Przeżywamy dziś święto św. Marii Magdaleny, a w liturgicznych czytaniach nasza uwaga kieruje się ku najważniejszemu momentowi jej życia: spotkaniu ze Zmartwychwstałym Chrystusem. On zwracał się zawsze do niej po imieniu, co podkreśla osobistą więź. Ta głęboka relacja z Jezusem to wzór dla naszej wiary – pisze ks. Michał Kwitliński w dzisiejszym komentarzu liturgicznym.
Dlaczego Maria Magdalena była pierwszą osobą, której ukazał się Chrystus po zmartwychwstaniu? Odpowiedzią jest jej ogromna miłość.
Pan Jezus pozwala się poznać przypominając jej, kim są dla siebie. Przyjaciółmi. Ona, zawsze pełna szacunku, mówiła doń „Nauczycielu”, nie wypadało inaczej. On jednak zwracał się zawsze do niej po imieniu, co podkreśla osobistą więź. Od tego momentu wiara Marii Magdaleny została utwierdzona.
Maria Magdalena jest dla nas wzorem wiary, która jest czymś więcej niż tylko intelektualnym uznaniem pewnych prawd – jest żywą, osobistą relacją z Jezusem
Nasza wiara na ogół zaczyna się od spotkania z innymi, którzy wierzą. Ktoś nam opowiedział o Jezusie Chrystusie, czy to w dzieciństwie, czy w wieku dojrzałym. To zwykły sposób, w jaki Bóg nam mówi o sobie – przez naszych bliźnich, a szerzej – przez swój Kościół. Ale potrzebny jest drugi krok. Potrzebujemy wejść w osobistą, świadomą relację z Chrystusem. On nas woła po imieniu zawsze, ale nie zawsze słyszymy. Starajmy się usłyszeć Jego głos, poprzez głęboką modlitwę, poprzez życie sakramentami, spowiedzią i Komunią Świętą, które zawsze są bezpośrednim spotkaniem z Jezusem.
Więcej w dzisiejszym komentarzu liturgicznym.