Trzeba jasno i pewnie powiedzieć, że nie jesteśmy słabi

„Polska ma takie poczucie, że musi należeć do jakiejś organizacji, jakiegoś sojuszu, mieć przyjaciół, którzy coś zagwarantują. Polska się niestety nie nauczyła, że nikt poza własnym państwem nie zagwarantuje bezpieczeństwa” – uważa dr George Friedman, politolog i futurolog.

Przewodniczący i założyciel Geopolitical Futures, firmy zajmującej się wyjaśnianiem i przewidywaniem procesów geopolitycznych, był gościem trwającego Kongersu 590. W rozmowie z dr. Jackiem Bartosiakiem podkreślał, że Polska jest krajem, którego „pewność siebie została zmiażdżona w czasie drugiej wojny światowej i była dalej tłamszona w czasach komunizmu”.

„Polska ma takie poczucie, że musi należeć do jakiejś organizacji, jakiegoś sojuszu, mieć przyjaciół, którzy coś zagwarantują. Polska się niestety nie nauczyła, że nikt poza własnym państwem nie zagwarantuje bezpieczeństwa” – mówił G. Friedman. „Nikt nie zawiera sojuszu ze słabym państwem tylko po to, żeby go bronić” – dodał.

Tłumaczył, że dzisiaj – kiedy np. UE nie radzi sobie z obecnym kryzysem – Polska musi odzyskać pewność siebie, odnaleźć swój głos i „śpiewać swoją pieśń”. Nawet, jeśli będzie trzeba przy tym „poświęcić to i owo”.

„Ważne jest nie to, czym będzie Unia Europejska, nie to, czym będzie NATO, ale czym i kim będzie Polska” – przekonywał politolog. „Trzeba jasno i pewnie powiedzieć, że nie jesteśmy słabi. Trzeba przestać wierzyć, że Polska jest słaba. Polska jest silniejsza niż myśli” – kontynuował.

Jego zdaniem Polska może być dla innych państw ciekawym sojusznikiem jako „kraj technologii i ludzi, którzy są świetnymi ekspertami”, który jednocześnie potrafi się obronić. „Pytanie, czy kierować się na wschód czy na zachód nie jest dobrym pytaniem. Trzeba być Polską, która jest się w stanie sama bronić. Wtedy sojusz z Polską będzie czymś, na czym innym krajom będzie zależało” – mówił G. Friedman.

Opowiadał, że często będąc w Polsce więcej słyszy o jej słabościach oraz atutach sąsiednich państw. To myślenie, jak przekonywał, trzeba odwrócić. „Ta pieśń musi brzmieć inaczej” – podkreślał. Dodał, że choć nie jest Polakiem i polskim patriotą, uważa, że Polska to kraj, który „może mieć ogromne znaczenie, który może zbudować siłę, z jaką nikt nie będzie chciał zaczynać, bo się będzie po prostu bał”.

Tegoroczny Kongres 590 odbywa się 5 i 6 maja pod hasłem „Polska/świat startujemy!”. Transmisję na żywo można śledzić TUTAJ.

« 1 »

reklama

reklama

reklama