Zmarł ks. Seraphim Michalenko – jeden z największych „apostołów Bożego Miłosierdzia”

W ostatni czwartek zmarł w USA amerykański marianin polsko-słowackiego pochodzenia ks. Seraphim Michalenko. Śmiało można go postawić w jednym rzędzie obok św. Faustyny Kowalskiej, bł. ks. Michała Sopoćki i św. Jana Pawła II jako jednego z naważniejszych apostołów Bożego Miłosierdzia

Marianie spotkali się kultem Miłosierdzia Bożego dzięki ks. Józefowi Jarzębowskiemu, który poznał ks. Michała Sopoćkę, i otrzymał od niego traktat o Bożym Miłosierdziu. Pomimo nieprzezwyciężalnych, jakby się wydawało, trudności ks. Jarzębowskiemu udało się zrealizować pragnienie wyjazdu do USA z okupowanego przez sowietów Wilna – a przypisywał ten cud właśnie Miłosierdziu Bożemu. Za radą ks. Sopoćki w tej beznadziejnej z pozoru sprawie przed obrazem Jezusa Miłosiernego złożył ślub, że jeśli uda mu się wyjechać z okupowanego Wilna do Ameryki, całe życie poświęci szerzeniu orędzia Bożego Miłosierdzia

W Stanach Zjednoczonych znalazł się w Stockbridge, gdzie istniał już dom zakonny marianów. Usłyszawszy jego opowieść o brawurowej ucieczce spod okupacji sowieckiej zakonnicy uznali, że pragną szerzyć nabożeństwo, dzięki któremu współbrat dostał się do nich, ratując życie spod sowieckiej okupacji. Już w 1940 roku w Stockbridge pojawiło się pierwsze na świecie sanktuarium Miłosierdzia Bożego.  I to właśnie z tego sanktuarium kult Miłosierdzia Bożego zaczął rozchodzić się na cały świat - m.in. do Korei Południowej, Brazylii, Argentyny, Kamerunu, na Filipiny.

Największym zaangażowaniem w szerzenie tego kultu wykazał się ks. Seraphim Michalenko. Dzięki niemu ukazało się pierwsze wydanie „Dzienniczka” siostry Faustyny Kowalskiej w roku 1981, po polsku i po angielsku. Opracował także używaną obecnie numerację wersetów tego dzieła.

W 1981 roku był świadkiem uzdrowienia, które zostało uznane za cud potrzebny do beatyfikacji Siostry Faustyny Kowalskiej. Później nominowany został na wicepostulatora jej procesu kanonizacyjnego. Był rektorem Narodowego Sanktuarium Bożego Miłosierdzia i dyrektorem Instytutu Miłosierdzia Bożego im. Jana Pawła II w Stockbridge.

Współpracował blisko z amerykańską telewizją EWTN, której zasięg w samych tylko Stanach Zjednoczonych obejmuje kilkadziesiąt milionów widzów. Dzięki tej współpracy transmitowana jest codziennie koronka do Miłosierdzia Bożego z sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Stockbridge.

Grzegorz Górny wspomina Ks. Seraphima, którego poznał osobiście, jako osobę, która „promieniała na zewnątrz swą wiarą, która wypełniała go od środka. Opowiadał o fascynacji orędziem Siostry Faustyny i różnych wydarzeniach związanych ze swymi poszukiwaniami”. Dodaje także, że „są kapłani, o których wierni mówią: «to jest wierzący ksiądz». O ks. Seraphimie mogę powiedzieć: „to był święty człowiek”.

Opracowano na podstawie: Grzegorz Górny, wpolityce.pl
« 1 »

reklama

reklama

reklama