reklama

„Dla nas to jak cud”. Katolicki kościół przetrwał niszczycielski pożar na Hawajach

Ocalały z katastrofalnych pożarów na Hawajach kościół w miejscowości Lahaina na wyspie Maui stał się symbolem nadziei wśród katastrofalnych zniszczeń.

MK

dodane 14.08.2023 15:57

Do niedzieli 13 sierpnia zgłoszono co najmniej 93 ofiary śmiertelne pożarów na Hawajach, co czyni tę katastrofę najbardziej śmiercionośnym pożarem lasów w USA od 1918 roku. Władze spodziewają się wzrostu liczby ofiar śmiertelnych.

W pożarach, podsycanych przez silny wiatr i suchą roślinność, mocno ucierpiało miasto Lahaina, liczące mniej niż 13 tys. mieszkańców. Wygląda jednak na to, że zniszczenia uniknął miejscowy kościół – jak powiedział gazecie Honolulu Star-Advertiser ks. Terrence Watanabe. Sąsiednia plebania również wydaje się nienaruszona. „Dla nas to jak cud” – zaznaczył. „Kiedy zobaczyliśmy wiadomości i zobaczyliśmy wieżę kościoła wznoszącą się nad miastem, był to wspaniały widok”.

Proboszcz parafii ks. Kuriakose Nadooparambil oraz personel parafialny uciekli przed ogniem. Nie wiadomo jednak dokładnie, w jakim stanie znajduje się budynek kościoła. Uszkodzony może być drewniany dach. Część zniszczeń może być niewidoczna na zdjęciach. „Nie dowiemy się, dopóki tam nie wejdziemy i nie dokonamy oceny” – powiedział ks. Watanabe.

Parafia w Lahaina została założona w 1846 roku. Do kościoła uczęszcza tam 700-800 rodzin. W niedzielę odprawianych jest sześć Mszy św., odbywają się tu także śluby dla gości z całego świata.

Pozostałe budynki w okolicy nie miały tak dużo szczęścia. Ogień spowodował prawdopodobnie duże zniszczenia w pobliskiej szkole. Kościół protestancki, według doniesień Honolulu Star-Advertiser, spłonął doszczętnie. Jak podaje Associated Press, gubernator Hawajów Josh Green, który odwiedził ruiny miasta, powiedział, że miejscowość wygląda, jakby ktoś zrzucił na nią bombę.

Robert Van Tassell, prezes i dyrektor generalny Catholic Charities Hawaii, powiedział CNA, że wpływ katastrofalnego pożaru na hawajską społeczność jest „bardzo dramatyczny”. Pożary na Maui dotykają każdego z 300 pracowników jego organizacji, działającej na wielu hawajskich wyspach.

„Wszyscy mają tam rodziny” – powiedział. „Wszyscy na Hawajach są spokrewnieni. Wszyscy nazywają każdego ciocią, kuzynem, wujkiem, przyjacielem, rodziną. To bardzo połączona, bardzo zorientowana na rodzinę społeczność”.

Katolickie organizacje charytatywne na Hawajach zakładają schroniska i zapewniają pomoc żywnościową poszkodowanym. Van Tassell podkreślił potrzebę darowizn pieniężnych. Tych, którzy chcą pomóc, odesłał na stronę internetową organizacji Catholic Charities Hawaii.

Źródło: Catholic News Agency

1 / 1

reklama