Ofiara Abrahama w swoich wersjach współczesnych
W ostatnich czasach, wobec nasilenia negatywnych stereotypów na temat księży, zdarza się, że kiedy rodzone dziecko postanawia wstąpić na drogę powołania kapłańskiego lub zakonnego, jego rodzice czują się wtedy niby Abraham, wezwany do złożenia własnego dziecka w ofierze Panu Bogu – pisze felietonista Opoki, o. Jacek Salij OP.
Papież do kapłanów: nie zniechęcajcie się, to, w czym uczestniczycie do dzieło Boże, nie nasze
Rok Jubileuszowy stanowi dla kapłanów szczególne wezwanie do rozpoczęcia na nowo pod znakiem nawrócenia – napisał Papież w homilii przygotowanej na wielkoczwartkową Mszę Krzyżma. Odprawił ją w jego imieniu kard. Domenico Calcagno. Franciszek prosił wiernych, by modlili się o radość dla kapłanów, a kapłanów – aby się nie zniechęcali w swej posłudze, nawet, jeśli nie widzą jej owoców.
Ks. Paweł Pawlak CRL: najwięcej powołań wywodzi się z ministrantów
„Zawsze czułem powołanie do kapłaństwa już jako dziecko, kiedy jeszcze sobie nad nie zdawałem sprawy, co to jest tak naprawdę. Zawsze powtarzałem, że będę księdzem, więc dla mnie była to droga naturalna” – tak o swoim powołaniu opowiada ks. Paweł Pawlak CRL. Zauważa jednocześnie, że obecnie najwięcej powołań do jego zakonu wywodzi się spośród ministrantów służących do Mszy św.
Leon XIV przed Regina Caeli: nie oglądajmy się na własne siły, pozwólmy się prowadzić Duchowi Świętemu
Każdy z nas może z ufnością powiedzieć: chociaż jestem kruchy, Pan nie wstydzi się mojego człowieczeństwa, przeciwnie – przychodzi, aby zamieszkać we mnie – mówił w niedzielne południe Papież Leon XIV przed modlitwą Regina Caeli. Rozważanie wygłosił z okna Pałacu Apostolskiego do wiernych zebranych na Placu Świętego Piotra.
Nie ma człowieka, który nie dostał nic od Boga. Co robisz ze swoim darem?
„Znamienne jest, jak wysoki jest współczynnik poczucia zadowolenia z życia u osób, które trafnie rozpoznały swoje powołanie i je wypełniają (np. przez rodzicielstwo, małżeństwo, kapłaństwo, poświęcenie się Bogu w samotności, przez wykonywanie konkretnego zawodu, pracy)” – pisze w „Naszym Dzienniku” ks. Sławomir Kostrzewa.
