Dzisiaj – w jednej z najkrótszych Ewangelii w ciągu całego roku liturgicznego – Jezus Chrystus zaprasza nas i każdego człowieka do budowania z Nim relacji. Mówi: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście”. Nie stawia żadnych wstępnych wymagań, które pozwolą na zmniejszenie dystansu między nami a Nim.
Odpowiedź na Jezusowe zaproszenie nie musi być poprzedzona zdaniem egzaminu z teologii, spełnieniem jakichkolwiek religijnych powinności lub wylegitymowaniem się świadectwem moralności. Nawrócenie i przemiana hierarchii wartości są skutkami fascynacji Bogiem i przyjaźni z Jezusem Chrystusem. W skorzystaniu z zaproszenia przeszkadza nam poczucie samowystarczalności. Paradoksalnie uwierzenie we własną wielkość pozbawia człowieka autentycznej wielkości, którą tylko Chrystus może nam podarować.
Każdy człowiek – bez względu na to, czy jest wierzący, czy niewierzący, bogaty, czy biedny, wykształcony, czy pozbawiony kwalifikacji intelektualnych, młody, czy zawansowany wiekowo – dźwiga w życiu jakiś ciężar. Chrześcijanin wie, że nie musi dźwigać go w samotności. Jezus bowiem jest prawdziwym Przyjacielem, który zna nasze ciężary i nie pozwala nam dźwigać ich w pojedynkę.
Ewangelista Mateusz zapisał także słowa Jezusa: „Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych”. Jarzmem jest nauczanie Jezusa, Jego Ewangelia. Ciężar ten, nie przytłacza tego, kto stara się żyć Ewangelią z powodu miłości do Boga i bliźnich, a nie jedynie z poczucia obowiązku. Same bowiem nakazy i zakazy czynią Ewangelię ciężarem, ale miłość przemienia ją w radość. Jak sam Jezus zapewnia: „Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie”.
Adwent jest szkołą fascynacji zaproszeniem jakie od Chrystusa otrzymaliśmy i odpowiedzi na to zaproszenie.
«
‹
1
›
»