Porzucona tuż po urodzeniu dziś ratuje dzieci, zakładając okna życia

Monica Kelsey została adoptowana, gdy miała zaledwie osiem tygodni. Wychowywała się w chrześcijańskiej rodzinie w Paulding w stanie Ohio. Dopiero w 2011 roku, kiedy miała 37 lat, poznała historię swojej biologicznej matki. Teraz zakłada okna życia, by ratować nowo narodzone dzieci.

W sierpniu 1972 r. została brutalnie zaatakowana, zgwałcona i porzucona na poboczu drogi. Później okazało się, że ​​jest w ciąży. W tym czasie aborcja była nielegalna w większości krajów. Matka dziewczynki – biologiczna babcia Moniki – zabrała ją do aborcjonisty w październiku 1972 roku. „Stojąc przed mężczyzną, który miał odebrać życie jej dziecku, zmieniła zdanie” – powiedziała później Monica. „Dzięki Bogu” – dodała.

Kiedy poznała tę historię, Monica była wstrząśnięta. „Zdałam sobie sprawę, że wcale nie jestem chcianym dzieckiem” – powiedziała. Zmagała się z własną historią, zniszczonym poczuciem własnej wartości, a także ze swoimi poglądami na ochronę życia. Zawsze uważała, że jest pro-life, ale dopuszczała jeden aborcyjny wyjątek – dzieci poczęte w wyniku gwałtu. Teraz dowiedziała się, że sama jest jednym z nich.

W 2013 roku zaczęła opowiadać o swojej historii. Wraz z inną mówczynią wyjechała wtedy do Afryki Południowej, by dzielić się swoim świadectwem. Podczas 16-dniowej podróży przemawiała 14 razy. Pod koniec wyjazdu, w kościele w Kapsztadzie zobaczyła coś, co zainspirowało ją do nowego działania – „pudełko dla dzieci”, w którym matka może bezpiecznie i anonimowo oddać dziecko.

Monica postanowiła przenieść ten pomysł na ratowanie noworodków do swojego rodzinnego stanu. Założyła organizację non-profit, wymyśliła strategię marketingową, zaczęła zbierać fundusze i pracować nad zmianą prawa, by „pudełka” mogły zacząć funkcjonować.

W 2016 r. w remizach straży pożarnej w stanie Indiana zainstalowano pierwsze elektronicznie monitorowane „pudełka dla niemowląt”. Pierwsze dziecko zostało uratowane w listopadzie 2017 roku w Michigan City – Grace Harger została później adoptowana i ma dziś 3,5 roku. Od tamtej pory do zainstalowanych skrzynek trafiło jedenaścioro dzieci.

„Wszyscy mamy cel” – powiedziała Monica. „Wszyscy odczuwamy ból. Kiedy połączymy te dwie rzeczy, zaczynają się dziać piękne rzeczy” – dodała.

„Pudełka dla niemowląt”, które montuje założona przez Monicę Kelsey organizacja, to odpowiednik polskich okien życia. Pierwsze z nich powstało 15 lat temu z inicjatywy Caritasu Archidiecezji Krakowskiej. Idea jest jednak znacznie starsza i sięga średniowiecza.

Najstarsze zachowane okno życia (a właściwie koło życia) pochodzi bowiem z 1198 roku i znajduje się w Rzymie, przy szpitalu Ducha Świętego. Kilkadziesiąt lat później podobne rozwiązanie funkcjonowało także w Krakowie – przy szpitalu, którym opiekowali się bracia i siostry z Zakonu Ducha Świętego. Jak pisała s. Klara Antosiewicz, badaczka dziejów duchaków, w zabudowaniach szpitala umieszczono „specjalne »koło«, czyli ruchomy bęben z otworem, do którego w każdej porze dnia można było położyć dziecko, dać znać połączoną z »kołem« kołatką i odejść. Na głos kołatki przychodziła siostra duchaczka i zabierała niemowlę”.

Źródła: lifenews.com, krakow.gosc.pl

« 1 »

reklama

reklama

reklama