7
maja
wtorek
6. wielkanocny
Rok liturgiczny: B/II
Pierwsze czytanie:
Dz 16,22-34
Psalm responsoryjny:
Ps 138
Werset przed Ewangelią:
J 16, 7. 13
Ewangelia:
J 16,5-11

Patroni:

Liturgia na dzień 2024-05-07:

Pierwsze czytanie

Dz 16,22-34
Czytanie z Dziejów Apostolskich

Tłum Filipian zwrócił się przeciwko Pawłowi i Sylasowi, a pretorzy kazali zedrzeć z nich szaty i siec ich rózgami. Po wymierzeniu wielu razów wtrącili ich do więzienia, przykazując strażnikowi więzienia, aby ich dobrze pilnował. Ten, otrzymawszy taki rozkaz, wtrącił ich do wewnętrznego lochu i dla bezpieczeństwa zakuł im nogi w dyby.

O północy Paweł i Sylas modlili się, śpiewając hymny Bogu. A więźniowie im się przysłuchiwali. Nagle powstało silne trzęsienie ziemi, tak że zachwiały się fundamenty więzienia. Natychmiast otwarły się wszystkie drzwi i ze wszystkich opadły kajdany. Gdy strażnik więzienia zerwał się ze snu i zobaczył drzwi więzienia otwarte, dobył miecza i chciał się zabić, sądząc, że więźniowie uciekli. «Nie czyń sobie nic złego, bo jesteśmy tu wszyscy!» – krzyknął Paweł na cały głos.

Wtedy tamten zażądał światła, wskoczył do lochu i przypadł drżący do stóp Pawła i Sylasa. A wyprowadziwszy ich na zewnątrz, rzekł: «Panowie, co mam czynić, aby się zbawić?» «Uwierz w Pana Jezusa – odpowiedzieli mu – a zbawisz siebie i swój dom».

Opowiedzieli więc naukę Pana jemu i wszystkim jego domownikom. Tej samej godziny w nocy wziął ich z sobą, obmył rany i natychmiast przyjął chrzest wraz z całym swym domem. Wprowadził ich też do swego mieszkania, zastawił stół i razem z całym domem cieszył się bardzo, że uwierzył Bogu.

Psalm responsoryjny

Ps 138
Ps 138 (137), 1-2a. 2bc-3. 7c-8 (R.: por. 7c)

Zbawia mnie, Panie, moc prawicy Twojej.
lub Alleluja.

Będę Cię sławił, Panie, z całego serca, *
bo usłyszałeś słowa ust moich.
Będę Ci śpiewał psalm wobec aniołów, *
pokłon Ci oddam w Twoim świętym przybytku.

Zbawia mnie, Panie, moc prawicy Twojej.
lub Alleluja.

I będę sławił Twe imię *
za łaskę Twoją i wierność.
Wysłuchałeś mnie, kiedy Cię wzywałem, *
pomnożyłeś moc mojej duszy.

Zbawia mnie, Panie, moc prawicy Twojej.
lub Alleluja.

Wybawia mnie Twoja prawica. *
Pan za mnie wszystkiego dokona.
Panie, Twa łaska trwa na wieki, *
nie porzucaj dzieła rąk Twoich.

Zbawia mnie, Panie, moc prawicy Twojej.
lub Alleluja.

Werset przed Ewangelią (Alleluja)

J 16, 7. 13
Alleluja, alleluja, alleluja

Poślę wam Ducha Prawdy,
On doprowadzi was do całej prawdy.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia

J 16,5-11
Słowa Ewangelii według Świętego Jana

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Teraz idę do Tego, który Mnie posłał, a nikt z was nie pyta Mnie: „Dokąd idziesz?” Ale ponieważ to wam powiedziałem, smutek napełnił wam serce. Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Paraklet nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, to poślę Go do was.

On zaś, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. O grzechu – bo nie wierzą we Mnie; o sprawiedliwości zaś – bo idę do Ojca i już Mnie nie ujrzycie; wreszcie o sądzie – bo władca tego świata został osądzony».

