Tradycja święta Ofiarowania Maryi ma długą historię. Rodzice trzyletniej Maryi, święci Joachim i Anna prowadzą ją do świątyni jerozolimskiej. Tam rozpoczyna się Jej droga zawierzenia, która doprowadziła do „fiat”, zmieniającego historię całego świata. Droga ta nie była spektakularna, lecz konsekwentna – my także właśnie tak powinniśmy realizować swe życiowe powołanie.
Wspomnienie Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny, obchodzone 21 listopada, dla wielu osób życia konsekrowanego staje się momentem duchowego oddechu. Jest dniem powrotu do źródła powołania. Nie chodzi o celebrację dawnej decyzji ani o wspomnienie minionego aktu, lecz o świadome powierzenie Chrystusowi tego, co przynosi teraźniejszość i tego, co dopiero nadejdzie. Odnowić swoje „tak” oznacza jeszcze raz złożyć życie w ręce Boga.
Korzenie sięgające ciszy świątyni
Tradycja tego święta ma długą historię. Apokryficzna Protoewangelia Jakuba opisuje scenę, w której święci Joachim i Anna prowadzą trzyletnią Maryję do świątyni jerozolimskiej. Tam rozpoczyna się Jej droga zawierzenia. Nie spektakularna, lecz konsekwentna. Prowadzi od Nazaretu do Zwiastowania, a w końcu na Kalwarię. Katechizm przypomina, że powołanie nie jest pojedynczą deklaracją, lecz relacją, która wymaga codziennego fiat. Dlatego wiele wspólnot w Polsce postrzega 21 listopada jako dzień patronalny życia poświęconego Bogu. Jest on pytaniem o to, czy potrafię odpowiedzieć jak Maryja: niech mi się stanie.
Maryja – ciche „tak”, które otworzyło drogę
W życiu Maryi nie było nadzwyczajnych znaków. Jej wielkość rodziła się w ciszy – z jednego prostego słowa: fiat. To słowo zmieniło historię. Dlatego wspomnienie Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny jest zaproszeniem do osobistej decyzji. Każdy niezależnie od drogi życiowej, może odnowić swoje „tak”. Nie wobec oczekiwań świata, lecz wobec Boga. Nie dla rozgłosu, ale dla wierności.
Wierność nie szuka aplauzu. Nie zabiega o uwagę. Jest odpowiedzią na głos, który nie krzyczy ale zaprasza. Dlatego dzień 21 listopada przypomina, że powołanie nie należy do przeszłości. Jest zadaniem na dziś. Nie dla siebie, lecz dla Tego, który wzywa.
pasjonistki.pl
Pasjonistki – duchowość bliska ranom świata
Jednym z żeńskich zgromadzeń zakonnych obecnych w Polsce jest Zgromadzenie Sióstr Męki Pana Naszego Jezusa Chrystusa. Ich duchowość czerpie z charyzmatu świętego Pawła od Krzyża. Siostry składają trzy śluby: ubóstwa, czystości i posłuszeństwa, a także czwarty – kluczowy, który jest zobowiązaniem do życia Męką Pańską i głoszenia jej światu. Jest czwartym, ale tak naprawdę pierwszym ślubem, w świetle którego siostry żyją wszystkimi innymi złożonymi ślubami.Nie jest to jedynie zapis w dokumentach, lecz fundament życia duchowego. Wymaga wrażliwości na rany Chrystusa i na cierpienie człowieka. Prowadzi do obecności przy tych, którzy chorują, do towarzyszenia zagubionym duchowo i do szukania światła tam, gdzie zapanował cień.
Siostry wierzą, że krzyż nie zamyka historii. Może stać się przestrzenią spotkania: bólu z miłością, słabości z łaską, człowieka z Bogiem. Dlatego Pascha Chrystusa staje się dla nich stylem życia cichym, prostym, zakorzenionym w Ewangelii, a zarazem zdolnym obudzić nadzieję tam, gdzie nikt się jej nie spodziewa.
Jak podkreśla siostra Katarzyna Grunwald, rzeczniczka Sióstr Pasjonistek św. Pawła od Krzyża w Polsce, ten dzień nie tylko przypomina o powołaniu, ale pozwala wrócić do jego sedna. Założycielka zgromadzenia bardzo pragnęła, by był obchodzony uroczyście – dodaje siostra Katarzyna.
Źródło: pasjonistki.pl