Bp Suchodolski: noszę w sercu wielką wdzięczność wobec papieża

„Pamiętam doskonale moment, kiedy Franciszek przytulił bardzo mocno do swojego serca chorego małego chłopca. Już wtedy zacząłem nazywać papieża ojcem. I tej wrażliwości uczył nas cały czas” – tak wspomina zmarłego Papieża bp Grzegorz Suchodolski, współorganizator ŚDM w Polsce.

Umiał skracać dystans i być z człowiekiem, tak mogę scharakteryzować pontyfikat papieża Franciszka – powiedział bp Grzegorz Suchodolski, biskup pomocniczy siedlecki i Przewodniczący Rady KEP ds. Apostolstwa Świeckich.

Bp Suchodolski przyznał, że był poruszony śmiercią papieża Franciszka. 

„W Wielkanoc widziałem go jeszcze z trudem udzielającego uroczystego błogosławieństwa papieskiego Urbi et Orbi wygłaszanego z balkonu bazyliki Świętego Piotra. Nie spodziewałem się, że niespełna 20 godzin później zabraknie go pośród nas, że odejdzie do domu Ojca” – powiedział biskup pomocniczy siedlecki.

Bp Grzegorz Suchodolski podkreślił, że w sercu nosi wielką wdzięczność wobec papieża, nie tylko za to, że mianował go biskupem, ale za wspólne cztery pielgrzymki w ramach Światowych Dni Młodzieży. – Zaczęliśmy razem w Rio de Janeiro, kiedy przejął stery Kościoła po Benedykcie XVI. Pamiętam doskonale moment, kiedy Franciszek przytulił bardzo mocno do swojego serca chorego małego chłopca. Jego głowa była całkowicie zniekształcona. Już wtedy zacząłem nazywać papieża ojcem. I tej wrażliwości uczył nas cały czas. Przez kolejne Światowe Dni Młodzieży, zwłaszcza te w Krakowie, mieliśmy możliwość częściej bycia ze sobą, rozmawiania; pokazywał, jak ważny jest człowiek, który jest obok nas. Pamiętam też inne zdarzenie z udziałem Ojca Świętego, który poprosił, żeby wybrać pięć rodzin z dziećmi nieuleczalnie chorymi, które spotkają się z nim w Łagiewnikach. To była cała wrażliwość papieża – wspominał bp Suchodolski.

Dodał, że papież umiał skracać dystans.

„Nawet jak wszystko było przygotowane, on ciągle jeszcze szukał możliwości spotkania się z kimś, kto jest w potrzebie. Umiał skracać dystans, być z człowiekiem. Tego mnie nauczył, dlatego dałby Pan Bóg, żeby choć 2/3 z jego ducha pozostało w nas i we mnie” – zakończył Przewodniczący Rady KEP ds. Apostolstwa Świeckich.

Źródło: KAI

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama