reklama

Można ćpać, byle ostrożnie? Szokujące treści w rozporządzeniu o tzw. edukacji zdrowotnej

Uczeń „wymienia zagrożenia zdrowotne i psychospołeczne wynikające z używania niektórych narkotyków w celach seksualnych; wyjaśnia koncepcję redukcji szkód” – czytamy w rozporządzeniu resortu edukacji. W dokumencie nie pojawia się słowo „abstynencja”.

Jakub Jałowiczor

dodane 18.08.2025 14:14

Szokujące wytyczne znalazły się w rozporządzeniu ministerstwa edukacji z marca 2025 r. Dokument dotyczy m.in. przedmiotu nazwanego edukacją zdrowotną i opisano w nim tematykę, jaką ma opanować uczeń. W dziale pt. „Internet i profilaktyka uzależnień” wśród wymagań fakultatywnych w punkcie pierwszym napisano: „(uczeń) wymienia zagrożenia zdrowotne i psychospołeczne wynikające z używania niektórych narkotyków w celach seksualnych; wyjaśnia koncepcję redukcji szkód”.

Placówki iniekcyjne

Koncepcja redukcji szkód to takie podejście do problemu narkomanii (i innych uzależnień), w którym nie wymaga się abstynencji, a jedynie zmniejsza się skutki zażywania.

„Jednym z filarów pracy dążącej do redukcji szkód jest psychoterapia ukierunkowana nie na pełną abstynencję, ale na zmniejszanie niekorzystnych konsekwencji nadużywania substancji. W praktyce to oznacza, że akceptuje się fakt używania substancji, ale w taki sposób (w zakresie ilości i częstości), który jest dla danej osoby jak najmniej szkodliwy” – czytamy na stronie krakowskiego ośrodka stosującego tę metodę.

„W kontekście używania substancji, redukcja szkód usuwa założenie, że używanie narkotyków równa się szkodzie – dowiadujemy się z kolei z branżowego serwisu «Harm Reduction Journal». – Jako cel interwencji identyfikuje negatywne konsekwencje używania narkotyków, a nie samo używanie narkotyków. Strategie redukcji szkód obejmują programy wymiany strzykawek, bezpieczniejsze placówki iniekcyjne (miejsca, w których przyjmuje się dożylnie narkotyki; takie punktu istnieją w Stanach Zjednoczonych – JJ), programy i polityki zapobiegania przedawkowaniu oraz leczenie substytucyjne opioidami”. 

Porzucenie narkotyków może być późniejszym celem metody, ale nie musi. Niektórzy zwolennicy redukcji szkód w ogóle nie dążą do abstynencji, inni tylko w niektórych przypadkach.

Ani słowa o abstynencji

Uczeń dowie się zatem, że zażywanie narkotyków w celach seksualnych jest zagrożeniem. Jednak zamiast oczywistego komunikatu: nie ćpaj, dostanie teorię, według której ćpać można, byle ostrożnie. Słowo „abstynencja” nie pojawia się rozporządzeniu ani razu.

O tym, czy fakultatywne zagadnienie zażywania narkotyków w celach seksualnych będzie omawiane na lekcjach, zdecyduje nauczyciel.

Automatycznie zapisani

Taka jest treść przedmiotu, który ma w nazwie zdrowie. Tzw. edukacja zdrowotna jest nieobowiązkowa, ale zgoda na udział dziecka w zajęciach jest dorozumiana. To znaczy, że uczeń jest na nie automatycznie zapisany. Rodzice mogą go ewentualnie wypisać – mają na to czas do 25 września. Będą musieli robić to co roku.

Źródła: dziennikustaw.gov.pl, kbpn.gov.pl, fes.edu.pl, harmreductionjournal.biomedcentral.com

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

1 / 1

reklama