1
maja
poniedziałek
Dzień Powszedni albo wspomnienie św. Józefa, rzemieślnika
Rok liturgiczny: A/I
Pierwsze czytanie:
Dz 11, 1-18
Psalm responsoryjny:
Ps 42
Werset przed Ewangelią:
J 10, 14
Ewangelia:
J 10, 11-18

Patroni:

  • św. Jeremiasz,
  • św. Andeolus,
  • św. Torquatus, Ktezyfon, Sekundus, Indaletiusz, Cecyl, Hezychiusz i Eufrazjusz ,
  • św. Indaletius,
  • św. Amator,
  • św. Orientius,
  • św. Briocus,
  • św. Zygmunt,
  • św. Asaf,
  • św. Arigius,
  • św. Teodard,
  • bł. Aldebrand,
  • bł. Maphalda,
  • bł. Wiwald z Sancto Geminiano,
  • bł. Julian Cesarello,
  • św. Peregryn Laziosi,
  • bł. Petronilla,
  • św. Marculfus,
  • św. Ryszard {Herminius Filip} Pampuri,
  • bł. Klemens Septyckyj (Szeptycki)

Liturgia na dzień 2023-05-01:

Pierwsze czytanie

Dz 11, 1-18
Czytanie z Dziejów Apostolskich

Apostołowie i bracia, przebywający w Judei, dowiedzieli się, że również poganie przyjęli słowo Boże. Kiedy Piotr przybył do Jeruzalem, ci, którzy byli pochodzenia żydowskiego, robili mu wymówki. «Wszedłeś do ludzi nieobrzezanych – mówili – i jadłeś z nimi». Piotr więc zaczął wyjaśniać im po kolei:

«Modliłem się – mówił – w mieście Jafie i w zachwyceniu ujrzałem jakiś spuszczający się przedmiot, podobny do wielkiego płótna czterema końcami opadającego z nieba. I dotarł aż do mnie. Przyglądając mu się uważnie, zobaczyłem czworonożne zwierzęta domowe i dzikie, płazy i ptaki podniebne.

Usłyszałem też głos, który mówił do mnie: „Zabijaj, Piotrze, i jedz!” Odpowiedziałem: „O nie, Panie, bo nigdy nie wziąłem do ust niczego skażonego lub nieczystego”. Ale głos z nieba odezwał się po raz drugi: „Nie nazywaj nieczystym tego, co Bóg oczyścił”. Powtórzyło się to trzy razy i wszystko zostało wzięte znowu do nieba.

Zaraz potem trzech ludzi, wysłanych do mnie z Cezarei, stanęło przed domem, w którym mieszkaliśmy. Duch powiedział mi, abym bez wahania poszedł z nimi. Razem ze mną poszło też tych sześciu braci. Przybyliśmy do domu owego człowieka. On nam opowiedział, jak zobaczył anioła, który zjawił się w jego domu i rzekł: „Poślij do Jafy i sprowadź Szymona, zwanego Piotrem. On cię pouczy, jak zbawisz siebie i cały swój dom”.

Kiedy zacząłem mówić, Duch Święty zstąpił na nich, jak na nas na początku. Przypomniałem sobie wtedy słowa, które wypowiedział Pan: „Jan chrzcił wodą, wy zaś ochrzczeni będziecie Duchem Świętym”. Jeżeli więc Bóg udzielił im tego samego daru co nam, którzy uwierzyliśmy w Pana Jezusa Chrystusa, to jakżeż ja mogłem sprzeciwiać się Bogu?»

Gdy to usłyszeli, zamilkli. Wielbili Boga i mówili: «A więc i poganom udzielił Bóg łaski nawrócenia, aby żyli».

Psalm responsoryjny

Ps 42
Ps 42 (41), 2-3; Ps 43 (42), 3. 4 (R.: por. Ps 42 [41], 3ab)
Boga żywego pragnie moja dusza
Albo: Alleluja

Jak łania pragnie wody ze strumieni, *
tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże.
Dusza moja Boga pragnie, Boga żywego, *
kiedyż więc przyjdę i ujrzę oblicze Boże?

Boga żywego pragnie moja dusza
Albo: Alleluja

Ześlij światłość i wierność swoją, *
niech one mnie wiodą,
niech mnie zaprowadzą na Twą górę świętą *
i do Twoich przybytków.

Boga żywego pragnie moja dusza
Albo: Alleluja

I przystąpię do ołtarza Bożego, *
do Boga, który jest moim weselem i radością.
I będę Cię chwalił przy dźwiękach lutni, *
Boże, mój Boże!

