Więcej nie mam, ale będę się modlił. Mija 136. rocznica narodzin o. Wenantego Katarzyńca

Tajemnicę świętości o. Wenantego odkrył jego młodszy kolega o. Maksymilian Kolbe, mówiąc o nim: „nie silił się na rzeczy nadzwyczajne, ale zwyczajne wykonywał w sposób nadzwyczajny” – mówił o. Edward Staniukiewicz OFMConv, kustosz grobu sługi Bożego o. Wenantego Katarzyńca w Kalwarii Pacławskiej.

Józef Katarzyniec, przyszły o. Wenanty przyszedł na świat 7 października 1889 r. w Obydowie niedaleko Lwowa.

„«Cóż takiego uczynił o. Wenanty, że jest tak potężnym orędownikiem?» – pytają często jego czciciele przybywający do Kalwarii Pacławskiej. Odpowiadam humorystycznie, że właściwie... nic. O. Katarzyniec nie założył nowego zgromadzenia, nie prowadził spektakularnych akcji charytatywnych, nie pozostawił po sobie wielkich dzieł teologicznych, nie był nawet doskonałym mówcą, choć jego kazania zapadały głęboko w serce, a jednak ludzie lgnęli do niego i wtedy, i dziś – po 100 latach od jego śmierci - tak licznie gromadzą się przy jego grobie” – opowiada o. Staniukiewicz w wywiadzie dla „Echa Katolickiego”.

Całą rozmowę przeczytasz tu:

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama