różny ukryty sposób starają się czerpać zyski z procederów zakazanych przez prawo. Lichwa była i jest potępiona w Piśmie Świętym. Nie do pomyślenia było więc, aby zażądać odsetek naruszających zasady przyjęte przy udzielaniu pożyczek. Radzono sobie z tym w inny sposób. Ów nieuczciwy rządca na koniec zwyczajnie anuluje nienależny według prawa dług. Roztropność podpowiada mu, jak wrócić z podniesioną głową do ludzi, wśród których będzie żył i pracował.
SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Roztropność w dzisiejszych czasach też po wielokroć narażona jest na uszczerbek. Pierwszą pokusą prowadzącą do nieroztropnych zachowań jest wyuczona bezradność. Przyjmowanie postawy, że jeśli Bóg ma mi pomóc, to ja już nie muszę niczego od siebie dać, nie muszę się starać i nie będę zastanawiał się, gdzie popełniłem błąd. Drugą pokusą prowadzącą do nieroztropnych decyzji jest łatwowierność. Bóg oczekuje od nas wiary, ale zwykła ostrożność wiele razy podpowiada nam, że świat nie składa samych świętych. Zatem? Bogu należy ufać zawsze, ale nawet Pismo święte mówi, że jeśli chcesz mieć przyjaciela, posiądź go po próbie. Trzecia pokusa stająca na drodze do roztropności to poddawanie się rozpaczy. Bóg jest miłosierny. Nawet z dzisiejszej przypowieści wynika, że choć pan zwalnia sługę, potrafi docenić i pochwalić jego wolę wybrnięcia z sytuacji i przypodobania się tym, których wcześniej gotów był skrzywdzić. Takich sytuacji, gdzie roztropność przegrywa ze stereotypami, w jakie chcą nas wcisnąć nie raz bliźni, znalazłoby się wiele. Trzeba jednak pamiętać, że oprócz cnót boskich mamy też cnoty kardynalne, które są także ważne na naszej drodze wiary.
PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy pamiętam o cnotach kardynalnych?