Minister Bodnar chce dalej liczyć głosy. Na co liczy naprawdę? [komentarz wideo]

Sąd Najwyższy uznał wybory za ważne. Marszałek Szymon Hołownia zapowiedział, że przyjmie przysięgę od Karola Nawrockiego. Tymczasem minister sprawiedliwości Adam Bodnar zapowiada ponowne przeliczenie głosów z przeszło 200 obwodowych komisji wyborczych. Wyniku wyborów to nie zmieni. Zatem po co to wszystko?

Komisji, w których minister i prokurator generalny chciałby kolejnego liczenia ma być dokładnie 296 (on sam mówi mniej konkretnie). Nietrudno obliczyć, że gdyby miało to doprowadzić do zmiany wyniku wyborów, to w każdej z nich Rafał Trzaskowski musiałby zyskiwać na czysto ponad tysiąc głosów (nie mówiąc już o tym, że uchwała SN już zapadła). Skąd zatem ten upór? Raczej nie chodzi o zablokowanie zaprzysiężenia Karola Nawrockiego. Na to nie ma większych szans. Jednak minister ma powody, by ścigać się na radykalizm z Romanem Giertychem.

Adam Bodnar wciąż liczy głosy. Na co liczy naprawdę?
Portal Opoka

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama