Komentarz do liturgii słowa

« » Listopad 2025
N P W Ś C P S
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 1 2 3 4 5 6
  • Inny Kalendarz

Sobota 1 listopada 2025

Radujmy się wszyscy w Panu

Pierwsze słowa dzisiejszej Liturgii, tzn. antyfony na wejście, brzmią: „Radujmy się wszyscy w Panu”. I rzeczywiście, dzisiejsza uroczystość jest dla całego Kościoła źródłem radości, której nawet nie jesteśmy chyba sobie w stanie wyobrazić. Raduje się dziś cały Kościół zbawionych w niebie, raduje się Kościół walczący na ziemi, i raduje się z pewnością także Kościół cierpiący w czyśćcu. Raduje się dziś Kościół, który jest Matką świętych, ukazując nam swoje piękno nieskalanej Oblubienicy Chrystusa, która jest źródłem i wzorem wszelkiej świętości. 

Autor Księgi Apokalipsy opisuje tę rzeszę świętych w pierwszym czytaniu jako «wielki tłum, którego nie mógł nikt policzyć, z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów i języków». Ten lud obejmuje świętych Starego Testamentu, poczynając od sprawiedliwego Abla i wiernego patriarchy Abrahama, oraz świętych Nowego Testamentu, licznych męczenników z początków chrześcijaństwa, a także błogosławionych i świętych z późniejszych wieków, aż po świadków Chrystusa w naszych czasach. Łączy ich wszystkich jedna rzecz – prawdziwa miłość do Boga, która zrodziła w nich pragnienie realizowania w swoim życiu Ewangelii, poddając się zupełnie natchnieniom Ducha Świętego.

Jest chyba oczywiste, że każdy z nas chciałby kiedyś dołączyć do tej rzeszy, o której mówi Apokalipsa. Zadajmy więc sobie pytanie: jak dzisiaj możemy stać się świętymi? Jasno trzeba sobie powiedzieć, że aby zostać świętymi, nie trzeba dokonywać jakichś nadzwyczajnych rzeczy, czy posiadać specjalnych charyzmatów. Trzeba przede wszystkim słuchać Jezusa i iść Jego śladem, nie tracąc odwagi w obliczu trudności. Jezus powiedział kiedyś: „Kto zaś chciałby Mi służyć niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa”. Kto ufa Jezusowi, kto szczerze Go kocha, zgadza się umrzeć dla samego siebie, niczym ziarno pszenicy wrzucone w ziemię, ponieważ wie, że kto stara się zachować swoje życie dla siebie, straci je, a kto daje siebie, kto traci siebie, właśnie w ten sposób odnajduje życie. Doświadczenie Kościoła pokazuje, że choć różne drogi prowadzą do świętości, dochodzi się do niej zawsze drogą krzyża, drogą wyrzeczenia się samego siebie. 

O tym zresztą mówi Jezus w dzisiejszej Ewangelii. Szczęśliwym jest nie ten, kto wiele ma, ale ten, kto potrafi się dzielić tym, co ma; ten, który, choć bogaty w różne materialne dobra, w duchu jest ubogi. Szczęśliwy jest nie ten, kto wiedzie radosny żywot, niczym się nie przejmując, balując i korzystając z życia, ale ten, kto się smuci, po to, aby kiedyś radować się w niebie. Szczęśliwy jest nie ten, kto robi wokół siebie wiele szumu, pokazuje, jaki to jest wspaniały i ile czyni dla świata, lecz ten, który jest cichy i pokorny, kto wiedzie życie w ukryciu, itd., itd. Jezus daje nam dokładną receptę na szczęście, czyli zbawienie. Wystarczy, że będziemy starali się stosować w codziennym życiu zalecenia tej recepty, a zyskamy olbrzymie szanse na dołączenie do grona świętych i błogosławionych w niebie.   

 

 

Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.