reklama

Bogucki: Polska potrzebuje nowej konstytucji

Potrzebna jest nowa konstytucja, bo obecna nie przystaje do wyzwań, przed którymi stoi Polska – powiedział w środę szef KPRP Zbigniew Bogucki, pytany o zapowiadane przez prezydenta prace nad projektem zmian w konstytucji. Według niego Karolowi Nawrockiemu „dziś bliżej do systemu prezydenckiego”.

MG

dodane 21.08.2025 08:03

Na początku tygodnia prezydent Nawrocki powołał swoich doradców. Stanowisko doradcy etatowego objął m.in. konstytucjonalista Dariusz Dudek, którego zadaniem – jak mówił Nawrocki – będzie stworzenie, we współpracy z szefem prezydenckiej kancelarii Zbigniewem Boguckim, Rady Konstytucyjnej, czyli organu, którego zadaniem będzie przygotowanie projektu nowej ustawy zasadniczej.

Kto pokieruje Radą Konstytucyjną?

Bogucki, pytany w środę wieczorem w Polsat News, czy Dariusz Dudek pokieruje Radą Konstytucyjną przy prezydencie, odparł, że nie ma jeszcze decyzji, jeśli chodzi o przewodniczącego tej Rady.

„Na pewno ja – jako szef kancelarii – będę tym z przedstawicieli administracji pana prezydenta, który będzie z tą radą współpracował” – podkreślił.

Zdaniem Boguckiego potrzebna jest nowa konstytucja. Wskazywał, że ta obecna, z 1997 roku, w dużym stopniu „nie przystaje do realiów, do tych zagrożeń i wyzwań, przed którymi stoi Polska”.

Dwa ośrodki władzy wykonawczej to duży problem

Szef kancelarii prezydenta zauważył, że obecnie obowiązująca konstytucja pisana była w taki sposób, by były dwa ośrodki władzy wykonawczej. – To jest w ogóle ewenement, jeśli chodzi o ustroje konstytucyjne. Bo albo mamy ustroje tzw. kanclerskie, czyli parlamentarno-gabinetowe, gdzie to premier czy kanclerz, tak jak w Niemczech czy w Austrii, ma tę władzę, można powiedzieć, olbrzymią, i prezydent jest tylko formalnie głową państwa (…). Albo mamy system prezydencki, najbardziej taki oczywisty to Stany Zjednoczone, ale też Francja – powiedział Bogucki.

Na pytanie, jaki system widziałby prezydent Nawrocki, Bogucki odparł:

„Myślę, że dziś bliżej panu prezydentowi do systemu prezydenckiego”.

Ale – jak dodał – „to nie jest konstytucja na tę kadencję prezydentury”. „To jest konstytucja na rok 2030, kiedy Polacy będą po raz kolejny wybierali swojego prezydenta” – stwierdził.

Na uwagę dziennikarki, że to oznaczałoby, że Nawrocki chce ją pisać „pod siebie”, szef prezydenckiej kancelarii odparł, że jest „dokładnie odwrotnie”. – Gdyby (prezydent – przyp. PAP) chciał pisać tę konstytucję pod siebie, to by powiedział, że ta konstytucja zostanie przedstawiona w roku 2028 – dodał Bogucki.

Prace nad konstytucją ponad podziałami politycznymi

Prace nad zmianami w konstytucji Nawrocki zapowiedział już wcześniej; informował wówczas, że będzie się tym zajmowała Rada Konstytucyjna. Jak mówił na początku sierpnia, „będą to autorytety prawne z różnych środowisk politycznych”. – Celem jest to, aby w 2030 roku Polacy, wybierając swojego prezydenta, mieli też owoc tej pracy, którą wykonamy w Pałacu Prezydenckim ponad podziałami politycznymi. Aby sprawić, że po roku 2030 polska konstytucja będzie gwarantowała i suwerenność Polski, ale też pewną jasność kompetencji wokół współpracy – mówił Nawrocki, wyrażając nadzieję, że zmiany w ustawie zasadniczej poprze odpowiednia większość parlamentarna.

Ustawę o zmianie konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz Senat – bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów

Źródło: Logo PAP

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..
TAGI:

reklama