Jeśli w Kościele są zdrajcy, musimy być dla nich przeciwwagą. Wspomnienie św. Macieja Apostoła

Nawet jeśli w Kościele nie brakuje chrześcijan niegodnych i zdrajców, każdy z nas musi być przeciwwagą dla popełnianego przez nich zła przez składanie przejrzystego świadectwa Jezusowi Chrystusowi – mówił w swojej katechezie papież Benedykt XVI.

Apostoł Maciej został dołączony do jedenastu pozostałych po śmierci Judasza. Wcześniej nie ma o nim wzmianek w Ewangeliach, choć w chwili losowania okazuje się, że towarzyszył Jezusowi równie długo, co pozostali uczniowie.

Papież Benedykt mówił o św. Macieju w katechezie, której większą część poświęcił Judaszowi.

„Kończąc pragniemy wspomnieć również tego, który po Passze został wybrany w miejsce zdrajcy – zaznaczył papież. – W Kościele jerozolimskim było dwóch kandydatów, zaproponowanych przez wspólnotę, z których miano wybrać przez losowanie: «Józef, zwany Barsabą, z przydomkiem Justus, i Maciej» (por. Dz 1, 23). Właśnie ten ostatni został wybrany i «został dołączony do jedenastu Apostołów» (Dz 1, 26). O nim wiemy tylko tyle, że był świadkiem całej ziemskiej działalności Jezusa (por. Dz 1, 21-22), dochowując Mu wierności do końca. Do tej wielkiej wierności dołączyło się później Boże powołanie, by zajął miejsce Judasza, jakby dla zrekompensowania jego zdrady. Wyciągamy stąd ostatnią naukę: nawet jeśli w Kościele nie brakuje chrześcijan niegodnych i zdrajców, każdy z nas musi być przeciwwagą dla popełnianego przez nich zła przez składanie przejrzystego świadectwa Jezusowi Chrystusowi, naszemu Panu i Zbawicielowi”.

Całą katechezę papieża Benedykta XVI przeczytasz tutaj:

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama