„Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?” Rzeczywiście, słuchacze Pana Jezusa mogli poczuć się zgorszeni, a nawet przerażeni. Jedzenie ludzkiego ciała w większości kultur jest uważane za coś odrażającego. Ponadto, prawo Mojżeszowe surowo zakazywało spożywania krwi jakiegokolwiek zwierzęcia, a co dopiero człowieka. Ludzie w synagodze pojęli dosłownie słowa Jezusa. Gdyby to była kwestia niezrozumienia, On wyjaśniłby je od razu: „Spokojnie, to tylko metafora, chodzi o moje słowa i naukę, a nie fizyczne ciało i krew”. Jezus na razie nic nie tłumaczy. Wyjaśnienie przyjdzie w Wielki Czwartek, gdy na Wieczerzy powie „Oto ciało i krew moja, które za was będą wydane”. Przyjdzie w Wielki Piątek, gdy złoży ofiarę z siebie, objawiając sens wszystkiego, co powiedział. Ofiary, które od wyjścia z Egiptu Izraelici składają w każdą Paschę, spożywając ofiarowanego Baranka, były zapowiedzią Eucharystii. Słowa Jezusa w Kafarnaum również były jej zapowiedzią.
Niemniej jednak już wtedy Pan Jezus oczekiwał od uczniów wiary, czyli całkowitego zaufania Jemu. Nie chodziło o wiarę ślepą, lecz cierpliwą. Przyjdzie czas, gdy zrozumieją więcej, ale na razie niech przyjmą, co mówi, niech przyjmą Jego samego.
Przemówienie Pan Jezusa w synagodze było testem wierności uczniów. Jako kryterium przyjął wiarę w Eucharystię. Dziś wiemy o wiele więcej niż uczniowie z Kafarnaum. A jednak wielu odchodzi. Tak często można spotkać katolików, którzy z powodu jakiejś urazy wobec kapłanów czy instytucji Kościoła, przestają uczestniczyć we Mszy świętej. Czasem to zwykłe usprawiedliwienie dla swojego lenistwa, ale bywa, iż jest to autentyczny protest. Niestety, oznacza on niezrozumienie, czym jest Eucharystia i tym samym brak wiary w sprawie istotnej dla naszej relacji z Bogiem. Jeśli np. stanowisko biskupa czy nawet Papieża w jakiejś kwestii politycznej lub społecznej wywołuje mój sprzeciw, jaki ma to wpływ na realną obecność Chrystusa w Ofierze Eucharystycznej? Czy zmniejsza Jego działanie w Komunii świętej?
„Panie, do kogo pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A my uwierzyliśmy i poznaliśmy, że Ty jesteś Świętym Bożym” Jak mocne są słowa Piotra! On też nie rozumiał jeszcze, co to znaczy, spożywać ciało Pana Jezusa, ale Mu zaufał. My również starajmy się równie mocno potwierdzać naszą wiarę. Konkretnym tego przejawem jest uczestnictwo we Mszy i przyjmowanie Ciała, które jest prawdziwym pokarmem i Krwi, która jest prawdziwym napojem.