W jaki sposób Msza św. przypomina niebo?

Jakie jest podobieństwo między Mszą św. a niebem? Odpowiada Mike Aquilina w swojej książce „Msza święta. 100 pytań, 100 odpowiedzi” (wyd. W drodze).

Gdy jesteśmy na Mszy, uczestniczymy w radosnym wielbieniu Boga, które nieustannie trwa w niebie. Oczywiście nie możemy dokładnie wiedzieć, jak wygląda niebo – jest zbyt wspaniałe, zbyt cudowne dla naszej ograniczonej śmiertelnej zdolności pojmowania. Jednak Pismo Święte przytacza pewne obrazy, aby nam pomóc zdobyć jakieś pojęcie, czym jest niebo, zwłaszcza w księgach proroków Starego Testamentu i Apokalipsie Nowego Testamentu. Obrazy te ukazują naszą chrześcijańską liturgię, celebrowaną wiecznie na niebiańskim dworze naszego Ojca. 

Wiele słów naszej liturgii pochodzi bezpośrednio z tych fragmentów Pisma. Sanctus (Święty, Święty, Święty) to hymn, który serafini śpiewają przed tronem Boga (zob. pytanie 91: Co to jest „Święty, Święty, Święty”?). Rozpoznajemy także wypowiadane przed komunią słowa anioła z Apokalipsy: „Błogosławieni, którzy są wezwani na ucztę Godów Baranka!” (Ap 19,9). Podczas Mszy uczestniczymy przez chwilę w tej uczcie Godów Baranka, która wiecznie odbywa się w niebie.

Msza przypomina jednak niebo czymś o wiele istotniejszym niż szczegóły liturgii. Być w niebie to być z Chrystusem, mieszkać stale w obecności żywego Boga. Na Mszy spotykamy Chrystusa twarzą w twarz. W Komunii Świętej jesteśmy prawdziwie z Chrystusem. Gdy to się dzieje, jesteśmy w niebie i nieważne, jak bardzo przyziemna jest reszta naszego życia, zanosimy to niebo, które mamy w sobie, do świata, jeśli mamy wiarę, by widzieć prawdę tego, co właśnie doświadczyliśmy.

Fragment książki „Msza święta. 100 pytań, 100 odpowiedzi”, Mike Aquilina, Wydawnictwo W drodze

W jaki sposób Msza św. przypomina niebo?

« 1 »

reklama

reklama

reklama