„Zdrowia, bo to najważniejsze!”. Czy nasze społeczeństwo stworzyło religię zastępczą?
Największym dobrem dla ludzkości okazuje się „bycie zdrowym”. Częściej składa się życzenia „zdrowia” niż „błogosławieństwa”. Czy w dobie pandemii nie gasi się jeszcze bardziej zapału ducha? Czy ograniczony dostęp do kościołów, ograniczy i ludzkie serca dla Boga? Oby nie. Dziś bardziej niż kiedykolwiek potrzeba świadectwa.
Nowości w serwisie
- Orszaki Trzech Króli przejdą ulicami miast już w poniedziałek. Papież: „To wielka radość”
- W 2024 roku dokonano 73 milionów aborcji. To główna przyczyna śmierci na świecie
- Kolejny rekordowy rok na Drodze św. Jakuba. Pielgrzymom wydano prawie pół miliona certyfikatów
- Trapiści opuszczają Port Zbawienia. Powodem brak powołań
- Wniosek w sprawie katolickiej autonomii
- Wśród nas
- 100 alumnów w seminarium
- 5xSTOP. Rolnicy protestują w Warszawie. Sprzeciwiają się m.in. umowie z Mercosur
- O cierpieniu, nadziei i ofierze w życiu kapłana. Ostatnie chwile, by zapisać się na rekolekcje
- Administracja Bidena wycofuje się z przepisów dopuszczających mężczyzn do żeńskich zawodów sportowych