Boga żywego pragnie moja dusza
Albo: Alleluja

Werset przed Ewangelią (Alleluja)

J 10, 14
Alleluja, alleluja, alleluja

Ja jestem dobrym pasterzem
i znam owce moje, a moje Mnie znają.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia

J 10, 11-18
[Ewangelia do odczytania w roku A]
Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus powiedział:

«Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; najemnik ucieka, dlatego że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach.

Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej zagrody. I te muszę przyprowadzić, i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz.

Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je znów odzyskać. Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja sam z siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca».

[Ewangelia w latach B i C]
J 10, 1-10

Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus powiedział:

«Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem. Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. Temu otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, owce zaś postępują za nim, ponieważ głos jego znają. Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych».

Tę przypowieść opowiedział im Jezus, lecz oni nie pojęli znaczenia tego, co im mówił.

Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ja jestem bramą owiec. Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami, a nie posłuchały ich owce. Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony – wejdzie i wyjdzie, i znajdzie pastwisko. Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie, i miały je w obfitości».

Jeżeli chcesz, aby codzienne czytania były dostępne na Twojej stronie, umieść w niej następujący kod:

Wybierz dzień:

Pasterz i owce

ks. Arkadiusz Nocoń ks. Arkadiusz Nocoń

„Ja jestem dobrym pasterzem”. Jesteśmy istotami społecznymi. Żyjemy w konkretnym środowisku i konkretnym narodzie. Jako istoty społeczne potrzebujemy przywódców, autorytetów, pasterzy. Naród bez wielkich przywódców i wielkich pasterzy ma się marnie. W Ewangelii o dobrym pasterzu (J 10, 1-21) Jezus podaje nam kilka jego kryteriów: zna swoje owce (lepiej niż one znają siebie), staje na ich czele, zależy mu na owcach (prowadzi je do pełni życia) i gotów jest za nie umrzeć. Staje na ich czele. W Ewangelii raz po raz usłyszymy, jak Jezus kroczył na czele swych uczniów, również wtedy, gdy po raz ostatni udawał się do Jerozolimy, aby tam umrzeć. Jezus to bowiem generał i szeregowiec w jednej osobie. Zawsze na przedzie, nigdy za plecami innych, zupełnie inaczej, niż owi przysłowiowi włoscy dowódcy, którzy zachęcali swoich żołnierzy do ataku słowami: „Armiamoci e partite”, tzn. „Bierzmy za broń i … ruszajcie!”.

„Zależy mu na owcach”. I prowadzi je do pełni życia. Jezusa, owszem, interesuje nasz ziemski los i boleje nad naszą biedą, ale Ewangelia, to nie program: „Jak poprawić warunki życia”, tylko jak osiągnąć jego pełnię! W jednej z brazylijskich dzielnic nędzy, niemieccy misjonarze poruszeni biedą mieszkańców wybudowali kaplicę i dom parafialny. Doprowadzili tam również wodę i elektryczność. Jakiś czas później w dzielnicy pojawili się wyznawcy pewnej sekty i prawie wszyscy mieszkańcu zaczęli uczestniczyć w ich nabożeństwach. Misjonarze, z rozdartym sercem, chodzili od domu do domu i pytali swych byłych parafian: „Dlaczego przeszliście do sekty skoro razem tyle udało nam się zrobić?”. „To prawda” – słyszeli w odpowiedzi – „ale tam nam mówią o Bogu”.

„Daje życie swoje za owce”. Na co dzień często operujemy pojęciem „dobry”: „dobry kolega”, „dobry przyjaciel”, „dobrzy znajomi”. Ilu z nich byłoby jednak gotowych, już nie mówimy oddać za nas życie, ale na przykład stanąć na naszą prośbę na świadka w sądzie czy zająć się nami w czasie choroby. A Jezus? Nawet gdyby chodziło tylko o mnie jednego, tylko o moje zbawienie, jeśli byłaby taka potrzeba, raz jeszcze wziąłby krzyż na swoje ramiona i dał się za mnie ukrzyżować. Kilkanaście dni temu, obchodziliśmy 111. rocznicę zatonięcia Titanica. Wśród ponad 1500. ofiar tragedii było również dwóch czterdziestoletnich księży: o. Joseph Peruschitz, benedyktyn z Bawarii, i ks. Thomas Byles, anglik, który nawrócił się na katolicyzm podczas studiów w Oksfordzie. Obaj duchowni zrezygnowali z miejsca w szalupach ratunkowych, udzielając do końca rozgrzeszenia i umacniając na duchu tych, którzy musieli pozostać na statku bez nadziei na ratunek. Jak Dobry Pasterz oddali swe życie za owce.