13
września
piątek
Wspomnienie św. Jana Chryzostoma, biskupa i doktora Kościoła
Rok liturgiczny: B/II
Pierwsze czytanie:
1 Kor 9, 16-19. 22-27
Psalm responsoryjny:
Ps 84
Werset przed Ewangelią:
J 17, 17ba
Ewangelia:
Łk 6, 39-42

Patroni:

  • św. Jan Chryzostom,
  • św. Julian,
  • Poświęcenie bazylik Kalwarii i Grobu Pańskiego,
  • św. Litorius,
  • św. Marcelin,
  • św. Maurilius,
  • św. Amatus,
  • św. Weneriusz,
  • św. Amatus,
  • bł. Maria od Jezusa López de Rivas,
  • bł. Klaudiusz Dumonet,
  • bł. Aureliusz Maria {Benvenutus} Villalón Acebrón

Liturgia na dzień 2024-09-13:

Pierwsze czytanie

1 Kor 9, 16-19. 22-27
Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian

Bracia:

Nie jest dla mnie powodem do chluby to, że głoszę Ewangelię. Świadom jestem ciążącego na mnie obowiązku. Biada mi bowiem, gdybym nie głosił Ewangelii!

Gdybym to czynił z własnej woli, miałbym zapłatę, lecz jeśli działam nie z własnej woli, to tylko spełniam obowiązki szafarza. Jakąż przeto mam zapłatę? Otóż tę właśnie, że głosząc Ewangelię bez żadnej zapłaty, nie korzystam z praw, jakie mi daje Ewangelia.

Tak więc nie zależąc od nikogo, stałem się niewolnikiem wszystkich, aby tym liczniejsi byli ci, których pozyskam. Dla słabych stałem się jak słaby, by pozyskać słabych. Stałem się wszystkim dla wszystkich, żeby uratować choć niektórych. Wszystko zaś czynię dla Ewangelii, by mieć w niej swój udział.

Czyż nie wiecie, że gdy zawodnicy biegną na stadionie, wszyscy wprawdzie biegną, lecz jeden tylko otrzymuje nagrodę? Przeto tak biegnijcie, abyście ją otrzymali. Każdy, kto staje do zapasów, wszystkiego sobie odmawia; oni, aby zdobyć przemijającą nagrodę, my zaś – nieprzemijającą. Ja przeto biegnę nie jakby na oślep; walczę nie tak, jakby zadając ciosy w próżnię – lecz poskramiam moje ciało i biorę je w niewolę, abym innym głosząc naukę, sam przypadkiem nie został uznany za niezdatnego.

Psalm responsoryjny

Ps 84
Jak miła, Panie, jest świątynia Twoja

Dusza moja stęskniona pragnie przedsionków Pańskich, *
serce moje i ciało radośnie wołają do Boga żywego.
Nawet wróbel znajduje swój dom, a jaskółka gniazdo, †
gdzie złoży swe pisklęta: *
przy ołtarzach Twoich, Panie Zastępów, Królu mój i Boże!

Jak miła, Panie, jest świątynia Twoja

Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie, *
nieustannie wielbiąc Ciebie.
Szczęśliwi, których moc jest w Tobie, *
którzy zachowują ufność w swym sercu.

Jak miła, Panie, jest świątynia Twoja

Bo Pan Bóg jest słońcem i tarczą, *
On hojnie darzy łaską i chwałą,
nie odmawia dobrodziejstw *
żyjącym nienagannie.

Jak miła, Panie, jest świątynia Twoja

Werset przed Ewangelią (Alleluja)

J 17, 17ba
Alleluja, Alleluja, Alleluja

Słowo Twoje, Panie, jest prawdą,
uświęć nas w prawdzie.

Alleluja, Alleluja, Alleluja

Ewangelia

Łk 6, 39-42
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus opowiedział uczniom przypowieść:

«Czy może niewidomy prowadzić niewidomego? Czy nie wpadną w dół obydwaj?

Uczeń nie przewyższa nauczyciela. Lecz każdy, dopiero w pełni wykształcony, będzie jak jego nauczyciel.

Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku? Jak możesz mówić swemu bratu: „Bracie, pozwól, że usunę drzazgę, która jest w twoim oku”, podczas gdy sam belki w swoim oku nie widzisz? Obłudniku, usuń najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka brata swego».

Jeżeli chcesz, aby codzienne czytania były dostępne na Twojej stronie, umieść w niej następujący kod:

Wybierz dzień:

Belka i drzazga w oku

ks. Janusz Chyła ks. Janusz Chyła

Belka i drzazga w oku   subin / pexels.com

Potrzebujemy w życiu przewodników. Także inni potrzebują naszego prowadzenia. Dotyczy to rodziców i dzieci, nauczycieli i uczniów, księży i wiernych. Dobrym przewodnikiem może być tylko ten, kto zna drogę i cel wędrówki. Natomiast ze strony złych przewodników, którzy nie znają drogi, ani celu, grozi nam niebezpieczeństwo pobłądzenia i życiowej katastrofy.

Oko jest bardzo wrażliwym narządem zmysłu. Od stanu jego zdrowia zależy całe nasze życie. Belka i drzazga to większy lub mniejszy kawałek drewna. Są wiec w gruncie rzeczy tym samym, a różnica polega tylko na wielkości. Stąd być może tak łatwo przychodzi nam dostrzeganie u innych tego, z czym sami mamy problem.

Kto ma w oku belkę jest nią oślepiony. To sytuacja człowieka, który nie przyznaje się do własnych grzechów. Widzi je tylko u innych i chce zmieniać świat moralizatorsko korygując bliźnich. Taka postawa może być różnie motywowana. Pomocą w przemianie życia albo pragnieniem poczucia się lepszym na tle drugiego człowieka. W pierwszym przypadku, motywem działania jest miłość bliźniego, a w drugim egoizm.

Piętnowanie słów i czynów bliźnich – nawet w pełni uzasadnione – jest niewystarczające, aby osiągnąć pokój serca. W tym celu konieczne jest przyjęcie miłosierdzia w sakramencie pokuty i pojednania. Wpierw trzeba sobie pomóc, aby następnie pomagać innym.