Jeżeli chcesz, aby codzienne czytania były dostępne na Twojej stronie, umieść w niej następujący kod:

Wybierz dzień:

Dekadencja

ks. Jarosław Tomaszewski ks. Jarosław Tomaszewski

Dekadencja  

Profesor Andrzej Zybertowicz to doradca społeczny urzędu prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej i kontrowersyjny geniusz. Jako jeden z nielicznych intelektualistów nie boi się konfrontacji z najnowszym dogmatem współczesności i jak potrafi, tak kontruje modny mit o sztucznej inteligencji. Na koniec jednego z wykładów, Zybertowicz przytoczył studentom prowokującą do myślenia anegdotę. Proszę wyobrazić sobie hipotetyczną sytuację – opowiada profesor – że AI, globalnie połączone siecią internetu, przesyła bezustannie informacje od jednej stacji do drugiej. W pewnej chwili maszyny obsługiwane systemem sztucznej inteligencji wykrywają korozję na podziemnej sieci wodociągów dowolnej, miejskiej metropolii. W ułamek sekundy AI wylicza, że korozja urządzeń hydraulicznych jest efektem utlenienia. Aby wyeliminować niekorzystne zjawisko i usunąć szkodliwą dla zdrowia usterkę raz na zawsze, należy zlikwidować przyczynę problemu, a więc odciąć tlen na planecie. Szybki proces umyka uwadze informatyka. Polecenie, w trybie natychmiastowym, zostaje przesłane do systemu. Ktoś uśmiechnie się i powie, że to literacki esej ku pamięci Lema. Być może, intryguje jednak kwestia czy rzeczywiście wyznawców sztucznej inteligencji jest aż tak wielu? A może to kolejna inwazja w historię ludzkości, kiedy wpływowa mniejszość potrafi podporządkować sobie pasywną większość? Kiedyś był to dobrze zorganizowany legion rzymski albo brutalna jaczejka komunistów, a dziś AI. Mimo, że wielu usiłuje wracać do aparatów telefonicznych sprzed lat dwudziestu, rezygnując z iphone’a, to na nic – i tak trzeba płynąć z prądem technologii. Wszyscy zostali zmuszeni do osiedlenia się w rezerwacie aplikacji.  

Jezus ostrzega przed smutkiem, który jest zdolny zdominować serce człowieka do dna (por. J 16, 6). Ciemność podpełza pod duszę jak wąż nocą pod otwarte drzwi domu. Wszystko może zacząć się przedłużonymi pozycjami melancholii, zapatrzenia w linię horyzontu, przeczekania nie wiadomo czego i dokąd, ufności i nadziei ciętych u korzenia, torebką z pigułkami zawsze pod ręką. Żadnych odwiedzin, więc czas stosować rozpaczliwy ratunek między tureckim serialem a listą ordynarnych kabaretów, gdy korytarzem pełznie już ślad zmarnienia. Dekadencja panuje tam, gdzie ludzka osoba traci niepodległość. Pierwszym fenomenem będzie tu rezygnacja z autonomicznego poszukiwania rozwiązań, kiedy coś lub ktoś przekona człowieka, że nie znajdzie sensu, więc lepiej go sobie odpuścić. Drugi krok do dekadencji jest jeszcze groźniejszy, bo wówczas ludziom staje już dosłownie obojętne, kto lub co wyznacza sens za nich.

Bezimienny strażnik z szesnastego rozdziału Dziejów ma wszystkie cechy dekadenta. Pozwala więc, by urząd pretorów układał mu w głowie. On sam biernie wykonuje bezsensowne rozkazy. Przysypia, zamiast pracować i czuwać. Kiedy przechodzi trzęsienie ziemi, sądzi, że więźniowie skorzystali z okazji, by uciec i zamierza rzucić się na ostrze miecza (por. Dz 16, 27). Ma szczęście, bo jego nocny dyżur przypadł akurat na chrześcijan i niezachwiany w nadziei Paweł apostoł ratuje strażnikowi życie. Ewangelia i dekadencja będą z konieczności w nieustannym położenia kontry i napięcia. Syn Boży nie przypadkiem posłużył się człowieczeństwem dla zbawienia ludzi, dając tym samym znak, że rozwiązanie dramatu znajduje się zawsze w zasięgu naturalnych sił człowieka, umocnionych wiarą.

Lepiej być w życiu niepodległym, niż dobrze obsłużonym. Nigdy nie rezygnuj z zarządu nad sobą. W bogatych pokładach człowieczeństwa znajdziesz dużo więcej rozwiązań niż aplikacji w telefonie.