Samotność proroka

„Skąd u Niego ta mądrość i cuda? Czyż nie jest On synem cieśli?”. Mieszkańcy Nazaretu dostrzegają mądrość Jezusa i widzą Jego cuda. A jednak wątpią. Dlaczego? Paradoksalnie dlatego, że znają Go jakby zbyt dobrze. Tak im się przynajmniej wydaje. To przecież ich sąsiad. Znają jego matkę, krewnych. Widzieli dzieciaka imieniem Jezus  biegającego po ulicach. Można mieć wiele informacji o Jezusie, znać kilka teorii na Jego temat, języki biblijne, historię Kościoła, a jednak rozminąć się z Nim samym. Wiedza wbija w pychę. Także wiedza teologiczna. Co więcej, taka wiedza bywa niebezpieczna. Może bowiem stać się skuteczną blokadą który nie dopuści, by słowo Boże dotknęło serca i nawróciło. Wiedza o Bogu nie jest jeszcze wiarą.

Również pewien rodzaj poufałości z kościelnym światem, niestety i z księżmi, może okazać się przeszkodą w słuchaniu Boga. Zdarza się, że ktoś jest kościelnym aktywistą, ale nie pogłębia znajomości z Jezusem. Nie chodzi o to, aby się nie angażować w Kościół. Chodzi o to, żeby była to aktywność głęboka. Sięgająca istoty. Nieraz spotykając się religijną ignorancją katolików usłyszałem  „Ależ proszę księdza. My działaliśmy w duszpasterstwie akademickim za młodu, jeździliśmy na wycieczki, tak że nam ksiądz nie musi tłumaczyć” albo „Byliśmy na audiencji z papieżem, mamy zdjęcia z pielgrzymki, więc wiemy, o co chodzi.”. Te sytuacje przypominają scenę w Nazarecie. Oczywiście dotyczy to także duchownych, którzy są szczególnie narażeni na pozorną lub powierzchowną znajomość Jezusa. Choć teoretycznie są z Nim za pan brat.

„Tylko w swojej ojczyźnie i w swoim domu może być prorok lekceważony”. Odczytajmy to zdanie stając po stronie Jezusa. Może nieraz znaleźliśmy się w sytuacji podobnej do Jego, gdy próbowaliśmy dać świadectwo swojej wiary. Nie jest łatwo zwrócić komuś uwagę, trudno we własnym środowisku powiedzieć coś na serio o Bogu czy o Kościele czy zaproponować modlitwę. „Kim ty jesteś, by nam zwracać uwagę” lub „Nie próbuj nas nawracać”. Takie słowa usłyszał niejeden, kto próbuje powalczyć o wiarę wśród bliskich. Losem każdego proroka jest samotność, jakiś rodzaj wyobcowania zwłaszcza między najbliższymi.

 

 

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama