13
lutego
poniedziałek
VI Tydzień zwykły
Rok liturgiczny: A/I
Pierwsze czytanie:
Rdz 4, 1-15. 25
Psalm responsoryjny:
Ps 50
Werset przed Ewangelią:
J 14, 6
Ewangelia:
Mk 8, 11-13

Patroni:

  • św. Martinianus,
  • św. Kastor Aquitanus,
  • św. Benignus,
  • św. Stefan,
  • św. Stefan,
  • św. Gosbert,
  • św. Guimera,
  • św. Fulcran,
  • św. Gilbert,
  • bł. Jordan z Saksonii,
  • bł. Krystyna z Spoleto,
  • bł. Eustochia {Lukrecja} Bellini

Liturgia na dzień 2023-02-13:

Pierwsze czytanie

Rdz 4, 1-15. 25
Czytanie z Księgi Rodzaju

Adam zbliżył się do swej żony, Ewy. A ona poczęła i urodziła Kaina, i rzekła: «Otrzymałam mężczyznę od Pana». A potem urodziła jeszcze Abla, jego brata. Abel był pasterzem trzód, a Kain uprawiał rolę.

Gdy po jakimś czasie Kain składał Panu w ofierze płody roli, i również Abel składał pierwociny z drobnego bydła i z jego tłuszczu, Pan wejrzał na Abla i na jego ofiarę; na Kaina zaś i na jego ofiarę nie chciał patrzeć. Smuciło to Kaina bardzo i chodził z ponurą twarzą.

Pan zapytał Kaina: «Dlaczego jesteś smutny i dlaczego twarz twoja jest ponura? Przecież, gdybyś postępował dobrze, miałbyś twarz pogodną; jeżeli zaś nie będziesz dobrze postępował, grzech leży u wrót i czyha na ciebie, a przecież ty masz nad nim panować».

Kain zwrócił się do swego brata, Abla: «Chodźmy na pole». A gdy byli na polu, Kain rzucił się na swego brata, Abla, i zabił go.

Wtedy Bóg zapytał Kaina: «Gdzie jest brat twój, Abel?» On odpowiedział: «Nie wiem. Czyż jestem stróżem brata mego?» Rzekł Bóg: «Cóż uczyniłeś? Krew brata twego głośno woła ku mnie z ziemi! Bądź więc teraz przeklęty na tej roli, która rozwarła swą paszczę, aby wchłonąć krew brata twego, przelaną przez ciebie. Gdy rolę tę będziesz uprawiał, nie da ci już ona więcej plonu. Tułaczem i zbiegiem będziesz na ziemi!»

Kain rzekł do Pana: «Zbyt wielka jest kara moja, abym mógł ją znieść. Skoro mnie teraz wypędzasz z tej roli i mam się ukrywać przed Tobą, i być tułaczem i zbiegiem na ziemi, każdy, kto mnie spotka, będzie mógł mnie zabić!»

Ale Pan mu powiedział: «O, nie! Ktokolwiek by zabił Kaina, siedmiokrotnej pomsty doświadczy!» Dał też Pan znamię Kainowi, aby go nie zabił nikt, kto go spotka.

Adam raz jeszcze zbliżył się do swej żony i ta urodziła mu syna, któremu dała imię Set, «gdyż – jak mówiła – dał i Bóg innego potomka w zamian za Abla, którego zabił Kain».

Psalm responsoryjny

Ps 50
Ps 50 (49), 1bcd i 8. 16b-17. 20-21 (R.: por. 14a
Składajcie Bogu dziękczynną ofiarę

Przemówił Pan, Bóg nad bogami, *
i wezwał ziemię od wschodu do zachodu słońca.
«Nie oskarżam cię za twoje ofiary, *
bo twe całopalenia zawsze są przede Mną».

Składajcie Bogu dziękczynną ofiarę

«Czemu wymieniasz moje przykazania *
i na ustach masz moje przymierze?
Ty, co nienawidzisz karności, *
a słowa moje odrzuciłeś za siebie?»

Składajcie Bogu dziękczynną ofiarę

«Zasiadłszy, przemawiasz przeciw bratu, *
znieważasz syna swej matki.
Ty tak postępujesz, a Ja mam milczeć? †
Czy myślisz, że jestem podobny do ciebie? *
Skarcę ciebie i postawię ci to przed oczy».

Składajcie Bogu dziękczynną ofiarę

Werset przed Ewangelią (Alleluja)

J 14, 6

Alleluja, alleluja, alleluja

Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia

Mk 8, 11-13
Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Faryzeusze zaczęli rozprawiać z Jezusem, a chcąc wystawić Go na próbę, domagali się od Niego znaku. On zaś westchnął w głębi duszy i rzekł: «Czemu to plemię domaga się znaku? Zaprawdę, powiadam wam: żaden znak nie będzie dany temu plemieniu».

A zostawiwszy ich, wsiadł z powrotem do łodzi i odpłynął na drugą stronę.

Jeżeli chcesz, aby codzienne czytania były dostępne na Twojej stronie, umieść w niej następujący kod:

Wybierz dzień:

Gdy Jezus odpływa na drugi brzeg

ks. Arkadiusz Nocoń ks. Arkadiusz Nocoń

Gdy Jezus odpływa na drugi brzeg   Osman Rana / Unsplash

Domagali się od Niego znaku”. Dlaczego? Przecież Jezus nigdy nie skąpił ludziom znaków, a Ewangelie wręcz obfitują w cuda, których dokonał. Jeżeli więc faryzeusze domagają się dzisiaj od Niego znaku, to nie dlatego, że nigdy ich nie widzieli, ale dlatego aby Mu udowodnić, że ich nie przekona, że nigdy w Niego nie uwierzą. Jezus nie godzi się na takie traktowanie. Pokornemu, owszem, gotów jest wybaczyć największy grzech, ale do pysznego odwraca się plecami i odpływa na drugi brzeg. Jezus nie przyszedł bowiem ludzi zabawić, ale ich zbawić.

Westchnął w głębi duszy”. Wolałbym aby Jezus na faryzeuszy się oburzył, uniósł się na nich gniewem, czy nawet przegonił ich od siebie „biczem sporządzonym ze sznurków” (por. J 2, 15). Miał ku temu wiele powodów. On tymczasem, widząc ich zatwardziałość, „westchnął w głębi duszy”, jakby już nie miał dla nich sił, jakby już z nich zrezygnował. Czyż nie stąd Jego gorzkie słowa: „żaden znak nie będzie im dany”? Boję się tego Jezusowego „westchnienia”, może dlatego, że już parę razy je nad sobą słyszałem, gdy zapominałem o cudach, które mi uczynił.

Zostawiwszy ich, odpłynął na drugą stronę”. Bóg ma zawsze jakąś „drugą stronę”, Bóg ma zawsze jakiś drugi brzeg, na który w każdej chwili może od nas odpłynąć, do tych, którzy z utęsknieniem na Niego czekają. My takiej możliwości nie mamy. Dla nas, by przywołać tytuł słynnej książki kard. Roberta Saraha, jest „Bóg albo nic”.