Komentarz do liturgii słowa

« » Listopad 2025
N P W Ś C P S
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 1 2 3 4 5 6
  • Inny Kalendarz

Wtorek 25 listopada 2025

Jak trwoga, to do Boga

Daniel opowiedział Nabuchodonozorowi historię królestw Mezopotamii: państwa neobabilońskiego i perskiego. Historia to uporządkowany opis wydarzeń z przeszłości, z próbą zrozumienia ich sensu. Trudno mówić o historii w odniesieniu do tego, co ma nastąpić, chyba że jest się prorokiem, jak Daniel. Prorok może otrzymać od Boga specjalną łaskę, aby w jakiejś mierze zobaczyć rzeczywistość „oczyma Boga”. A Bóg, który jest stwórcą wszystkiego, a więc i czasu, widzi wszystko, dla Niego nie ma przeszłości ani przyszłości, wszystko jest teraźniejszością.

Do pewnego momentu Daniel opisuje historię tworzoną przez ludzi, na ile Bóg pozwala im działać w sposób wolny. W pewnym momencie jednak wychodzi poza dzieje polityczne państw, aby opowiedzieć o historii tworzonej bezpośredni przez Boga. Nasze dzieje przechodzą w wieczność. Daniel mówi o królestwie, które nie przeminie, królestwie Bożym. To królestwo już zaczęło wchodzić w nasz świat, wraz z pierwszym przyjściem Króla Wszechświata, Jezusa Chrystusa, Boga, który stał się człowiekiem.

Jak każdy prorok, nawet gdy zapowiada katastrofy ludzkich projektów, Daniel niesie nadzieję. Ludzkie dzieła, naznaczone grzechem przemijają. To proces bolesny, bo jest wynikiem odwrócenia się od Boga. Największą katastrofą w dziejach świata był grzech pierworodny. Ale to Bóg jest Panem historii, wszystko ostatecznie ulegnie Jego woli, a ona jest miłością.

W Ewangelii słuchamy mowy Pana Jezusa dotyczącej wydarzeń mających nastąpić wkrótce (zniszczenie Jerozolimy po klęsce powstania żydowskiego) ale także dziejów ludzkości, aż do Jego ponownego przyjścia. Pan Jezus nie opowiada jej jako prorok, nie korzysta z jakiejś szczególnej łaski, bo On sam jest Bogiem, w całkowitej jedności z Ojcem i Duchem Świętym, widzi wszystko, bo sam kieruje losami świata. Wstrząsająca zapowiedź różnych katastrof to historia naszego świata. Z powodu grzechu, przeciw człowiekowi zwraca się natura, bo od Adama i Ewy nie ma już pierwotnej, chcianej przez Boga harmonii. Zwracają się przeciw nam nasze własne dzieła. Państwa, które według prawa naturalnego mają służyć dobru swych ludów, uciskają obywateli, prowadzą wyniszczające wojny. Wszystko to budzi w nas trwogę, choć czasami za bardzo skupiamy się na skutkach, zamiast na przyczynie. Tym, co naprawdę przerażające, to grzech. A przecież jest on udziałem każdego z nas.

W dzisiejszej Ewangelii kluczowe jest zdanie: nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. Jest ono niezmiennie aktualne, jak wojny, przewroty i katastrofy naturalne. Tyle że to wszystko przeminie, ale miłość Boga, podstawa naszej nadziei, pozostanie niezmienna. W następnych dniach będziemy dalej słuchać mowy Pana Jezusa o czasach ostatecznych, w których żyjemy od dwudziestu wieków. I jak refren, po każdej zwrotce o upadku naszego świata, padają słowa nadziei. A podsumowaniem będzie: A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie

Czy potrafię spojrzeć na rzeczywistość, dzieje świata i moją historię, w taki sposób jak to czyni nasz Pan? Czy w obliczu tego wszystkiego, co bolesne, zatrważające, umiem podnieść z wiarą wzrok i zobaczyć Chrystusa, który już przychodzi, aby mnie zbawić?

reklama