Aborcja chlorkiem potasu w Oleśnicy. Producenci nie chcą podawać go nawet skazańcom!
Zastrzyk z chlorku potasu to jedna z najokrutniejszych metod aborcji. Działanie preparatu jest na tyle niehumanitarne i drastyczne, że nawet jego producenci, np. Pfizer, sprzeciwiają się wykorzystywaniu go do wykonywania wyroków śmierci na skazańcach. Tymczasem w Oleśnicy wstrzykuje się go do serc nienarodzonych dzieci, by wywołać zawał. Co zatem czuje dziecko zabijane chlorkiem potasu?
„Felek nie odszedł. On został zamordowany”. Fałszywa żałoba i aborterzy
Sprawa 9-miesięcznego Felka zamordowanego zastrzykiem z chlorku potasu w Oleśnicy została pierwotnie opisana przez media wrogie życiu. Zarówno te media jak i komentujący sprawę zwolennicy aborcji stosują strategię obliczoną na to, by w świadomości ludzi zbliżyć aborcję do śmierci z przyczyn naturalnych. Ich perfidna taktyka opiera się na używaniu zmienionego języka i próbie wywołania współczucia dla sprawców, a nie dla ofiary.
„Przestańcie niszczyć życie kobiet demoniczną propagandą”. W Sejmie znów o depenalizacji aborcji
„Fundamentem sprawiedliwego porządku prawnego zawsze i wszędzie powinien być człowiek i pełna o nim prawda. A prawda jest taka, że ludzkie życie zaczyna się od poczęcia i od tego momentu ma on niezbywalne prawo do życia i należy go chronić” – mówiła w Sejmie Karina Bosak z Konfederacji. „To tak naprawdę ustawa konserwatywna” – przekonywała z kolei posłanka Lewicy.
Antoni Szymański: Koalicja narzuca społeczeństwu legalizację aborcji na żądanie, wyciszając wszelką racjonalną debatę
Media publiczne i część mediów prywatnych nie stosują równego traktowania stron w dyskusji na temat aborcji – podkreśla Antoni Szymański, były senator, współtwórca Pomorskiej Inicjatywę Pro-life. W mediach narzucane są treści reprezentujące mniejszościowy i skrajny punkt widzenia, opowiadający się za radykalnym rozszerzeniem możliwości aborcji, w sposób nierzadko agresywny.
1
/
1
