Aborcyjny terrorysta nie trafi do więzienia dla kobiet. Został skazany za próbę zabójstwa sędziego

Nicholas John Roske usiłował zastrzelić sędziego Sadu Najwyższego, który miał wydać wyrok ograniczający aborcję w USA. Po aresztowaniu Roske stwierdził, że jest kobietą, choć nigdy wcześniej czegoś takiego nie deklarował. Został skazany na 8 lat więzienia, choć groziło mu ponad 30. prokurator generalna zapewnia jednak, że nie trafi do żeńskiego więzienia.

„To się nie wydarzy” – powiedziała prokurator generalna Pamela Bondi, pytana o ewentualne skierowanie Roskego do zakładu karnego dla kobiet. Departament Sprawiedliwości zapowiada też odwołanie się od wyroku, który według prokuratorów jest za niski.

„Próba zabójstwa sędziego Sądu Najwyższego Bretta Kavanaugha była odrażającym atakiem na cały nasz system sądowniczy, dokonanym przez głęboko niezrównoważoną osobę” – powiedziała Bondi.

„Departament Sprawiedliwości odwoła się od wydanego przez sąd okręgowy żałośnie niewystarczającego wyroku, który nie odzwierciedla przerażających faktów w tej sprawie”

– dodała. Wyrok to 97 miesięcy więzienia i dożywotni nadzór prokuratorski.

Zamach w imię aborcji

Nicholas John Roske ma 29 lat. Pochodzi z Simi Valley w Kalifornii.

7 czerwca 2022 r. przyjechał do miejscowości w stanie Maryland, w której mieszkał sędzia SN Brett Kavanaugh. Miał ze sobą pistolet Glock, dwa magazynki po 10 pocisków każdy i dodatkowe 17 sztuk amunicji, czarną kamizelkę taktyczną, nóż bojowy, pojemnik gazu pieprzowego i opaski zaciskowe, a także sprzęt potrzebny do wyłamania zamka.

Powodem próby zabójstwa było to, że zbliżał się moment wydania wyroku w sprawie Dobbs kontra Jackson, w wyniku którego, jak się powszechnie spodziewano, w USA miało zostać ograniczone liberalne prawo aborcyjne. Kavanaugh był zwolennikiem ochrony życia, a Roske popierał aborcję.

Zamachowiec został zauważony przez dwóch zastępców szeryfa chroniących dom sędziego. Próbował więc dostać się do domu od drugiej strony, ale i to okazało się niemożliwe. W związku z tym zadzwonił na numer alarmowy i powiedział o swoim planie, a także o tym, że ma myśli samobójcze. Zatrzymała go miejscowa policja. Podczas przesłuchania przyznał, że powodem zamachu był zbliżający się wyrok w sprawie aborcji.

Na pytanie: „Gdyby wszystko poszło jak należy, jaki był twój plan?”, Roske odpowiedział: „Włamać się i zastrzelić”.

Nie ukrywał, że chciał zabić trzech sędziów, a przynajmniej jednego, żeby wpłynąć na prawo „na dekady”.

Sędzia odbędzie drogę ze skazańcem

Oskarżyciele zażądało dla zamachowca od 30 lat więzienia do dożywocia. Jak podkreślali prokuratorzy, plan Roskego, nawet jeśli nie doszedł do skutku, by aktem terroryzmu i próbą siłowego wpływu na prawodawstwo. W czasie procesu niedoszły zabójca sędziego stwierdził, że jest kobietą i kazał zwracać się do siebie imieniem Sophie. Wcześniej nie deklarował transseksualizmu. Manewr częściowo się udał. Sędzia Deobrah Boardman zwracała się do Roskego jak do kobiety.

„Jestem pokrzepiona, że to okropne wykroczenie pomogło rodzinie Roske zaakceptować córkę taką, jaka jest – powiedział sędzia Boardman. – Uczestniczyłam w spotkaniach PFLAG (organizacja rodziców gejów, lesbijek i transseksualistów – red.) i poznałam społeczność LGBTQ+. Jestem zdecydowana odbyć tę podróż z Sophie”.

Boardman wydała stosunkowo niski wyrok. Chciała skierować Roskego do więzienia dla kobiet, bo – jak twierdziła – w męskim zakładzie karnym za rządów Donalda Trumpa osadzony mógłby nie dostawać środków hormonalnych. Podczas przesłuchania w senacie Pam Bondi zapowiedziała jednak, że Roske nie zostanie zamknięty z kobietami.

Źródła: lifenews.com, justice.gov

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama