Przykazanie i obietnica

Przykazanie i obietnica

1. „Będziesz miłował Pana Boga swego…” To przykazanie brzmi jak obietnica. „Będziesz miłował”. Może kiedyś wreszcie pokocham Boga w sposób pełny. Bo teraz… bywa z tym kiepsko. „Nie mglistym uczuciem, ale stanowczym wyborem kocham Ciebie, mój Boże” – wyznawał święty Augustyn. Pobożni żydzi powtarzają przykazanie miłości rano i wieczorem jak modlitwę. Te słowa umieszczają przy drzwiach każdego domu w tak zwanej mezuzie. Wszystko po to, by pamiętać: „Żyję po to, by kochać Boga”. To najważniejsza sprawa mojego życia. Warto w porannym pacierzu powtarzać sobie: „Będziesz miłował…”.
2. „Całym sercem, całą duszą, całym umysłem”. Sercem, duszą, umysłem… Miłość ma przenikać wszystkie wymiary życia, człowieczeństwa. „Całym…” – miłość Boga domaga się wszystkiego. Może rodzi się sprzeciw. Jak to, mam oddać Bogu wszystko? Mam być cały tylko dla Niego? Pamiętajmy, że Bóg pierwszy nas kocha. To z Jego miłości jestem cały (!) z moim sercem, duszą, umysłem. Moja miłość jest odpowiedzią na Jego miłość. Oczywiście nie potrafimy adekwatnie odpowiedzieć na miłość Boga. Właśnie z tego powodu cierpimy, miotamy się między różnymi namiętnościami, próbujemy zachować jakąś cząstkę siebie „na własny użytek”. I dlatego nasze wnętrze jest tak rozbite, podzielone, targane sprzecznymi pragnieniami. Potrzebujemy czynnika, który nas integruje, spaja, nadaje całościowy sens – to właśnie pragnienie służenia Bogu, kochania Go, oddawania Mu chwały. To pragnienie jest wpisane w naszą naturę. Trzeba pokornie zgodzić się z niedoskonałością naszej miłości do Boga, ale jednocześnie nie rezygnować z codziennej decyzji: „Chcę kochać bardziej”.
3. „Będziesz miłował bliźniego”. Może wydawać się to niekonsekwentne. No bo skoro całym sercem mam kochać Boga, to gdzie jeszcze miejsce na bliźniego? Benedykt XVI wyjaśnia, że miłość bliźniego polega na tym, że „kocham w Bogu i z Bogiem również innego człowieka”. Istnieje głębokie powiązanie miłości do Boga i do człowieka. Jedna karmi drugą, jedna jest niemożliwa bez drugiej. „Jedynie moja gotowość do wyjścia naprzeciw bliźniemu, do okazania mu miłości, czyni mnie wrażliwym również na Boga. Jedynie służba bliźniemu otwiera mi oczy na to, co Bóg czyni dla mnie, i na to, jak mnie kocha” (Benedykt XVI).
4. Przykazanie miłości mówi o jeszcze jednej ważnej osobie. To ja sam. Będziesz miłował siebie samego! Tak, to także jest przykazane. Nie chodzi o egoizm, który jest deformacją zdrowej miłości do siebie. Miłość polega na poznaniu, szacunku, trosce, odpowiedzialności. Dokładnie to samo trzeba odnieść do siebie: poznać siebie, szanować, troszczyć się, czuć się odpowiedzialnym za siebie. „Człowiek, który nie kocha swojego życia, nie potrafi być bezinteresowny” (o. Józef Augustyn). Warto przemyśleć i ten aspekt przykazania miłości.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama